aniapek
-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Sklep
Pliki
Kalendarz
Artykuły
Blogi
Posty napisane przez aniapek
-
-
Witajcie!
Mam problem z samotnością. Jestem chora na schizofrenię paranoidalną i przez bardzo długi okres czasu izolowałam się od ludzi i wręcz uwielbiałam spędzać czas sama. Zazwyczaj uczyłam się wtedy języków obcych, czytałam książki i poświęcałam czas na samorozwój. Ostatnio się to zmieniło. Często gdy jestem sama, czuje się strasznie samotna. Nie lubię już spędzać czasu sama, a najczęściej właśnie tak się zdarza. Łapię wtedy doła i jestem bardzo przygnębiona. Nie sprawia mi już przyjemności nauka języków czy książki. Tęsknię do ludzi. Mam dwie przyjaciółki i moje siostry, ale nie mają one czasu dla mnie, żeby codziennie spędzać go razem. Widzimy się około raz w tygodniu, a pozostałe dni spędzam sama i strasznie mi z tym źle. Macie jakieś porady, pomysły co robić? Rozmawiałam o tym z moim psychologiem, ale on to przyjął raczej jako fakt, nic nie doradził. Dzisiaj czuje się po prostu fatalnie, choć biorę dużą dawkę antydepresantów. Nie wiem, co robić ze sobą.
Problem samotności - czy to depresja?
w Zaburzenia nastroju
Napisano
Witam.
Jestem 35-letnią kobietą, chorującą na schizofrenię paranoidalną (choruję od 15 lat). W ostatnim czasie mam duże problemy z samotnością. Kiedyś izolowałam się od ludzi i wręcz uwielbiałam spędzać czas sama. Uczyłam się wtedy języków obcych, czytałam książki i poświęcałam czas na samorozwój. Teraz to się zmieniło. Gdy jestem sama, od razu łapię doła i jestem bardzo przygnębiona. Nic mnie nie cieszy i nie wiem, co ze sobą zrobić. Mam dwie bliskie przyjaciółki oraz siostry, ale nie mają one tyle czasu, żeby spędzać ze mną każdy dzień. Najczęściej widzimy się raz na tydzień a resztę czasu spędzam sama i czuję się po prostu fatalnie. Pomimo że biorę antydepresanty (Asentra 100 mg rano). Proszę o porady, co robić. Czy powinnam zwiększyć dawkę leków? Dodam jeszcze, że mówiłam o tym mojemu psychologowi, ale nic mi nie doradził. Czuję się naprawdę beznadziejnie, mam myśli rezygnacyjne, czuję, że nie zasługuję na moje studia i pracę.