Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

psycholog Rafał Marcin Olszak

Administrator
  • Zawartość

    1186
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    117

Wpisy blogu napisane przez psycholog Rafał Marcin Olszak

  1. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Szanowni Państwo, zwrócono mi uwagę na używanie tzw. Testu Drzewa do diagnozy dzieci (test polega na tym, że dziecko rysuje drzewo, a specjalista analizując ilustrację wyciąga różne wnioski na temat psychiki dziecka).
    Zwracam Państwa uwagę, że NIE należy wyrażać zgody na przeprowadzanie tego testu.
    Wystarczy, że wejdzie się na stronę Wikipedii na temat Testu Kocha, a uzyska się informację „Ten artykuł opisuje teorie, metody lub czynności niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną”. Można również sięgnąć do fachowych recenzji tego narzędzia powstałego jakieś 70 lat temu. Przytoczę fragment przykładowej: „Test Drzewa nie spełnia współczesnych kryteriów wiarygodnego narzędzia diagnostycznego. Brak jest naukowych podstaw teoretycznych, jak również danych empirycznych dowodzących trafności i rzetelności narzędzia, brak też badań normalizacyjnych. Nie ma standardowego i choćby częściowo zobiektywizowanego systemu interpretacji wyników. Diagnosta jest zachęcany do praktyk sprzecznych z naukową metodologią, które zwiększają ryzyko wystąpienia myślenia konfirmacyjnego i innych błędów we wnioskowaniu diagnostycznym. Kategorie interpretacyjne są anachroniczne, oceniające, niekiedy oparte na stereotypach, natomiast – z racji braku spójnych podstaw teoretycznych – nie obejmują wiedzy psychologicznej. W świetle powyższego trzeba stwierdzić, że współcześnie TD nie jest psychologicznym narzędziem diagnostycznym, a stosowany w tej funkcji może być szkodliwy.” Szczegółowe informacje:  https://kompsych.pan.pl/images/RecenzjaTestu_Drzewa_skrócona.pdf
     
    Warto też posłuchać podcastu:
     
  2. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Toksyczny partner często kłamie i manipuluje, by osiągnąć swoje cele w związku, co może prowadzić do utraty zaufania i złamanego serca, krzywdy a nawet traumy ofiary. W związku z toksycznym partnerem często trudno jest rozpoznać prawdę od kłamstwa, co wywołuje negatywne emocje i niskie poczucie wartości u osoby poszkodowanej. Ważne jest, aby wyjść z toksycznego związku i szukać wsparcia, gdy partner okazuje się oszustem, naciągaczem, manipulantem i osobą nielojalną, dwulicową, wielokrotnie niesłowną. Do jakich celów oszust wykorzystuje czyjeś zakochanie i relację? Zostało to omówione w poniższym filmie.    
     
     
  3. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Dzisiaj nie będzie o tym, że konieczna jest zmiana prawa prasowego, tak aby pod groźbą kary więzienia dziennikarzom nie wolno było kłamać. Nie będzie także o kulturze anulowania ani o tym, do czego zdolne są fanatyczne wyznawczynie ideologii feministycznej. 
    Na początek przyjrzyjmy się pojęciu - tolerancja jednostronna. Termin ten słusznie kojarzy się zapewne z inżynierią. Jak sama nazwa wskazuje, obejmuje tylko jedną stronę, bo w drugą stronę ta tolerancja nie działa. Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w kontekście inżynierii społecznej, czyli modyfikowania kultury i postaw społecznych. Ci, którzy domagają się tolerancji i bezwzględnie ją egzekwują za wszelką cenę, nieskorzy są do tolerowania innych. Można powiedzieć, że skutkuje to nastawieniem, które dałoby się wyrazić słowami - jesteś z nami albo przeciwko nam.
    Jest taki jeden człowiek, którego pewne, uchodzące za tolerancyjne środowiska nie traktują fajnie. Warto przeczytać jego historię. Jest dostępna na stronie jego zbiórki na pomoc prawną. Przejmująca opowieść. https://pomagam.pl/86nw7r
    Uważajcie na siebie, bądźcie świadomi procesów, które zachodzą w tle. Zakamuflowane zjawiska, o których czasami Wam mówię niejako okrężną drogą, zachodzą naprawdę - mają bardzo dotkliwą i realną formę.
    Warto zobaczyć:
     
  4. psycholog Rafał Marcin Olszak

    Główna
    Tytułowy totalny odlot czyli poczucie pełni życia to pojęcie, które odnosi się do stanu osiągnięcia najwyższego poziomu satysfakcji, spełnienia i dobrostanu w różnych sferach życia. Obejmuje zarówno aspekty emocjonalne, jak i duchowe, społeczne, fizyczne i intelektualne. Pełnia życia oznacza, że osoba doświadcza głębokiej satysfakcji z tego, kim jest, co robi i jak żyje. 
    Samorealizacja
    Osoba, która doświadcza pełni życia, dąży do rozwoju swojego potencjału i realizuje swoje pasje, cele i marzenia. Czują się spełnieni, gdy mogą wykorzystać swoje talenty, umiejętności i zdolności w sposób autentyczny.
    Zdrowie i dobrostan
    Pełnia życia wiąże się z dobrym stanem zdrowia fizycznego oraz i psychicznego. Osoby, które doświadczają pełni życia, dbają o swoje ciało i umysł, podejmując zdrowe nawyki, takie jak aktywność fizyczna, odpowiednie odżywianie, odpoczynek i dbanie o równowagę emocjonalną.
    Satysfakcja z relacji
    Pełnia życia wiąże się z posiadaniem bliskich i satysfakcjonujących relacji społecznych. Osoba czerpie radość z uczuć, na przykład z przyjaźni czy miłości, wsparcia i zrozumienia, które otrzymuje od rodziny, przyjaciół i innych istotnych dla niej ludzi.
    Życie zgodne z wartościami
    Pełnia życia wynika często z prowadzenia egzystencji zgodnej z własnymi wartościami, przekonaniami i etyką. Osoba, która żyje w zgodzie z tym, co uważa za ważne i słuszne, doświadcza autentycznego spełnienia.
    Równowaga i harmonia
    Pełnia życia odnosi się również do osiągnięcia równowagi i harmonii między różnymi obszarami funkcjonowania, takimi jak praca, rodzina, relacje społeczne, rozwój osobisty i odpoczynek. Oznacza to umiejętność zarządzania czasem i energią w sposób, który pozwala osiągnąć harmonię i równowagę między różnymi sferami życia.
    Ekscytująca przygoda
    Niektórzy uwielbiają sporty ekstremalne, inni ubóstwiają dalekie podróże, a są i tacy, którzy wybierają "Ślub od pierwszego wejrzenia" w poszukiwaniu wielkiej miłości. 
    Warto zauważyć, że poczucie pełni życia jest subiektywne, indywidualna dla każdej osoby. To, co sprawia jednej osobie ogrom frajdy, może znacznie różnić się od tego, co jest ważne i cudowne dla innej osoby.
  5. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Podobno chcą zmienić "Śpiącą królewnę", bo książę zdejmuje z niej klątwę buziakiem bez wiedzy i zgody, a to narusza standardy tzw. "współczesnej wrażliwości", więc zanosi się na kolejną akcję z cyklu kultura anulowania w praktyce. Mają też być przepisywane niektóre książki, a dzieła części niepoprawnych politycznie - jak na obecne czasy - artystów, mają być wycofane z obiegu.
    Inżynieria społeczna to termin odnoszący się do działań polegających na manipulacji i kształtowaniu postaw, przekonań i zachowań społecznych do realizacji określonych celów. Stosuje różnorodne narzędzia i strategie zwłaszcza wykorzystujące do tego Internet. Oto kilka przykładów narzędzi, które mogą być używane we współczesnej inżynierii społecznej.
    Propaganda pod pozorem kampanii informacyjnych
    Zwykle używa się do tego przekazów wzbudzających silne emocje, odwołujących się do litości, empatii, przedstawiania jakiejś grupy jako ofiary a innej jako oprawców. W ramach działań propagandowych stereotypizuje się jakąś grupę w sposób negatywny, a inną – faworyzowaną – wybiela lub wręcz uwzniośla albo otacza szczególną troską starając się uczynić ją uprzywilejowaną, nietykalną, godną największej uwagi.  
    Medialne manipulacje
    Wykorzystanie mediów (zwłaszcza internetowych), do kształtowania opinii publicznej i wpływania na społeczne przekonania. Może to obejmować selektywne przedstawianie informacji, manipulację i promowanie określonej narracji. Ta narracja nie jest otwarcie proponowana jako jeden z punktów widzenia do wyboru, ale przemyca się ją pod pozorem różnych innych działań. Jest wpajana w sposób zakamuflowany. Alternatywne zapatrywania stara się zdyskredytować, anulować, unieważnić lub zdemonizować. 
    Grupy nacisku
    Tworzenie organizacji i grup, które dążą do wpływu na decydentów i podejmowanie działań w celu realizacji określonych celów społecznych. Mogą to być organizacje lobbingowe, stowarzyszenia zawodowe, grupy interesów i tak dalej. 
    Kultura anulowania (cancel culture)
    Kultura anulowania to termin odnoszący się do praktyki publicznego bojkotowania, wykluczania bądź karania osób, które naruszyły określone normy danej ideologii.  Pod płaszczykiem walki z nadużyciami i niesprawiedliwością doprowadza do szybkiego osądzania i wykluczania jednostek, bez uwzględniania kontekstu czy możliwości zmiany i nauki. Medialne nagonki, internetowe lincze, dyskredytujące fale internetowego hejtu – to tylko niektóre przykłady tego, jak działa kultura anulowania. W inżynierii społecznej jest używana jako środek przymusu społecznego. Zastrasza w niejawny sposób. Środowiska stosujące ją skłonne są nawet zaprzeczać jej istnieniu, określając jako teoria spiskowa, co czyni z kultury anulowania „niewidzialne narzędzie opresji”. Nie ma manipulacji bez kamuflażu. 
    Woke culture
    Termin "woke" oznacza być świadomym jakiegoś zjawiska społecznego. Ma wywoływać wrażenie długo wyczekiwanego otworzenia oczu na coś istotnego, przebudzenia, olśnienia, bo na fali takich uniesień promuje określoną wizję świata – zwykle niejako uszkodzonego i wymagającego natychmiastowej interwencji, modyfikacji, oczywiście na sposób zgodny z wizją określonej ideologii. Nierzadko prowadzi do olbrzymiego upraszczania, demonizacji innych punktów widzenia i ograniczenia wolności słowa. Bywa wykorzystywana do werbowania nowych sympatyków dla danej ideologii dostarczając im tyleż prostych (bo spłyconych), co chwytliwych odpowiedzi, na dręczące tych ludzi pytania. 
    "Nowoczesna wrażliwość" (modern sensitivity)
    Odnosi się do postawy społecznej, która skupia się na uwrażliwianiu na różne formy zachowań niezgodnych z duchem danej ideologii. Jej zasadniczym celem jest przewrażliwianie społeczeństwa na jakimś punkcie, aby utorować w ten sposób możliwość cenzurowania oponentów. Pod pretekstem troski o "nowoczesną wrażliwość" możliwe są działania polegające na unieważnianiu, wykluczaniu, ostracyzmie, kwestionowaniu wolności słowa. Ponadto, w pojęcie to wpisana jest także formuła "selektywnego odwrażliwiania", a więc znieczulania społeczeństwa na inne z opisanych tu metod. Na przykład kiedyś cenzura zgodnych z prawem wypowiedzi byłaby nie do pomyślenia; dzisiaj forsuje się pogląd, że jest dozwolona, wszakże uznaje się, iż wypowiedzi te mogłyby zranić uczucia sympatyków danej ideologii. Nie ma orła bez reszki – czynienie szczególnie podatnym na coś, marginalizuje coś innego. Zranione uczucia mogą mieć tylko właściwe osoby, z właściwych powodów.
    Choć inżynieria społeczna nie powinna być wykorzystywana w celu ograniczania różnorodności poglądów czy wykluczania odmiennych perspektyw, a zatem podważania tego, co w demokracji szczególnie istotne, bywa tak używana. Istotne jest promowanie dialogu i otwartości na różne opinie, przy jednoczesnym dążeniu do równowagi. Nadmierne rozpropagowanie jednej ideologii stanowi realne zagrożenie dla demokracji, o czym wiemy z lekcji historii.
    Krytycy współczesnej inżynierii społecznej zauważają, że nie sprzyja ona atmosferze prowadzącej do poważnej debaty o problemach społecznych, choć na taką kreuje się, ale wprost przeciwnie – w zakamuflowany sposób promuje rozwiązania niedemokratyczne, jak cenzura, nękanie za odmienność poglądów, podsycanie niechęci i lęków, demonizowanie czy bojkot, zniekształcanie faktów na temat przeszłości, snucie alternatywnych wersji tego, co przeszło do historii. Zwracają także uwagę na skalę oddziaływań planowanych i skrytych – podstępnych manipulacji w imię teoretycznie wyższego celu, a w praktyce na rzecz uprzywilejowania określonych grup interesów. Sygnalizują też, że dyskredytuje tradycję, religię usiłując pozbawić te wartości znaczenia i tym samym unieważnić, zatrzeć sens dorobku człowieka.
  6. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Wygląda na to, że współczesny świat nam nie służy. World Health Organisation’s World Mental Health Survey przeanalizowała dane zbierane w latach 2001-2022, pochodzące od 150 tys. osób pochodzących z 29 krajów. Wnioski? Prognozuje się, że wkrótce co drugi człowiek będzie cierpiał na zaburzenia psychiczne (z depresją na czele). Niedługo zamiast pytać na przywitanie „jak samopoczucie?” będziemy pytać „jaka jest twoja bieżąca diagnoza?”. Nie ma się gdzie przed tym schować, nie ma dokąd przed tym uciec, ale warto poszukiwać zdrowych odskoczni.
    Warto zobaczyć:
     
  7. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Mogłoby wydawać się, że pseudoprawda to specjalność tylko mediów, ale nic bardziej mylnego. Fotomontaże lub obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencją mogą służyć do zwodzenia ludzi przez osoby, które mają złe intencje. Stworzone obrazy do złudzenia przypominające zdjęcia z czyimś wizerunkiem, mogą być używane do podszywania się pod kogoś. Tworzone są też materiały wideo tego typu. Często bardzo szybko, nawet na potrzebę chwili. Zachowujmy szczególną ostrożność i pamiętajmy o zachowywaniu dla siebie tego, co powinno być strzeżone. Weryfikujmy, czy mamy do czynienia naprawdę z tym, z kim mamy rzekomo styczność. Skontaktować może się z nami ktoś podszywający się pod bliską osobę, dawnego znajomego, dziennikarza, współpracownika czy pracownika firmy, z której usług korzystamy. Zachowujmy ostrożność.
    Deepfake to rodzaj manipulacji multimedialnej, w której wykorzystuje się zaawansowaną technologię sztucznej inteligencji, do tworzenia fałszywych materiałów wizualnych, wideo lub audio, które wydają się autentyczne. Słowo "deepfake" pochodzi od połączenia dwóch słów: "deep learning" (głębokie uczenie) i "fake" (fałszywy).
    Warto zobaczyć:
     
  8. psycholog Rafał Marcin Olszak
    W dobie popularności programów telewizyjnych takich jak "Rolnik szuka żony" współwystępuje z popularnością gier komputerowych, takich jak "Farming Simulator". Z czego wynika fenomen tych ostatnich?
    "Farming Simulator" oferuje graczom niecodzienną i unikalną perspektywę. Pozwala na symulację życia rolnika, co może być fascynujące dla osób, które nie mają doświadczenia w tym obszarze. Możliwość prowadzenia własnej farmy, uprawy roślin, hodowli zwierząt czy zarządzania maszynami rolniczymi może przyciągać graczy poszukujących czegoś nowego i nietypowego.
    "Farming Simulator" słynie z dbałości o szczegóły i z dokładności symulacji. Twórcy gry starają się odwzorować realistyczne procesy i elementy związane z rolnictwem. Gracze mogą doświadczyć pracy na farmie w sposób, który oddaje prawdziwe wyzwania i rytm życia rolnika. To daje poczucie autentyczności i wiarygodności, co przyciąga zarówno entuzjastów rolnictwa, jak i tych, którzy chcą poznać ten obszar bliżej.
    Szeroki zakres aktywności i swoboda wyboru to kolejny czynnik. "Farming Simulator" oferuje graczom wiele możliwości. Oprócz tradycyjnego rolnictwa, można też eksplorować inne aspekty, takie jak leśnictwo czy transport. Gra daje swobodę wyboru, umożliwiając graczom samodzielne decydowanie, jak chcą rozwijać swoją farmę i jakie cele chcą osiągnąć. To pozwala na indywidualne podejście i sprawia, że gra staje się interesująca i różnorodna.
    Możliwość nauki i edukacji także jest nie bez znaczenia. "Farming Simulator" może być również postrzegany jako narzędzie edukacyjne. Dzięki dokładnym symulacjom i mechanikom gry, gracze mogą zdobywać wiedzę na temat rolnictwa i zrozumieć jego kompleksowość. W ten sposób gra może być atrakcyjna dla osób zainteresowanych nauką i eksploracją różnych dziedzin.
    Tego typu gry mogą być bardzo wciągające dla niektórych osób. Mechanika bywa mocno angażująca. Poza tym zdarza się, że niektórych taka tematyka relaksuje, stanowi dla nich bowiem odskocznię od codzienności, zwłaszcza gdy żyją w mieście i zajmują się czymś zupełnie innym niż rolnictwo. 
    "Farming Simulator" cieszy się silną społecznością graczy, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i tworzą liczną grupę. Dodatkowo, gra oferuje wsparcie dla modyfikacji, które pozwalają rozszerzyć możliwości rozgrywki i dostosować ją do własnych preferencji. To przyciąga zarówno twórców modów, jak i graczy, którzy chcą dostosować grę do swoich upodobań.
    - psycholog Rafał Olszak, były ekspert prowadzący eksperyment
    z którego relację pokazano w "Ślub od pierwszego wejrzenia"
  9. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Ideologia feministyczna, która - jak utrzymują jej sympatycy - dąży do równości płci i walki z dyskryminacją kobiet, często jest krytykowana z różnych powodów. Jednym z głównych zarzutów wobec tej ideologii jest to, że skupia się ona wyłącznie na walce o prawa kobiet i pomija prawa mężczyzn. W ten sposób, ideologia ta prowadzi do podziałów i antagonizmów między płciami, co może uniemożliwiać osiągnięcie rzeczywistej równości. Trudno o symetrię, gdy faworyzuje się jednych kosztem innych i propaguje się mizoandrię (pogardę do mężczyzn).

    Krytyka feminizmu
    Niektórzy krytycy uważają, że ideologia feministyczna może stanowić zagrożenie dla demokracji, ponieważ zdarza się, iż feministki postulują ograniczenie praw wyborczych mężczyznom, skłonne są zarzucać całym partiom politycznym nienawiść do kobiet, jak również głoszą skrajnie negatywne hasła takie jak te zacytowane tutaj. Fanatyzm ideologiczny bywa niebezpieczny. Trudno to nazwać walką o prawdziwe równouprawnienie. 

    Zauważa się też, iż feminizm, jako ideologia, chętnie sięga po takie instrumenty inżynierii społecznej jak kultura anulowania stosowana pod pretekstem troski o "nowoczesną wrażliwość". Pod pozorem ochrony uciśnionych ucisza w debacie publicznej oponentów politycznych obnażających mankamenty i mroczne, wręcz przerażające aspekty tej linii programowej - przy tym feminizm kładzie ogromny nacisk na tych kwestii ukrywanie, pudrowanie, tuszowanie. 
    "W dorocznej ankiecie „Teatru” o tym, co najlepsze, ale również co najgorsze, w rubryce „Rozczarowanie sezonu” wpisałem feminizm, bowiem „z walki o kobiety stał się walką z mężczyznami”. Postawiłem tezę, że w obecnej swojej fali (najprawdopodobniej czwartej) feminizm to jawny seksizm, dyskryminacja mężczyzn ze względu na płeć (...)" - pisał Maciej Stroiński na łamach Teatr.

    Kolejnym krytykowanym aspektem ideologii feministycznej jest skłonność do tworzenia stereotypów związanych z rolami płciowymi, co może prowadzić do marginalizacji mężczyzn i ograniczać ich możliwości rozwoju w sferze społecznej, zawodowej czy rodzinnej. Skrajnym tego przykładem jest nazywanie mężczyzny ucieleśnieniem opresyjnego patriarchatu. Taka generalizacja i uproszczenie płciowych ról i dyspozycji może przyczynić się do nierówności w traktowaniu płci i ograniczać potencjał jednostek.
    Zarzuca się też feminizmowi, że promuje wypaczony wizerunek mężczyzny w mediach, zwłaszcza internetowych, ukazując go jako przemocowca, agresora lub kogoś niedojrzałego, nieporadnego, bądź o horyzontach ograniczonych do szerokości rozporka. Takie postępowanie stoi w opozycji do deklaracji na temat poszanowania różnorodności, które to slogany okazują się być bez pokrycia. Podobnie zresztą jak te na temat prawa mężczyzn do wyrażania uczuć - kiedy panowie to robią, ale nie przystają one do wizji świata promowanej przez feminizm, bywają wyszydzani, wpędzani w poczucie winy, zawstydzani lub zarzuca się im "toksyczną męskość", złą wolę.
    Feminizm a marginalizacja mężczyzn czyli kobietocentryzm
    Sygnalizuje się również, że feminizm forsuje koncepcję, która w manifestach określana jest jako ginocentryzm czy też kobietocentryzm czyli faworyzowanie kobiet kosztem mężczyzn, co wręcz przybiera postać tak zwanego feminizmu odwetowego (zemsty za setki lat rzekomej opresji). Sama nazwa "feminizm" jest nośnikiem informacji na temat tego, kto jest darzony szczególnymi względami, a kogo marginalizuje się.
    Feminizm: krytyka i ocena zagrożeń jakie niesie
    Jednym z krytykowanych aspektów ideologii feministycznej jest podejście do kwestii biologicznych i genetycznych różnic między płciami. Wiele feministek odrzuca ideę, że różnice w zachowaniu czy zdolnościach między płciami mogą mieć podłoże biologiczne, a przypisuje je wyłącznie czynnikom społecznym i kulturowym. Jednakże, badania naukowe sugerują, że różnice między płciami mogą mieć podłoże biologiczne, a ignorowanie lub niewystarczające uwzględnianie tego faktu może prowadzić do nieracjonalnych i nieskutecznych strategii troski o równość płci.

    Jednym z kolejnych krytykowanych aspektów ideologii feministycznej jest kwestia feminizacji edukacji i rynku pracy. Często postulowane jest, aby kobiety były preferowane w procesie rekrutacji, przy czym ich płeć ma być traktowana jako atut w porównaniu z mężczyznami. Niekiedy dochodzi do sytuacji, w których kobiety są traktowane w sposób faworyzowany i pomijane są lepsze kandydatury mężczyzn, bo kryterium doboru staje się płeć, a przestaje być kompetencja, co prowadzi do nierówności i dyskryminacji płciowej.
    Feminizm czasami stara się też unieważnić wypracowywane od zarania dziejów, sprawdzone i działające wzorce promowane chociażby przez religię. Cóż jednak złego w zasadzie "nie rób bliźniemu, co tobie niemiłe"? 

    Zwraca się także uwagę, że feministki wybiórczo walczą o parytety - czyniąc to w obszarach szczególnie atrakcyjnych, pomijając przy tym pozostałe obszary. Taka selektywność w podejściu do praw może prowadzić do nierówności i dyskryminacji. Trudno mówić o prawdziwej równowadze, gdy ma ona dotyczyć tylko tego obszaru funkcjonowania społeczeństwa, który jest najbardziej atrakcyjny. Przemilcza się nadreprezentację mężczyzn w zawodach szczególnie ryzykownych czy niewdzięcznych. Staje się ona problemem tylko wtedy, gdy dotyczy stanowisk i zawodów prestiżowych.
    Często krytykowana jest skłonność feministek do podejmowania walki o przewagę w sferze polityki, sztuki i mediów. Postulowane jest, aby kobiety były preferowane w procesie awansu i dostępności do stanowisk na wysokim szczeblu, bez względu na ich kompetencje i umiejętności. Takie podejście prowadzi do ignorowania meritum i kwalifikacji.
    Kolejnym krytykowanym aspektem ideologii feministycznej jest podejście do kwestii rodziny i rodzicielstwa. Często feministki krytykują tradycyjne role płciowe w rodzinie i podkreślają znaczenie niezależności kobiet. Tymczasem są przecież kobiety, które preferują tradycyjny podział ról w rodzinie. Jednocześnie feministki nierzadko bagatelizują lub wręcz negują ważną rolę ojca w życiu dziecka i deprecjonują tradycyjne modele rodziny, co może prowadzić do dysfunkcji w życiu prywatnym i społecznym. "Sądy odarły nas z prawnej ochrony poprzez rozwody bez orzekania o winie" stwierdziła feministka Mary Pride, wskazując tym samym, że winę za rozpad małżeństwa należy bezwzględnie przypisywać mężczyznom.
    W artykule "Ofiary ideologii wyzwolenia kobiet" portal rp.pl przytacza wypowiedzi niektórych feministek "...kobiety w Stanach rysują też macierzyństwo w czarnych barwach. Według Shulamith Firestone ciąża jest „czasową deformacją ciała jednostki w imię dobra gatunku”. Według jednej z bohaterek „Inventing Motherhood”, Ann Dally, „wychowanie dziecka oznacza spędzanie całego dnia, każdego dnia, w towarzystwie rozbisurmanionego, upośledzonego psychicznie osobnika”. Według Betty Friedan kobiety opisywane w książce „The Feminine Mistique” mają „smutny, chory romans ze swoimi własnymi dziećmi”."


    Innym mocno krytykowanym aspektem jest podejście do seksualności i relacji międzypłciowych. Często feministki skupiają się na walce z przemocą seksualną i dyskryminacją w sferze seksualnej, co jest oczywiście pozytywnym krokiem. Jednocześnie jednak, feministki promują radykalne ideologie seksualne, włączając w to negowanie różnic biologicznych między płciami czy promowanie twierdzeń, że kobiety są ofiarami patriarchatu we wszystkich sferach życia, również w sferze seksualnej. Zwraca się też uwagę na to, że forsowane są rozwiązania prawne, które zwiększają prawdopodobieństwo tego, iż mężczyzna zostanie bezkarnie oskarżony o przemoc, pomówiony i straci przez to dobre imię, posadę, środki do życia. 
    Feminizm w teorii walczy z seksizmem. Problem polega na tym, że sam go stosuje, nazywając mężczyzn ucieleśnieniem patriarchatu, operując takimi sloganami jak "siła jest kobietą" (co uchybia mężczyznom również przecież zdolnym do posiadania siły), używając etykiet takich jak "toksyczna męskość" bądź "przemoc ma płeć".
    Analiza i krytyka feminizmu a tzw. wojna płci
    Wreszcie, istotną krytyką ideologii feministycznej jest brak uwzględnienia różnic indywidualnych między ludźmi. Często feministki traktują płeć jako główny lub wręcz jedyny czynnik decydujący o doświadczeniu jednostki, pomijając inne ważne czynniki takie jak kultura, religia czy pochodzenie społeczne. Takie podejście może prowadzić do upraszczania złożonych problemów i braku uwzględnienia różnic między jednostkami. Może to też skutkować dyskryminacją ze względu na płeć - gorszym traktowaniem mężczyzn i faworyzowaniem kobiet.
    Inną ważną krytyką ideologii feministycznej jest jej skłonność do demonizowania mężczyzn i kultury męskiej jako całości, co może prowadzić do napięć i konfliktów między płciami. Często feministki krytykują "toksyczną męskość" i kulturę przemocy, jednakże toksyczne zachowania nie są związane z męskością jako taką, ale z negatywnymi wzorcami zachowań i kulturą przemocową, która występuje w różnych społecznościach i w różnych kontekstach - nie tylko wśród mężczyzn. 

    Część feministek działa zgodnie z wartościami i metodami, które wyznają, jednakże pewne praktyki również zdeklarowanych feministek, nie są zgodne z koncepcją równości i sprawiedliwości płciowej. Przykładem mogą być próby cenzurowania i zakazywania treści lub działań w imię walki z dyskryminacją i przemocą. Chociaż celem jest ochrona jednostek przed szkodliwymi i negatywnymi treściami, takie praktyki mogą prowadzić do ograniczania wolności słowa i wolności artystycznej. Co więcej, zakazywanie pewnych treści lub działań może prowadzić do utworzenia tabu, i wpłynąć na ich popularność, przyciągać większą uwagę na zasadzie analogicznej do tego, jak kusi zakazany owoc.
    Zwraca się też uwagę, że na celowniku feminizmu jest Kościół mimo, że wśród wierzących są także kobiety. 


    Kolejnym przykładem może być stosowanie podwójnych standardów wobec krytyki seksualnej. Często feministki krytykują mężczyzn za seksualizowanie kobiet, jednakże jednocześnie same wykorzystują swoją seksualność jako narzędzie do osiągnięcia różnorakich celów. W takim przypadku można mówić o podwójnych standardach, gdzie jedna grupa ludzi jest krytykowana za coś, co jest akceptowalne dla innej grupy. Innym przykładem jest pochwalanie faworyzującego podejścia poprzez przyznawanie kobietom większej liczby punktów umożliwiających dostęp do edukacji przy jednoczesnym krytykowaniu tego w przypadku mężczyzn, gdy następuje z analogicznych powodów. 
    Następną istotną kwestią jest to, że skupianie się tylko na problematyce kobiecej umniejsza cierpienie osób płci męskiej. Mężczyźni także mają problemy, które bywają marginalizowane, co przeczy idei równości płci. 

    Nie bez znaczenia pozostaje również nagminne ukazywanie mężczyzn w złym świetle, tak, jakby tylko oni przejawiali określone zachowania, podczas gdy kobiety również dopuszczają się ich. Stwarza to nieprawdziwy, nierzetelny obraz sytuacji i przyczynia się do lekceważenia spraw mężczyzn. Bywa rażącym wręcz zakłamywaniem rzeczywistości.
    Coraz częściej pojawiają się też głosy, że to mężczyźni bywają dyskryminowani. Na przykład zwraca się uwagę na to, że większość kampanii prozdrowotnych jest dla kobiet, mężczyźni mają późniejszy wiek emerytalny. A dzieje się to wszystko mimo faktu, że mężczyźni popełniają samobójstwa osiem razy częściej niż kobiety, a ponadto statystyczny mężczyzna żyje o około 7 lat krócej niż statystyczna kobieta. Na domiar złego, coraz trudniej o tym swobodnie rozmawiać. „Życie akademickie, tradycyjnie pod władzą lewicy kulturowej, stało się jednym pasmem lęku o kolejne oskarżenia pociągające za sobą śmierć cywilną – do kogo przylgnie łatka rasisty-klasisty-seksisty, ten tonie i nikt mu koła ratunkowego nie rzuci, by samemu nie wypaść za burtę” (A. Bielik-Robson, Bronię normalsów, „Gazeta Wyborcza” z 3 sierpnia 2019).
     

    Niektóre media czerpią gigantyczne zyski ze snucia feministycznej narracji, bo w trakcie mogą wyświetlać reklamy kobiecych produktów na swoich stronach internetowych i nie tylko, wszakże kobiety podejmują najwięcej decyzji zakupowych. Feminizm stał się kopalnią złota dla niektórych mediów i firm, gotowych przyjąć każdą narrację, która niczym kilof, pozwala dostać się do kolejnej warstwy cennego kruszcu – oczywiście pod pozorem walki o parytety oraz równouprawnienie. Natomiast przez polityków feminizm bywa używany do pozyskiwania oddanych wyborców. Odrębną kwestią jest osłabianie narodu poprzez orientowanie kobiet w opozycji do mężczyzn, ale to już bardziej złożony temat związany z zapaścią demograficzną.  
     
    Feminizm a narcyzm:

    Musisz wiedzieć: wojna idei czyli krytyka feminizmu w kontekście strategii działania
    Czasami niektórym feministkom zarzuca się też to, że wykorzystują ludzkie cierpienie, problemy społeczne do celów biznesowych - nie tyle walczą o równouprawnienie, co kreują się na influencerki, celebrytki, by promować swoje szkolenia, usługi i produkty, gadżety, koszulki i tym podobne. To jeszcze nie wszystko. Fundacje feministyczne, których jest mnóstwo, otrzymują kolosalne pieniądze z budżetów publicznych.
    "Razem z prawdziwym „wybuchem” popularności partii VOX i ich niepoprawnych politycznie projektów programowych wyszły na jaw szokujące dane, że tzw. „chiringuitos” czyli ponad 2.270 stowarzyszeń feministycznych działających w samych tylko 8 małych prowincjach jednego regionu w powiązaniu z rządzącą PSOE ssą miliardy dotacji z funduszy państwowych i unijnych. Jakim cudem zaledwie 768 gmin regionu Andaluzji może pomieścić aż 2.270 stowarzyszeń typu „Federacja Postępowych Kobiet”, „Federacja Kobiet Rozwiedzionych”? Biznes skupiający tysiące ludzi, którzy zajmują się indoktrynowaniem, szkoleniami antyprzemocowymi i warsztatami feministycznymi jest branżą, która tylko z definicji miała być przeznaczona do ochrony i pomocy ofiarom przemocy." źródło 
    Jak to jest z polskimi fundacjami? Interesujące też, czy niektóre z nich mają powiązania z mediami wciąż zajmującymi się rzekomym piekłem kobiet i naglącą potrzebą obalenia patriarchatu.
    Zerknijmy na pierwszą z brzegu fundację: Centrum Praw Kobiet
    Oto kilka zrzutów ekranu z jej sprawozdań merytorycznych (a konkretnie odnośnie działalności w 2019 roku). Podkreślam na czerwono fragmenty, które rzuciły mi się w oczy.
     



    Czy to jest na pewno dobry pomysł, aby fundacja, którą - jak wszystkie instytucje tego typu - nadzoruje Ministerstwo, prowadziła zajęcia warsztatowo-edukacyjne typu "ChemSex - jak się bawić?" (chemsex to uprawianie seksu po narkotykach) albo "...odczarowujemy dziewictwo", ewentualnie "trzecia płeć", bądź prowadzone przez Aborcyjny Dream Team? Czy dobrym pomysłem jest też wspieranie z budżetu publicznego tak działających organizacji? I czy w ogóle ludzie czytali manifesty feministyczne, założenia tej ideologii, więc zdają sobie sprawę z tego, co postulowały i postulują feministki? Czy znają poglądy twórczyń tej myśli ideowej? Niech każdy odpowie sobie sam. A co dzieje się za kulisami funkcjonowania fundacji?
    Feminizm a mobbing, łamanie praw pracowniczych, dyskryminacja
    Co dzieje się, gdy kobiety występują przeciwko kobietom? Zachodzą zjawiska szczególne, o charakterze, który może zadziwić niejednego obserwatora.

    Jak donoszą media, zarząd Centrum Praw Kobiet posądza się o mobbing. "Stara gwardia działaczek feministycznych "tolerowała, albo wręcz umacniała te patologie"" (źródło). "Centrum Praw Kobiet to pierwsza działająca w Polsce fundacja feministyczna. Pracowniczki i wolontariuszki organizacji oskarżają o mobbing szefową i założycielkę fundacji Urszulę Nowakowską." (źródło)

    Prezes fundacji, w swoim oświadczeniu stwierdziła: „Warto się zastanowić, dlaczego już w listopadzie w Poznaniu powstało stowarzyszenie, którego nazwa brzmi w skrócie jak moja Fundacja i dlaczego jego działaczki już wystąpiły do władz o przejęcie naszego lokalu?! Dlaczego niektóre działaczki z niektórych oddziałów nawiązują kontakt z naszymi darczyńcami i wysyłają do nich skargi, próbując podważyć wiarygodność Fundacji”. (źródło) Tam gdzie wielkie pieniądze, tam zdarzają się intrygi - czy tak właśnie było w tym wypadku? Oby zostało to ustalone.
    Feministki chciały nam pokazywać, że dyskryminacja jest zła. No to nam pokazały!

    Feminizm bywa postrzegany wręcz jak przemysł, swoista kopalnia złota
    Istnieją media, które mocno sympatyzują z ideologią feministyczną i często popularyzują różne jej postulaty, robią nagonki medialne na oponentów tej linii ideowej lub przy pomocy skandalizacji próbują ich zdyskredytować, przy okazji licząc wyświetlenia, emitując niezliczone reklamy, promując własne fundacje i usługi oraz produkty.
    Są jednak także dobre wiadomości. W 2017 roku "ogłoszono listę organizacji, które otrzymają dotację w ramach Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. To środki przeznaczone na wsparcie prawne, psychologiczne i socjalne dla ofiar przestępstw. Na liście już po raz kolejny nie ma fundacji Centrum Praw Kobiet." (źródło) Oczywiście nie każdemu przypadło to do gustu, ale minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podtrzymał ministerialne stanowisko. Wytłumaczył, że "podejmowane przez fundację działania nie tylko nie są kompleksowe, ale wręcz dyskryminujące - odmawiają bowiem wsparcia wszystkim innym ofiarom przemocy." (źródło)
    Pozostaje mieć nadzieję, że także inni politycy będą bacznie przyglądać się temu, co czynią organizacje feministyczne, i rozsądnie rozstrzygać, czy tą ideologię należy wspierać ze środków publicznych. Filozof Elisabeth Badinter w książce „Fałszywa ścieżka" mocno krytykuje współczesny feminizm za to, że traktuje mężczyzn i kobiety jak dwa wrogie gatunki. Barbie może o tym nie wie, ale my jesteśmy świadomi, że mężczyzna też człowiek. Oby ostatnie wydarzenia okazały się początkiem końca ideologii feministycznej, a zarazem mediów i podmiotów, które ją propagują.

    Feministki postulują ograniczenie praw wyborczych mężczyznom oraz głoszą, że pragną matriarchatu. Oby nie był to matriarchat jak w Fundacji Centrum Praw Kobiet, bo aż same feministki skarżą się.
    Feminizmowi zarzuca się również to, że niejako wypowiada się w imieniu wszystkich kobiet, chociaż przecież nie każda kobieta jest feministką. To przejaw dyskryminacji niefeministek. 
    Demagogia feministyczna - propaganda i indoktrynacja
    Warto również zauważyć na czym polega feministyczna demagogia czyli manipulacyjna komunikacja bazująca na emocjach. Jej kwintesencją jest używanie argumentów pozamerytorycznych i oczernianie. Gdy ktoś nie zgadza się z feministkami, bywa przez nie nazywany mizoginem. Gdy protestuje przeciwko temu, co robią, zarzuca mu się nienawiść do kobiet. Gdy nie godzi się z retoryką feministek, twierdzą, że szkaluje kobiety lub jest do nich uprzedzony, albo nazywa się go incelem. I kiedyś to działało – ludzie bali się takich metod, więc dokonywali autocenzury, rezygnowali z niefeministycznych wypowiedzi w przestrzeni publicznej. Wiele osób rozumie, że to projekcja, czyli przypisywanie własnych niechcianych impulsów innym ludziom – najwięcej o nienawiści mówią ci, którzy sami mają z nią duży problem.
    W "Cancel culture jako autorytarna dystopia" tłumaczy się, że jedną z cech osobowości autorytarnej jest "projektowanie własnej agresji na obiekty prześladowań".  Faceci nie tworzą „mężczynizmu”, bo nie są nienawistnikami, lecz miłują związki z płcią przeciwną i robią, co mogą, aby takie relacje budować zamiast nawoływać do obalania struktur matriarchatu, choć takie przecież niewątpliwie istnieją, chociażby w mediach.
    Feminizm a manipulacja wielka, propaganda oraz indoktrynacja:
    Feminizmowi bywa zarzucane stosowanie demagogii czego przykładem może być używanie pojęcia "patriarchat". Jednym z argumentów kwestionujących pojęcie patriarchatu jest fakt, że pojęcie to może prowadzić do uproszczeń i uogólnień. Nie wszystkie męskie systemy są opresyjne i nie wszystkie kobiece struktury są strukturami pod opresją (niektóre wręcz same postulują ucisk). Mężczyźni wybudowali miasta, strzegą porządku publicznego, dokładają się więcej do ubezpieczeń społecznych, a mimo to, ich struktury nazywa się opresyjnym wobec kobiet patriarchatem, co zdumiewa.
    Pojęcie patriarchatu jest również krytykowane za swoją abstrakcyjność i trudność w zastosowaniu w badaniach naukowych. Niektórzy krytycy twierdzą, że koncepcja ta jest zbyt ogólna i nie uwzględnia różnych czynników społecznych i kulturowych, które wpływają na relacje między płciami.
    Krytyczna ocena feminizmu a polityka
    Krytycy pojęcia patriarchatu zwracają uwagę na fakt, że istnieją założenia w teorii feministycznej, które mogą prowadzić do przeoczenia pewnych zjawisk lub przyczynić się do ich uproszczenia. Przykładowo, wskazują, że teoria feministyczna często koncentruje się na analizie relacji między kobietami i mężczyznami, ale nie zawsze uwzględnia rasy, kultury, orientacje seksualne i inne czynniki biologiczne oraz społeczne, które też mogą niebagatelnie wpływać na kształtowanie się relacji płciowych oraz funkcjonowanie społeczeństwa.
    Podkreśla się, że pojęcie "patriarchat" można w niektórych wypadkach zaliczyć do językowych instrumentów służących do demagogii. Demagogia to manipulowanie emocjami i przekonaniami publicznymi w celu zdobycia i utrzymania władzy lub poparcia. Demagogia może być stosowana przez polityków, liderów religijnych lub innych przywódców, którzy wykorzystują retorykę i argumenty nacechowane emocjonalnie, aby zyskać poparcie opinii publicznej lub wpłynąć na jej zachowanie.

    Środowiska feministyczne używają słowa "patriarchat" jak obelgi, przypisują temu słowu jednoznacznie negatywne znaczenie, nadają mu skrajnie przykry wydźwięk, i jednocześnie pojęcie "matriarchat" starają się skojarzyć z pozytywnymi emocjami oraz zjawiskami, wywołującymi pozytywne reakcje. Usiłują na przykład zrównać ideę walki o równouprawnienie z ideą obalania patriarchatu, choć mężczyźni również bywają dyskryminowani. 
    Demagogia jest szkodliwa, ponieważ może prowadzić do podziałów społecznych, wzrostu nienawiści i braku zaufania do instytucji demokratycznych. Demagogowie często manipulują ludźmi, aby ci uważali ich za najlepszych liderów, którzy wiedzą najlepiej, co jest dobre dla społeczeństwa i co powinni robić ludzie. W efekcie, demagogia może osłabić demokrację i szkodzić społeczeństwu jako całości.
     
    Obejrzyj też:

    Krytyczna analiza pojęcia patriarchatu wskazuje, że koncentrowanie się wyłącznie na relacjach między kobietami a mężczyznami może prowadzić do uproszczeń i pominięcia innych ważnych czynników. Dlatego warto podjąć bardziej kompleksową analizę różnych form ucisku i dyskryminacji, aby zrozumieć bardziej złożone i subtelne interakcje między różnymi grupami społecznymi. Nie należy bezkrytycznie, bezrefleksyjnie przyjmować demagogicznej definicji patriarchatu używanej przez feministki w materiałach o charakterze propagandowym, aby nie doszło do zbyt daleko idącego uproszczenie obrazu rzeczywistości i podporządkowania społeczeństwa jednej ideologii, co stanowiłoby zagrożenie dla demokracji. 
    Demagogia feministyczna a nadużywanie dialektyki
    Dialektyka (nie mylić z logiką) jest często stosowana w działaniach propagandowych sympatyków ideologii feministycznej. Analizowane przez dialektykę argumenty nie są oparte na nieuniknionej relacji przyczynowo-skutkowej, ale na prawdopodobieństwie. Argumenty są w dialektyce prawdopodobne, gdy są uznawane przez wszystkich ludzi, bądź przez większość spośród nich, czyli są zgodne z opinią powszechną. Za argumenty prawdopodobne uznaje się także takie, które są głoszone przez osoby powszechnie uważane za autorytety. Nic więc dziwnego, że stosuje się bojkot, cenzurę i inne instrumenty kultury anulowania, do stłumienia głosów przeciwnych. Chodzi o to, aby najczęściej i najgłośniej wybrzmiewały głosy spójne z ideologią feministyczną, bez względu na to, czy są logiczne, czy nie.  
    Stosowanie dialektyki, szczególnie w kontekście retoryki i debaty, może wiązać się z pewnymi zagrożeniami. Oto kilka przykładów:
    Feminizm a manipulacja i demagogia
    Dialektyka może być używana jako narzędzie manipulacji i demagogii. Osoby z dobrą znajomością dialektyki mogą wykorzystywać swoje umiejętności, aby wpływać na emocje, fałszować argumenty lub prowadzić do mylnych wniosków. Takie praktyki mogą prowadzić do dezinformacji i utrudniać konstruktywną debatę.
    Uproszczenie złożonych problemów
    Dialektyka często wymaga uproszczenia i sprowadzenia argumentów do binarnych kontrastów, takich jak "dobro vs. zło". To może prowadzić do niedostatecznego uwzględniania subtelności i złożoności problemów, które rzeczywiście wymagają bardziej wnikliwego podejścia.
    Ograniczona perspektywa
    Dialektyka opiera się na konfrontacji i polemice, co może prowadzić do skupienia się na przeciwstawianiu różnych stron argumentu zamiast na poszukiwaniu wspólnego zrozumienia i rozwiązań. To może prowadzić do twardego podziału na "nasze" i "ich", do "jesteś z nami albo przeciwko nam" oraz utrudniać otwartość na nowe idee i perspektywy.
    Ignorowanie kontekstu i relacji
    Dialektyka może skupiać się na pojedynczych argumentach i rozważać je w oderwaniu od kontekstu i zależności. To może prowadzić do zaniedbywania szerzej zakrojonych kwestii, takich jak społeczne, kulturowe, biologiczne lub historyczne uwarunkowania, które są istotne dla pełnego zrozumienia danej sprawy.
    Brak konstruktywnej wymiany
    W niektórych przypadkach dialektyka może prowadzić do konfrontacji, wrogości i braku gotowości do współpracy. Rozmowa zamienia się w walkę i próbę zniszczenia rywala, pozbawienia go prawa głosu, byle tylko nie mógł przedstawiać swojego stanowiska.
    Feminizm - lektura obowiązkowa - książki: 
    Magdalena Żuraw "Idiotyzmy feminizmu",
    Bob Lewis "The Feminist Lie: It Was Never About Equality"

    Feminizm a fanatyzm, wymknięcie się spod kontroli
    Stosowanie dialektyki może czasami prowadzić do sytuacji, w których dyskusja wydaje się wymykać spod kontroli. Osoby zaangażowane w debatę mogą skupiać się na obronie swoich stanowisk lub atakowaniu przeciwnika, zamiast dążyć do konstruktywnego rozstrzygnięcia. Tego rodzaju eskalacja może spowodować bezproduktywną konfrontację.
    Feministyczne uproszczenie rzeczywistości, spłycanie problemów
    Dialektyka często upraszcza rzeczywistość, dzieląc ją na przeciwstawne strony lub pozycje. To może wieść do sztucznego podziału i nieuwzględniania różnorodności poglądów i perspektyw. Rzeczywistość jest zwykle bardziej złożona niż prosty podział na dwie przeciwstawne opcje, a dialektyka może nie uwzględniać tej złożoności. Głoszenie, że patriarchat należy obali, bo jest odpowiedzialny za całe zło i tylko za zło, jest tego najlepszym przykładem.
    Ograniczoność
    Dialektyka może być oparta na określonych założeniach, strukturach myślowych, w które wierzy się wręcz dogmatycznie, nie dopuszczając, iż mogą być mylne. To niebezpieczne, bo może przyczyniać się do fanatyzmu.
    Oczywiście dialektyka może być również używana w konstruktywny sposób, pomagając analizować i wyjaśniać złożone problemy, identyfikować sprzeczności i ułatwiać dialog. Kluczowe jest świadome stosowanie dialektyki i dążenie do konstruktywnej debaty, która uwzględnia różnorodność perspektyw, otwartość na zmianę i poszukiwanie wspólnego zrozumienia. Błędem jest natomiast stosowanie jej do bezwzględnego forsowania jednej ideologii, bo to zagraża demokracji.
     

    Feminizm robi to, co potępia?
    Bywa, że na światło dzienne wychodzą fakty, które budzą spore wątpliwości i skłaniają do zadania pytania, czy przypadkiem ideologia feministyczna sama nie robi tego, z czym rzekomo walczy? 

    Uważajmy na polityczny psychowashing
    Różne środowiska mącą nam w głowach. I, niestety, żerują przy tym na wiedzy psychologicznej, która zamiast służyć człowiekowi jak nóż do krojenia chleba, bywa używana jak nóż bojowy w walce politycznej. 
    „Oni są tacy niefajni - co innego my, tej niefajności tak mocno świadomi więc ją punktujący”. Dostrzegacie ten mechanizm działania różnych ugrupowań? Psychologia społeczna tłumaczy, że to klasyczny sposób wybielania i idealizowania grupy własnej poprzez negatywną stereotypizację, oczernianie grupy wrogiej. Ma to miejsce zwłaszcza w trakcie zmagań o władzę, zasoby, posłuch. 
    Dobrym przykładem jest termin „seksizm” utworzony w latach 60. XX w. przez feminizm drugiej fali. Jest to kluczowy element demagogii feministycznej. Jako seksistowskie przedstawia się dzisiaj nawet fragmenty twórczości literackiej Stephana Kinga, w których mowa o kobiecej urodzie. Oczywiście nie tylko feministki stosują tą taktykę, choć przyznać im trzeba, że czynią to po mistrzowsku. Różne tyleż upolitycznione, co zideologizowane ugrupowania także to praktykują, choć niekoniecznie do tego celu używają wyrafinowanej i chwytliwej nowomowy. 
    Jak bronić się przed ideologią feministyczną, fanatycznymi wyznawcami feminizmu?
    To bardzo ważne pytanie. Każdy, kto sprzeciwia się feminizmowi, może trafić na celownik fanatycznych grup działających online, paść ofiarą jakiejś formy kultury anulowania (cancel culture) lub internetowego linczu zorganizowanego przez środowiska feministyczne. Wielu ludzi stosuje zatem autocenzurę i ze strachu nie krytykuje tej ideologii. Tym, co można zrobić, to słać odpowiednim instytucjom skargi na dyskryminację mężczyzn i przedstawianie ich w uwłaczający sposób w mediach, reklamach. Warto też zachować zdrowy sceptycyzm i oceniać przekazy medialne pod kątem natężenia ideologicznej propagandy. Przydatna może okazać się do tego poniższa skala umożliwiająca subiektywną ocenę nasilenia propagandy feministycznej.

    Feminizm - cytaty
    Działalność niektórych mediów wydaje się niekiedy niezrozumiała, ale wystarczy przejrzeć feministyczne manifesty, by dostrzec i zrozumieć postępowanie podmiotów, które sympatyzują z tą ideologią.
    [1] "Chcemy stworzyć ruch powszechnego rozwodu."
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [2] "Kiedy kobieta wychodzi za mąż, staje się w rzeczywistości niewolnicą. Nie można sobie wyobrazić innej instytucji, która zniewala tak, jak małżeństwo."
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [3] "Tradycyjne, patriarchalne, dwupokoleniowe rodziny powinny zostać zastąpione przez wolne związki (...)"
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/wiedzmy-manifest-anarchofeministyczny
    [4] "Postawmy sobie za cel stworzenie rozszerzonych domów (…) Dom dojrzał do przestrzennej transformacji jako integralna część każdego feministycznego futuryzmu."
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/laboria-cubonics-ksenofeminizm
    [5] "(...) pensja męża należy się wyłącznie żonie, a mężowie nie okazujący wystarczającego wsparcia kobiecie, winni trafiać do więzień."
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/maciej-drabinski-anarchia-i-kobiety-w-ujeciu-mysli-spolecznej-emmy-goldman
    [6] "Dzisiejsza patriarchalna „miłość” organizuje społeczeństwo w instytucjonalne związki małżeńskie, partnerstwa i małe komórki społeczne, tworzy hierarchie w relacjach i tworzy związki oparte na przemocy, zależności, niepewności i rywalizacji."
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [7] "(...) zupełnie niedorzecznym jest utożsamianie czegoś tak cudownego jak miłość, z czymś tak niegodnym człowieka jak małżeństwo."
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/maciej-drabinski-anarchia-i-kobiety-w-ujeciu-mysli-spolecznej-emmy-goldman
    [8] "(...) celem Teorii Separacji jest przekształcenie mężczyzn poprzez wyeliminowanie możliwości ich polegania na kobietach (...)" 
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [9] "Mężczyźni powinni przyjąć kobiecość w taki sam sposób, w jaki kobiety przyjęły męskość w XXI wieku."
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/gavin-durham-wstep-do-akceleracji-plciowej
    [10] "Jeśli natura jest niesprawiedliwa, zmień naturę!"
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/laboria-cubonics-ksenofeminizm
    [11] „Zabicie [dominującego] mężczyzny jest podstawową zasadą socjalizmu”
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [12] "Mężczyzna musi pozbyć się wyobrażeń, norm moralnych według których zakłada, że jest mężczyzną (...)"
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [13] "Każdy mężczyzna kryje w sobie głęboko zakorzenioną mizoginię." 
    źródło: Grupa robocza Za**ić dominującego mężczyznę
    [14] "Zamiast próbować odpatriarchalizować państwo (rzecz niemożliwa), należy skierować akcje w stronę społeczeństwa jako takiego. W skrócie „odpatriarchalizowanie” lub „odpatriarchalizacja” oznacza: „odczynić, zniszczyć, rozbroić, rozmontować, zgruzować, obalić wszystkie i każdą z osobna warstwy opresji, które nas wiążą. Logiką tej walki nie jest ostateczne zwycięstwo, tylko permanentny i zdecydowany sabotaż.”"
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/gaya-makaran-mujeres-creando
    [15] "akcelerację płci definiuje się jako "wykorzystanie procesu rozpadu płci do zniszczenia systemu klasowego płci"
    źródło: https://pl.anarchistlibraries.net/library/gavin-durham-wstep-do-akceleracji-plciowej
    - psycholog Rafał Olszak,
    były ekspert ze
    "Ślub od pierwszego wejrzenia"
    Mój Instagram, mój YouTube.
  10. psycholog Rafał Marcin Olszak
    Człowiek z sercem zbolałym z tęsknoty, opatruje rany wspomnieniami. Mimo żałoby, orientuje się w stronę światła. Otwiera albumy pełne fotografii, które przedstawiają szczęśliwe chwile. Patrzy na rozpromienione twarze, szerokie uśmiechy, na błyszczące z radości oczy, i wierzy, że głęboki sens utraconej miłości pozostaje żywy. Jego obecność nigdy go nie opuszcza. 
    Bogactwo bywa postrzegane jako zbiór materialnych dóbr, ale można także rozumieć je zupełnie inaczej. To nie diamenty, złoto czy luksusy definiują pojęcie szczytowej formy życia. Bogactwo jest tym, co nosimy w sercu, a nie na ramionach czy w portfelu. Trudno to pojąć, kiedy przymiera się głodem, ale okazuje się, że bywamy na to ślepi nawet wtedy, gdy mamy zaspokojone przyziemne potrzeby. 
    Strata, choć wyciska gorzkie łzy, miewa moc otwierania oczu na to, co najważniejsze. Żałoba bywa bolesnym sygnałem, alarmem nieznoszącym sprzeciwu, który wprawia nas w stan najwyższej gotowości. Na przekór wszystkiemu, domaga się nowych znaczeń, żądając odpowiedzi na pytania, które nie były stawiane. Chce abyśmy odkryli to, co nie było określone, bo stało w cieniu zjawisk pozornie ważniejszych.  
    Ludzie cenią sławę, władzę, liczą banknoty i kolekcjonują rzeczy, myśląc, że w ten sposób zaspokoją apetyt na szczęście. W rezultacie nie tylko pozostają niespełnieni, ale głodnieją o wiele bardziej. Tam, dokąd wiedzie ta żądza zdobyczy, traci się to, czego nie da się odzyskać. Marnując czas, który został im dany, pozbawiają się tego, czym szczęście dałoby się zbudować. 
    Wbrew pozorom, nie trzeba być wybitnym architektem, by wznieść bezpieczne schronienie, w którym mieszkałyby kojące wspomnienia. Istotą rzeczy jest tyleż cierpliwe, co uważne – stawianie cegieł z właściwą intencją. Szczęściu nie są potrzebne pałace, lecz odwzajemnione uśmiechy, serdeczne objęcia, wspólne wzruszenia i kroki stawiane w dobrym towarzystwie. Niczym nie zastąpimy obecności i nic jej nie wyręcza. 
    Pytanie człowieka zbolałego, o jego niewymowne cierpienie, jest zagadką mijającą się z celem. Pytać należy raczej o to, z jakich złudzeń go ono wybudziło. 
    A co z tymi, których budzić bardziej nie trzeba? Osoba mająca oparcie w sobie, bogata w wewnętrzne schronienie, z doświadczenia krzywdy zaznanej od losu, ratowana może być czarnymi różami. Cierpliwością dla łez, uznaniem dla siły z jaką dźwiga rozpacz, respektem dla odwagi w zasilaniu każdym oddechem tego, co w człowieku najważniejsze. Gotowości serca, które pomimo urazu pozostaje otwarte, i tężyzny umysłu zdolnego do postulowania rozwoju. Bolesna strata uczy pokory wobec chaosu wskazując drogę w przeciwnym kierunku. Kiedy los w nas uderza, pierwszy dźwięk bywa nieznośny, ale echo, jeśli wysłuchamy go mądrze, miewa melodię, przy której wbrew wszystkiemu wzrastamy. 
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.