Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

sh08

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

sh08's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Cześć, witam wszystkich. Mam problem bardzo dziwnej natury którego nie rozumiem, i jestem załamany że nie potrafię sobie sam z nim poradzić. Byłem sam przez około 5-6 lat. W tym roku poznałem dziewczynę przez internet, okazało się, że mamy do siebie niedaleko, rozmowa jakoś szła, po dwóch miesiącach uznaliśmy że się spotkamy i od razu między nami zaiskrzyło. Czułem się niesamowicie wracając od niej wieczorem, naprawdę, nie czułem takiego szczęścia rozpierającego mnie od środka chyba jeszcze nigdy. To szczęście rozpierało mnie jeszcze przez długi okres czasu, trwało to przez pierwszy miesiąc, może +- tydzień. Oczywiście widywaliśmy się podczas tego miesiąca jeszcze kilka razy. Dalej zaczęły się problemy. Po miesiącu związku zacząłem czuć dziwne, pojawiające się i znikające odczucia. Przez chwilę czułem, że ją kocham i starałem się to pokazywać jak najmocniej, potem przychodził okres gdzie tak naprawdę nie miałem pojęcia co czuje i wydawało mi się, że w ogóle jej nie kocham. Ten okres trwa do teraz. Śniły mi się również trzy razy inne dziewczyny- raz była to fantazja seksualna, której mi brakuje(tak sobie to wytłumaczyłem), raz była to noc z inną dziewczyną(tutaj głównie chodziło o nocne czułości i przytulanie się, uwielbiam ten czas spędzać ze swoją dziewczyną ale bardzo rzadko mamy okazję), nie potrafię tylko zinterpretować pierwszego snu, bo była to po prostu gra wstępna, która nie posunęła się dalej w żadnym kierunku. Bardzo mi przykro, że tak się dzieje, ponieważ przy niej zauważalnie zacząłem się zmieniać, wcześniej byłem dużo mniej empatyczny i miałem mniejszą chęć do okazywania jakichkolwiek uczuć. Sytuacja jest tym dziwniejsza, że gdy jesteśmy od siebie oddaleni, to mam takie rozterki. Przy naszych spotkaniach jakby wszystko ustępuje i potrafię się cieszyć nią, potrafię szczerze powiedzieć, że ją kocham. Aktualnie, gdy wraca mi to uczucie które coraz bardziej przeradza się z braku miłości w całkowitą pustkę, próbuję przeglądać nasze zdjęcia na telefonie i tłumaczyć sobie, bądź już nawet wmawiać, że przecież ją kocham, że powinienem w to wierzyć. Mimo tych wątpliwości, staram się nie zaniedbywać związku w żaden sposób. Jestem taki, jaki byłem. Martwię się,staram się być troskliwy jak tylko potrafię, trzymam jej stronę i pomagam jej z problemami, dodaje jej odwagi w codziennym życiu, dzwonię codziennie, jestem szczerze zazdrosny, oraz widzę swoją dziewczynę w swoich przyszłych planach i naprawdę chcę z nią spędzić resztę życia.. Co jest ze mną nie tak?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.