Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Catherd

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Catherd's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam. Mam duży problem z małżonką i nie wiem co robić. Mam z nią dwie córki w wieku 5 i 3 lata. Ze względu na długi, które powstały bo żona chciała otworzyć salon optyczny, zmuszony jestem pracować na tirach. Tak że w domu jestem tylko w weekendy. Nie układa nam się. Żona cały czas na mnie narzeka, że jestem w trasie albo że za mało zarabiam. Najgorsze jest to jak traktuje dzieci. Odkąd pamiętam bardzo łatwo się denerwuje. Parę razy w nerwach je uderzyła. Potrafi powiedzieć że spiskuje przeciwko niej bo na przykład nie smakują jej potrawy które ugotuje. Weekend wygląda mniej więcej tak, że gdy przyjeżdżam leży cały dzień w łóżku. Ja czasem po całej nocy jazdy sprzątam (bo w domu zawsze jest już nie bałagan a syf, za który żona krzyczy na mnie i dzieci), gotuję i zajmuje się córkami, a ona krzyczy nawet jak któras córka wejdzie do niej do sypialni że ja się mam nimi zajmować. Najlepiej opiszę to wczorajszy dzień, bo mam go w pamięci najwyrazniej. Po tygodniu i nocnej jezdzie przyjechałem do domu, kupilem kwiaty i prezent dla żony z okazji walentynek, bo z ndz na pon wyjezdżam. Zrobiłem jej śniadanie, obiad i uroczysta kolacje wszystko zjadła w łóżku. Nie chciała jesc ze mną i dziecmi. Wieczorem jak miałem uśpić dzieci mielismy razem poogladac razem jakieś filmy. Dzieci spały żona wstała i poszła do toalety. Dzieci zostawiły zabawki na podłodze a w zlewie były naczynia po kolacji którą zrobilem. Wpadła w wscieklosc. Zwyzywała mnie za bałagan, kółka krzesło. Zapierdzielalem potem do 22 sprzątając dom. Najbardziej żal mi dzieci krzyczy na nie, wyzywa. Potrafi powiedzieć że są głupie, że wyglądają jak bezdomne. Jak jej starsza powiedziała że jest gruba, nastraszyła ja, że ja zamknie w pokoju na klucz na zaawsze. Kiedyś potrafiła je bic, ale nagrałem to i zagrazilem rozwodem więc przestała. Nie wiem co robić. Mam dość. Żyje tylko dla dzieci. Nie mam znajomych, nie pozwala mi jeździć do rodziny. Tylko praca i weekendy w domu. Najlepsze że tłumaczy się że krzyczy na nie przeze mnie, że wszystko przeze mnie. Nie wiem co robic... Mam dość...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.