Kamii
-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Sklep
Pliki
Kalendarz
Artykuły
Blogi
Posty napisane przez Kamii
-
-
Witam. Mam 27 lat, jestem kobieta. Mam problem z moja rodzina mam wrażenie ze nie mam własnego życia przez to ze muszę zajmować się życiem ich. Mama nie żyje zmarła 5 lat temu od wtedy prawie wszystko jest na mojej głowie: gotowanie( do którego tata nie chce przystąpić) sprawy w domu wszystkie plus do tego pomoc bratu który ma 11 lat w nauce i wychowaniu go. Mam narzeczonego z którym właśnie zaczęliśmy budowę a za rok mamy ślub i chciałabym zacząć trochę bardziej żyć swoim życiem a od tego ich się odciąć na tyle aby nie myśleć nawet w pracy w której pracuje po 8 godzin codziennie o o ich problemach. Gdy się coś dzieje złego zawsze „pomóż” „jedz” „zrób” a ja naprawę nie mam już siły. Muszę biegać w domu po pracy aby zobaczyć się z narzeczonym albo aby mieć wolny weekend moc gdzieś wyjść. Do tego mama taty czyli babcia zachorowała i od tego piątku będzie potrzebna jej opieka 24 h a tata nie rozumie ze nie jestem w stanie Ja ani nawet on w swoim wieku się nią zająć bo przecież ma brata mojego jeszcze do wychowania plus własna prace, nie potrafi zrozumieć ze ja już teraz ledwo wyrabiam żeby wszystko jakoś łączyć a co dopiero gdyby wymagał ode mnie pomocy babci. Bardzo ich kocham ale naprawdę nie mam już sił, wstaje rano i już myśle z jakim problemem dziś będę musiała sie zmierzyć. Pomóżcie powiedzcie co robić
-
2 minuty temu, Kamii napisał:
Witam. Mam 27 lat mieszkam z tata i bratem mając jeszcze dwóch innych braci którzy już nie mieszkają w domu, mama zmarła 5 lat temu od wtedy cały dom jest na mojej głowie plus pomoc bratu który jest w wieku 11 lat w nauce itp Razem z narzeczonym zaczęliśmy właśnie budowę domu plus planujemy wesele niedługo niestety babcia czyli Taty mama zachorowała jest jej potrzebna pomoc 24h tata ma już swoje lata i myśli ze w tym tez mu pomogę a ja po prostu już sama nie wyrabiam nie mam czasu na swoje prywatne życie w kółko góruje piorę sprzątam nie wiem co robić jak wytłumaczyć ze nie jestem w stanie ale również odciążyć tatę który przecież ma do wychowania jeszcze jedno dziecko. Jestem bezradna
Dodam ze do tego pracuje po 8 godzin dziennie nie wiem co robić. Tato ma siostrę ale ona nie chce słyszeć nic o pomocy babci mamy się nią zająć my a ja naprawdę jestem kłębkiem nerwów w kółko do mnie dzwonią o wszystko pytają co maja robić jak co zrobić tata do gotowania tez się nie pali chociaż minęło mnóstwo czasu odkąd nie ma mamy naprawdę jestem zmeczona
-
Witam. Mam 27 lat mieszkam z tata i bratem mając jeszcze dwóch innych braci którzy już nie mieszkają w domu, mama zmarła 5 lat temu od wtedy cały dom jest na mojej głowie plus pomoc bratu który jest w wieku 11 lat w nauce itp Razem z narzeczonym zaczęliśmy właśnie budowę domu plus planujemy wesele niedługo niestety babcia czyli Taty mama zachorowała jest jej potrzebna pomoc 24h tata ma już swoje lata i myśli ze w tym tez mu pomogę a ja po prostu już sama nie wyrabiam nie mam czasu na swoje prywatne życie w kółko góruje piorę sprzątam nie wiem co robić jak wytłumaczyć ze nie jestem w stanie ale również odciążyć tatę który przecież ma do wychowania jeszcze jedno dziecko. Jestem bezradna
Problem z rodzina
w Niełatwe przejścia
Napisano
Ma siostrę ale ona totalnie ma to wszystko gdzieś choć mieszka w tej samej miejscowości co my i babcia 🤷🏻♀️ Mówi ze to nie jej interes ze babcia nam pomagała jak umarła mama to teraz niech tata zajmie się nią