Po 4 latach zwiazku (ja 30, on 36 lat) , nie ukladalo sie ostatnio, lockdown, pandemia, wir pracy, monotonia. Ja problemy z wieloletnia depresja. On stwierdzil ze chce sie rozstac, ze nie czuje juz tego co kiedys , ze musi odnalesc siebie. Mieszkamy razem ,ciezko to zmienic , on jednak chce pozostac wspolokatorami , rozmawia ,pisze , nadal szuka intymnosci. Rozmawialismy, twierdzi ze jego dezycja sie nie zmieni. Co mam o tym myslec? Walczyc ? Bardzo bym chciala zebysmy przetrwali ten kryzys i zostali razem .