Witam wszystkich.
Mam taki problem. Od października zeszłego roku pojawiły się u mnie problemy z bezsennością. Wywołane były one zapewne stresem w pracy - swoje dołożyła pandemia. Mój neurolog przepisał mi leki. Odbyłem też dwie teleporady z psychologiem. Od marca stopniowo wychodziłem z problemów. Pojawiały się jeszcze bezsenne noce, ale już od czasu do czasu. Teraz mam tak, że problematyczną sprawą jest noc tylko noc nd/pon - czyli po weekendzie powrót do pracy. Ewentualnie po spopżyciu większej ilości alkoholu (kilka drinków) też jest problem. Dodam, że w pracy radzę sobie b. dobrze i nie mam stresów. Ma ktoś jakiś pomysł jak poradzić sobie z tym problemem? Pozdrawiam🤕