Cześć,
Spotykam się z dziewczyną od 4 miesięcy, ja mam 28 lat ona 26. Ma ona biuro w budynku swojego byłego narzeczonego z którym nie jest od września, jednak jakiś kontakt dalej mają. Czasami do niej dzwoni, albo widują się w pracy. Od jej strony nie ma inicjacji tego kontaktu jednak nie potrafi się od niego odciąć, a bardzo by chciała. Chce zmienić biuro na inne, zerwać z nim kontakt, jednak nie potrafi zrobić tego kroku. Dodam, że jej relacja była bardzo toksyczna i mocno ją wymęczył tamten związek. On również miał i nadal ma w pewnym stopniu kontrolę. Możliwe, że ma ona taki syndrom sztokholmski. Obecnie chodzi ona na terapię aby móc się od tego uwolnić, popracować nad sobą i zerwać z przeszłością. Jest to jednak dla niej dosyć ciężkie do zrobienia. Przerażą ją również wizja poważnego związku bo czuje, że się nie wyleczyła z poprzedniego związku. Pani terapeutka powiedziała jej, że aby zerwać z przeszłością musi także zmienić relacje ze mną na taką koleżeńską ze względu na to, że relacja która chce stworzyć teraz może nie być zdrowa. Terapia trwa już około półtorej miesiąca. Jednak taki krok został zrobiony dopiero pod koniec marca.
Ja z tą sytuacja nie czuję się najlepiej, chcą ją wesprzeć jednak nie wiem jak długo to potrwa i jak mam to zrobić. Jest to dla mnie męczące i martwię się, że ja sam po długim okresie czekania sam będę musiał pójść na terapię.
Moje pytanie jest takie, jak mogą ją wesprzeć w tej sprawie? Czy taka terapia behawioralno-poznawcza długo trwa?
