Moj byly partner pochodzi z rodziny, gdzie matka jest osoba bardzo samolubna i narcystyczna, a ojciec musi sie podporzadkowac i robic wszystko, co ona chce, albo ma awantury. Ona jest wiecznie chora i wymaga niestannej opieki. Moj byly odwiedza ich co tydzien tylko po to, zeby dac troche wytchnienia ojcu. Model zwiazku, ktory wyniosl z domu jest wiec zwiazany z cierpieniem w relacji. Oprocz tego, dziewczyna, ktora mial przede mna zdradzila go i wykorzystywala.
Bylismy ze soba rok i ze mna zerwal za przyczyny podajac fakty, ze nie jemy tych samych rzeczy i nie ogladamy tych samych programow. Natomiast ja mam wrazenie, ze on sie po prostu boi bliskosci i uciekl, gdy tylko zaczelo robic sie powaznie. Czy jest jakis sposob, abym mogla mu pomoc, czy on raczej nie uwierzy, ze ma problem i powinnam sobie odpuscic?
Starch przed miloscia
w Problemy w związkach
Napisano · Edytowano przez Moni350
kobieta, 47 lat
Moj byly partner pochodzi z rodziny, gdzie matka jest osoba bardzo samolubna i narcystyczna, a ojciec musi sie podporzadkowac i robic wszystko, co ona chce, albo ma awantury. Ona jest wiecznie chora i wymaga niestannej opieki. Moj byly odwiedza ich co tydzien tylko po to, zeby dac troche wytchnienia ojcu. Model zwiazku, ktory wyniosl z domu jest wiec zwiazany z cierpieniem w relacji. Oprocz tego, dziewczyna, ktora mial przede mna zdradzila go i wykorzystywala.
Bylismy ze soba rok i ze mna zerwal za przyczyny podajac fakty, ze nie jemy tych samych rzeczy i nie ogladamy tych samych programow. Natomiast ja mam wrazenie, ze on sie po prostu boi bliskosci i uciekl, gdy tylko zaczelo robic sie powaznie. Czy jest jakis sposob, abym mogla mu pomoc, czy on raczej nie uwierzy, ze ma problem i powinnam sobie odpuscic?