Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Wojtynekagnieszka

Użytkownik
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Wojtynekagnieszka's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Albo jakieś takie próby szantażowania mnie możliwym rozstaniem się. To chyba wszystkie te zachowania nie są na miejscu ? Zazdrość nie powinna tego chyba tłumaczyć.. owszem rozumiem go ale chyba nie tak to powinno być.
  2. Ciąg dalszy… jakieś takie teksty typu, masz omijać ten pokój, albo jakieś kazanie mi żeby źle potraktować tego chłopaka, narzucanie mi że nie wolno mi tam być czy już nawet narzucanie mi że mogę zjeść śniadanie tylko w naszym pokoju. A ja chcualabym funkcjonować normalnie. Po prostu zwyczajnie.
  3. Dziękuje Ci za cenne wskazówki w zasadzie jeśli nie masz nic przeciwko to chciałabym poruszyć jeszcze jeden temat którym jest szantaż emocjonalny. mieszkamy za granicą, wyjechaliśmy tymczasowo z polski trochę „dorobić” i wrócić jak coś odłożymy. Mieszkamy w takim domu który jest przeznaczony na wynajem pokoi z osobna. Ja z moim chłopakiem wynajmujemy jeden pokój, oraz moja przyjaciolka (dobra koleżanka) drugi pokój wraz ze swoim chłopakiem. chlopak mojej przyjaciółki kiedyś tam próbował mnie podrywać, trochę się mną interesował, ale koniec z końców ułożył sobie związek z moją koleżanką. Ja nigdy się tym chłopakiem nie interesowałam. Oczywiście przez to mój chłopak jest zazdrosny jeśli wpadniemy na siebie w domu chocby przypadkiem, jak już wspominałam jest on osobą bardzo zazdrosną z charakteru i taka sytuacja tworzy dla niego duży problem. ja oczywiście powiedziałam swojemu chłopakowi jasno że interesuje się tylko nim, a oni są ze sobą razem tworząc parę, są w związku sypiają ze sobą itp, powiedziałam dosłownie. Niestety niczego to nie zmieniło i on nadal jest zazdrosny i właśnie dlatego on zaczął mnie szantażować emocjonalnie swoim zachowaniem, zmuszając do przebywania najlepiej tylko w naszym pokoju. Nawet jak nie ma go w domu, wychodzi do pracy to pisze/dzwoni do mnie każąc mi zjeść śniadanie w pokoju, broń boże w miejscu gdzie mógłby być ten chłopak, przez co ja mam nawet problem żeby móc spokojnie porozmawiać ze swoją koleżanka. W zasadzie możnaby powiedzieć że obecnie chodzę tylko do pracy i przebywam tylko ze swoim chłopakiem no bo przecież mogę wszędzie w domu wpaść na tego chłopaka i zaraz jakaś kłótnia i nerwowa atmosfera może mieć miejsce. Mam wrażenie że szantaż emocjonalny z jego strony polega na tym, że tak jak napisał ostatnio „dobrze wiesz że nie masz tam siedzieć, specjalnie poszłaś się z nim przywitać? Wiesz jak mnie to wkurwia” ciagle praktycznie zabrania mi tego abym zjadła śniadanie chocby w kuchni (taki jest układ mieszkania że mają pokój przy kuchni) lub w ogóle żebym mogła swobodnie porozmawiać z koleżanka. Czuje się jakby zamknięta w 4 ścianach pokoju i mówię mu o tym, ale on nic nie rozumie. Wole już siedzieć w pokoju, albo wole żeby on tak myślał że ja cały czas jestem w pokoju jak jest w pracy bo inaczej będzie między nami znowu kłótnia, nerwy itd… co uważasz o takiej sytuacji ? Z jednej strony rozumiem jego zazdrość ale z drugiej to chyba zaszło już za daleko i pomimo tej zazdrości on nie ma prawa tak mnie traktować czy tez szantażować emocjonalnie.. próbować może nawet wymusić posłuszeństwo w ten sposób..
  4. Czyli dobrze myślałam, że takie zachowania partnera to mogą w przyszłości doprowadzić do innej przemocy.. czy to fizycznej czy to innego przykrego zachowania. i oczywiście czy uważasz że takie wulgarne słowa rzucane w moim kierunku można nazwać już tą agresją werbalną tak jak wyszukałam taki temat. dziekuje Ci za dobre rady.
  5. Zdecydowałam się napisać ten wpis ponieważ mam problem z moim partnerem. Jest on osobą bardzo chorobliwie zazdrosną, kontrolującą i generalnie nerwową. Jego zachowanie przestało mnie już bawić a stało się uporczywe, lekko to nazywając. Pomijając zazdrość czy inne zachowania chciałabym tutaj poruszyć temat nerwowości. Chciałabym znać odpowiedź czy zwroty w smsach typu „pośpiesz się!”.. po chwili „no gdzie ty kurwa jesteś” Lub kiedy zapomniałam czegoś zrobić powiedział „zaraz Cię rozpierdolę na wejściu” dla niego to są normalne zwroty, on nie widzi w tym nic złego, uważa że to nie na poważnie. Ja zaś źle się z tym czuje i dopatruje w tym agresji werbalnej która jest.. męcząca, przykra i boli… czy ktoś również tak uważa czy może to ja jestem przewrażliwiona? Czy podane przeze mnie cytaty to agresja werbalna? Ponadto, jakby Państwo ocenili przekleństwa w kłótni, czy tez sytuacje w której partner siedzi na łóżku z kubkiem herbaty i przytulając go na prawdę przypadkiem herbata się wylała, fakt ciepła .. ale powiedzenie do kogoś „debilu” to już chyba nie jest na miejscu. I czy można jakoś to rozwiązać. Taką nerwowość partnera ? Dziękuje ! Z wyrazami szacunku, Agnieszka
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.