hexoo
-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Sklep
Pliki
Kalendarz
Artykuły
Blogi
Posty napisane przez hexoo
-
-
Nigdy wcześniej nie udzielałem się na żadnym forum internetowym... Ale aktualna sytuacja w moim życiu tego WYMAGA. Mam zaraz 22 lata, od 18 roku życia zmagam się z depresją spowodowaną głównie traumami pozostawionymi przez niektóre osoby, które przewinęły się w moim życiu. Mniej więcej w tym czasie poznałem kogoś kto później stał się najważniejszą osobą w moim życiu. Młodszy, zawsze pełen energii, wesoły, był głównym filarem, który podtrzymywał moje walące się życie. Nie minęło dużo czasu i zacząłem traktować go jak młodszego brata. Minęło już parę dobrych lat, a ja uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak. Od paru miesięcy nie jestem w stanie zmrużyć oka w nocy, bez przerwy zastanawiając się czy nie potrzebuje mojej pomocy, jak mogę mu jej udzielić i nie mogę się doczekać momentu gdy znowu się spotkamy ( mimo tego, że widzimy się prawie codziennie ). Kryzys pogłębił się w trakcie sylwestra, którego wspólnie spędziliśmy razem z paroma innymi przyjaciółmi. Złapałem się na tym, że potrafiłem dosłownie budzić się w nocy by sprawdzić czy wszystko gra, włączyć ogrzewanie, przygotować śniadanie... Zrozumiałem, że to co do niego czuję to po prostu najzwyklejsza w świecie miłość mimo tego, że zawsze uważałem się za osobę w pełni heteroseksualną i przewinęło się w moim życiorysie parę dziewczyn. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w naszej zgranej paczce przyjaciół istnieje pewien żart dotyczący mojej relacji z Nim... Nie potrafię sobie z tym poradzić, mam w głowie totalny mętlik. Proszę o jakąkolwiek pomoc, radę.
Niecodzienne uczucie do przyjaciela ( i potrzebuję pomocy )
w Problemy w związkach
Napisano · Edytowano przez hexoo
Nie odczuwam do niego pociągu seksualnego. Tak jak mówiłem- moja orientacja seksualna jest raczej jasno nakreślona. Po prostu jest to wręcz książkowy przykład miłości i nie jest to miłość jaką żywi się do przyjaciela tylko do "tego kogoś". To dla mnie naprawdę bardzo trudne bo nie widzę z tego wyjścia.