Witam
Jestem w trakcie rozstania z mężem i niestety mam poważny problem z córką, gdyż wcześniej dużo razy jej ustępowałam prawie we wszystkim teraz niestety nie chce za bardzo mnie się słuchać. Pyta o pozwolenia ale najpierw pyta o to tatę, który na wszystko jej pozwala. Ja ma tylko przytwierdzić jej wybór, jeśli się sprzeciwię to jestem złą mamą. Starałam się córkę (11lat) wychowywać tak, żeby widziała, ze musi mieć pewien zakres obowiązków: odrobienie lekcji, nauka, posprzątanie w swoim pokoju raz w tygodniu. Chciała świnkę, psa i wcześniej dostała królika. Nie zajmuje się nimi prawie wcale, nie sprząta po nich, sporadycznie wyjdzie na spacer, bo tłumaczy się, że nie ma czasu lub umówiła się z koleżankami. Czy dobrą metodą wychowawczą będzie po prostu oddanie części tych zwierząt np. królika i świnki skoro i tak za bardzo się nimi nie zajmuje. Teraz spędza wakacje u rodziny i chce tam zostać na dłużej. Mąż wyjechał. Z córką mam kiepski kontakt bo będąc u rodziny męża nie bardzo chce ze mną rozmawiać, gdyż twierdzi, że na nią krzyczę. co mogę zrobić w takiej sprawie.
