Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ela1997

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ela1997's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Mam duży problem z którym sobie nie radzę. Jestem 25 letnią kobietą, 2 lata temu wyszłam za mąż. Mąż jest ode mnie rok starszy. W związku jesteśmy 8 lat. Mieszkamy u moich teściow. W międzyczasie 1 rok z hakiem przebywaliśmy za granicą. Wróciliśmy 2 miesiące temu. Od tego czasu pojawił się znów problem, z jakim mierzyłam się odkąd zamieszkaliśmy razem po ślubie w domu rodzinnym męża. Bardzo mało czasu spędzamy razem we dwoje. W zasadzie tylko, kiedy przygotowujemy śniadanie i kolację oraz kiedy kładziemy się spać. Przez resztę czasu, po pracy mąż cały czas mnie ciągnie przebywać z teściami. Ma lepszy kontakt z nimi niż ze mną. Jeśli, więc nie spedzamy czasu w ten sposób to on gra na komputerze. Nigdy nie ma czasu na nas. Ja czasem wymuszam zloscią, płaczem i obrażaniem się żeby choć chwilę ze mną pobył. Nie robię tego specjalnie a w emocjach. Wszystkie moje propozycje z nawet głupim wyjsciem na spacer czy jakimś wyjazdem są przez niego zawsze odrzucane. Sylwestra nawet wolał spedzic w domu z rodzicami niż że mną gdzies wyjsc. Brak w naszym zwiazku namiętnosci, kochamy się też bardzo rzadko a kiedy już do czegoś dochodzi on jest bardzo egoistyczny. Nasza czułość kończy się na lekkich cmokach i on mówi, że mu to wystarcza. Kiedy mówię, że mi nie on na to ale mi tak. Kiedy mówię,co mi leży na sercu on to komentuje mówiąc ale o co ci chodzi? Mowisz o mnie jakbym był zwyrolem i cię bił. Dodam, że w tym momencie nie mamy możliwości sie wyprowadzic. Przerasta mnie to. W nocy ciągle płaczę, boli mnie od tego głowa i zauwazylam, że kiedy się denerwuję zaczynają mnie boleć wszystkie stawy.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.