Mam 24 lata, jestem pracującą kobieta w związku od 3 miesięcy z mężczyzną po rozwodzie z 11letnim dzieckiem.
Kiedy byłam w otwartych (trzech) związkach. Odkąd poznałam obecnego partnera urwałam kontakt z tamtym mężczyznami. Problem polega na tym (o czym mój mężczyzna powiedział wprost), iż on się czuje jakby był zdradzony (nie znaliśmy się wcześniej), ciągle myśli o moim poprzednim życiu, zdarzają się sytuacje ze widuje starych znajomych szczególnie kolegów z którymi do niczego nie doszło a on w głowie ma coś innego, własna wersje znajomości. Wtedy, tak jak dzisiaj dochodzi do sprzeczek. Jest pewny ze go kocham bo tak jest, ale myśli ciągle o moim wcześniejszym życiu, najwięcej tak mi się wydaje apropo seksu. Moje nerwy są na skraju wytrzymalosci bo wróciła nerwica żołądka i co stres to wymiotuje, brak apetytu, brak chęci na cokolwiek. Jak postąpić? Co zrobić żeby przestał myśleć? Powtarzanie faktu, że chce z nim być i go kocham nie pomaga.