Cześć, jestem 19-letnią studentką. I od dawna mam problem z emocjami. W takim sensie, że już od podstawówki miewam okresy, gdy mój humor jest tragiczny i nie znajduje siły na jakiekolwiek działania.
Zauważyłam, że od miesiąca znów utrzymuje mi się podobny stan przez co omijam zajęcia i tracę czas.
Bywa, że potrafię spędzić cały dzień wypruta z emocji, apatyczna, z bólem głowy i brakiem chęci do działania,ale mam też takie dni, gdy jestem raz wesoła, a raz smutna, apatyczna i zła na wszystko dookoła. Boję się odrzucenia i czasami odnoszę wrażenie po fakcie, że nieświadomie mogę kogoś szantazowac emocjonalnie. Odnoszę wrażenie, że moje relacje bywają niestabilne pod tym względem, że często są kłótnie. W jednej chwili kogoś kogo uwielbiam potrafię zmieszać z błotem i znienawidzic by później znowu uwielbiac.
Nie mam pojęcia, co to może być i jak sobie z tym radzić, żeby mieć stabilniejsze i może trochę weselsze życie.
Brak sił do czegokolwiek
w Zaburzenia nastroju
Napisano
Cześć, jestem 19-letnią studentką. I od dawna mam problem z emocjami. W takim sensie, że już od podstawówki miewam okresy, gdy mój humor jest tragiczny i nie znajduje siły na jakiekolwiek działania.
Zauważyłam, że od miesiąca znów utrzymuje mi się podobny stan przez co omijam zajęcia i tracę czas.
Bywa, że potrafię spędzić cały dzień wypruta z emocji, apatyczna, z bólem głowy i brakiem chęci do działania,ale mam też takie dni, gdy jestem raz wesoła, a raz smutna, apatyczna i zła na wszystko dookoła. Boję się odrzucenia i czasami odnoszę wrażenie po fakcie, że nieświadomie mogę kogoś szantazowac emocjonalnie. Odnoszę wrażenie, że moje relacje bywają niestabilne pod tym względem, że często są kłótnie. W jednej chwili kogoś kogo uwielbiam potrafię zmieszać z błotem i znienawidzic by później znowu uwielbiac.
Nie mam pojęcia, co to może być i jak sobie z tym radzić, żeby mieć stabilniejsze i może trochę weselsze życie.