Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

aniapek

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

aniapek's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Jest tu ponad miesiąc
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam. Jestem 35-letnią kobietą, chorującą na schizofrenię paranoidalną (choruję od 15 lat). W ostatnim czasie mam duże problemy z samotnością. Kiedyś izolowałam się od ludzi i wręcz uwielbiałam spędzać czas sama. Uczyłam się wtedy języków obcych, czytałam książki i poświęcałam czas na samorozwój. Teraz to się zmieniło. Gdy jestem sama, od razu łapię doła i jestem bardzo przygnębiona. Nic mnie nie cieszy i nie wiem, co ze sobą zrobić. Mam dwie bliskie przyjaciółki oraz siostry, ale nie mają one tyle czasu, żeby spędzać ze mną każdy dzień. Najczęściej widzimy się raz na tydzień a resztę czasu spędzam sama i czuję się po prostu fatalnie. Pomimo że biorę antydepresanty (Asentra 100 mg rano). Proszę o porady, co robić. Czy powinnam zwiększyć dawkę leków? Dodam jeszcze, że mówiłam o tym mojemu psychologowi, ale nic mi nie doradził. Czuję się naprawdę beznadziejnie, mam myśli rezygnacyjne, czuję, że nie zasługuję na moje studia i pracę.
  2. Witajcie! Mam problem z samotnością. Jestem chora na schizofrenię paranoidalną i przez bardzo długi okres czasu izolowałam się od ludzi i wręcz uwielbiałam spędzać czas sama. Zazwyczaj uczyłam się wtedy języków obcych, czytałam książki i poświęcałam czas na samorozwój. Ostatnio się to zmieniło. Często gdy jestem sama, czuje się strasznie samotna. Nie lubię już spędzać czasu sama, a najczęściej właśnie tak się zdarza. Łapię wtedy doła i jestem bardzo przygnębiona. Nie sprawia mi już przyjemności nauka języków czy książki. Tęsknię do ludzi. Mam dwie przyjaciółki i moje siostry, ale nie mają one czasu dla mnie, żeby codziennie spędzać go razem. Widzimy się około raz w tygodniu, a pozostałe dni spędzam sama i strasznie mi z tym źle. Macie jakieś porady, pomysły co robić? Rozmawiałam o tym z moim psychologiem, ale on to przyjął raczej jako fakt, nic nie doradził. Dzisiaj czuje się po prostu fatalnie, choć biorę dużą dawkę antydepresantów. Nie wiem, co robić ze sobą.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.