Marcin, w tym roku 21 lat student, nie pracujący.
Odkąd sięgam pamięcią nie jestem w stanie czerpać przyjemności z niczego, ani nie jestem w stanie się w nic poważnie zaangażować.
Mam rodzinę ale nie czuje niczego takiego jak więzi, dla mnie kontakty z innymi ludźmi, czy to bliskimi czy też nie, są tylko po to, kiedy się nudzi, albo jest w potrzebie.
Posiadam niesamowicie niską samoocenę,
Z wyglądu jestem -5 w skali od 1-100.
Z charakteru jeszcze gorzej.
Moją jedyną zaletą jest szczerość, chociaż jestem zbyt szczery.
Kłamać również potrafię świetnie, również odnajduje się w manipulacji zachowaniami ludzkimi.
Posiadam zaledwie kilka wspomnień z dzieciństwa, moja pamięć jest tragiczna, pamiętam różne bzdety a nie jestem w stanie zapamiętać istotnych, i ważnych informacji.
To nie tak że jestem smutny, ale też nie jestem szczęśliwy.
Niczego nie czuje.
Nie mam konkretnego hobby,
Aby zająć myśli, jem, gram w gry, śpię, słucham Muzyki.
Chodziłem kilka miesięcy do psychologa ale nic nie pomógł.
Co zrobić by móc czerpać przyjemność z życia?
Jedyne co mnie przy nim trzyma to poczucie obowiązku zwrotu należnego za wychowanie mnie.