Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Jaskrawy

Użytkownik
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Jaskrawy's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Pierwszy Wpis
  • Jest tu ponad tydzień
  • Jest tu ponad miesiąc

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Minęło pół roku, najgorszy etap depresji mam za sobą, czyli śpiączki które przeszły po velaxinie ale zostało brak koncentracji i lęki. W miedzy czasie nawiązałam kontakt z "rodziną ". Dobrze bo DOWIEDZIAŁAM SIĘ że czasem lepiej żyć w niewiezy i wybaczyć SOBIE. Oni sobie żyli nieprzejmujac sie mną, robiac o mnie KOSZMARNE nieprawdziwe, oczerniajace mnie historie, żeby siebie wybielić.. Nie ma z nimi rozmowy, jest tylko sałatka słowna, sarkazm, ironia i gasligting, molestowanie, molestowanie sexualne, przemoc ekonomiczna. NIE DO OPISANIA co się czuje jak włany ojciec mówi że chce mieć ze mną sex ....jak pytam dlaczego to do mnie mówi to pyta czy pamiętam jak mnie molestował jak miałam 2, 5 roku.... Że moje piersi są ok i opowiada jak go podniecają piersi mojej matki, jego nowej żony, mojej starsej siosty ... opisuje kształty piersi, akt jak siostra karmi piersią.... Jak psy kopulują Jak pytam dlaczego tak sie zachowuje to, mowie o tm że jego ojcjec mnie molestował...mówi do mnie że "wymyśliłaś sobie, wszystko jest tylko w twojej głowie...masz schizofremie.... "W jego nowym otoczeniu mam opinię łobuzicy, wariatki, kogoś kogo trzeba pobić, traktować jak zwyrodialca... ( zawsze idę z gazem w kieszeni ) Moja matka jak najbardziej go wspiera w nekaniu mnie. Nie mam z nimi kontaktu od 20 lat, kilka razy sie z nimi widziałam, odseparowali mnie od reszty rodziny i znajomych czytaj LATAJĄCYCH MAŁP . Nowa jego żona, która jest lekarzem klepie mnie po pośladkach .... też głównie mowi o sexie albo mówi do mnie że nie ma czegoś takiego jak depresja i żebym przestała być krową...Że leki mi są nie potrzebne tylko sex.. ( jestem po molestowaniu przez ojca ojca, mam flashbacki !!!!! i po gwałcie przez chłopaka, mam depresję i nie mam ochoty na sex aktualnie). Że mają znajomości to zmanipulowali lekarzy i nie dostanę pomocy psychoterapeltycznej na depresję i lęki ... przynajmniej nie w ich zasięgu znajomości.. so tego mają dar przekonywania "urok specyficzny" Podobają się ludziom patrzącym na życie glownie przez pryzmat sexu, obgadywania innych za plecami.... Straszą mnie że jak się nie wezmę do roboty to mnie zamkną w wariatkowie i wyrobią papiery wariata ...zrobią ze mna co chcą ( moi 3 byli faceci co są przyjacielami rodziny byliby zachwyceni)... Rodzina nasiliła moje lęki głównie przez molestowanie i zastraszanie. Cały czas chodzi im o mieszkanie i pieniądze po babci, jak przestałam zupełnie się do nich odzywać kilka lat temu a wrecz ukrywałam się przed nimi, to wszyscy z rodziny się rzucili na to jedno mieszkanie.... Mam rodziców narcyzów.... Długo można mówić... mam kolejne traumy.... niewiem czy dam radę chcieć żyć, znaleźć sens życia.... bo gdzie można uciec przed ich kampanią oszczerstw ? Do tego przez całe życie doświadczam że dla nowo poznanyxh ludzi zawsze najważniejsze pytanie to "gzie jest twoja mamusia i tatuś, kim są, jal bardzo cie kochają, jak sie om poświecasz? Rodzice , wszystko we mnie wyszydzają, umniejszają mi, molestują, deprecjonują....... ...... ...... ...... ...... ...... Czy to mormalne? Czy ja tak wyolbrzymiam. Może to jest normalne że wasi dziadkowie wykręcają wam sutki i ciagną za nie mówiąc że nikt wam nie uwierzy, wasze matki mówią dowas że macie sex majtki :/, oojciec gada ciagle o tym jaki z kim miał sex... Może to rzeczywiście norma. Kiedyś zgłosiłam się do cpkobiet i one byly zachwyvone moimi starymi , ojcem i uważały że ja zwariowałam i zasługuję na pobicie na warzywo i pozbawienie praw i zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym...... Wy uprawiacie sex ze swoimi starymi??? Macocha klepie was po pośladkach????
  2. Minelo pół roku, najgorszy etap depresji mam za sobą, czyli śpiączki które przeszły po velaxinie ale zostało brak koncentracji i lęki. W miedzy czasie nawiazalam kontakt z "rodziną ". Dobrze bo DOWIEDZIAŁAM SIĘ że czasem lepiej zyc w niewiezy i wybaczyć sobie. Oni sobie żyli nieprzejmujac sie mną, robiac o mnie KOSZMARNE nieprawdziwe oczerniajace mnie historie żeby siebie wybielić.. Nie ma znimi rozmowy, jest salatka słowna, gasligting, molestowanie, molestowanie sexualne, przemoc ekonomiczna, NIE DO OPISANIA co sie czuje jak włany ojciec mówi że chce mieć ze mną sex i pyta czy pamiętam jak mnie molestował jak miałam 2, 5 roku.... opiwiada jak go podniecają piersi mojej matki, jego nowej żony, mojej starsej siosty ... opisuje kształty piersi, akt jak siostra karmi piersią.... Jak psy kopulują ....Jak mówi do mnie że "wymyśliłaś sobie, wszystko jest tylko w twojej głowie...masz schizofremie.... "W jego nowym otoczeniu mam opinię łobuzicy, wariatki, kogoś kogo trzeba pobić. traktować jak zwyrodialca... Moja matka jak najbardziej go w tym wspiera. Nie mam z nimi kontaktu od 20 lat, kilka razy sie z nimi widziałam, odseparowali mnie od reszty rodziny i znajomych. Nowa jego żona, która jest lekarzem klepie mnie po pośladkach .... też głównie mowi o sexie albo mowi do mnie że nie ma czegoś takiego jal depresja i żebym przestala być krową...Że leki mi są nie potrzebne tylko sex.. ( jestem po molestowaniu przez ojca ojca, mam flashbacki i po gwałcie przez chłopaka, mam depresję i nie mam ochoty na sex aktualnie). Że mają znajomości to zmanipulowali lekarzy i nie dostanę pomocy psychoterapeltycznej na depresję, lęki ... przynajmniej nie w ich zasięgu znajomości. Strasza mnie jak sie nie wezmę do roboty to mnie zamkną w wariatkowie i wyrobią papiery wariata. .... Rozina nasiliła moje lęki glownie przez molestowanie i zastraszanie. Cały czas chodzi im o mieszkanie i pieniądze po babci, jak przestałam sie do nich odzywać to wszyscy z rodziny się rzucili na to mieszkanie.... Mam rodziców narcyzów.... Długo można mówić... mam kolejne traumy.... niewiem zy dam radę chcieć żyć, znaleźć sens życia.... Oni wszystko we mnie wydzydzają, umniejszaja mi, molestują, deprecjonują....... ...... ...... ...... ...... ......
  3. Zastanawiam sie czy nie mieszkasz tam gdzie ja mieszkałam, całe noce Ryyyyuwryyy jakby ktoś przesuwał tron z gry o tron, upadnie kuli, kukułka co pół godziny, od 6 rano do 9 wieczorem wilczak samiec skaczący i wyjący, za ścianą nastolatek uprawiajacy sex z dzieckiem i płacz dziecka rano i udająca matka że nie wie o co chodzi.... , w dzień wywierty i burzenie ścian -zawsze gdzieś w tym bloku....blok koło M wilanowska...Ja sie wyprowadziłam bo OD TEGO DOSTALAM DEPRWSJI, miałam nadzieję że mi przejdzie jak odeprześpię ale było za późno i musiałam zgłosić się do psychiatry gdzie dostałam velaxin który pomógł na śpiączki których dostał mój mózg z tych hałasów ale pozostał mi brak koncentracji i problemy finansowe.... przez czas choroby sie uzbierały. Minęło 6 msc. a ja nadal nie mogę dojść do siebie i mam lęki przed spaniem i pracą zdalną z domu, przed sąsiadami wscipskimi i bezwzględnym potworami. Także ja radzę wyprowadzic sie jak najszybciej i zadbac o swoj spokój. Lekarz psychiatra powiedział że mam nadwrażliwość na dzwieki i od tamtej pory NAPRAWDE MAM AŻ BOLI...
  4. Co znaczy dla Ciebie czynić dobro? Dla mnie 4 osoby w życiu, w tym 2 bezinteresownie robiły coś dobrego a reszta oczekuje i wymaga odemnie. Więc staram się nie krzywzić i nie osądzać innych a żeby dawać to trzeba mieć co a ja właśnie nie mam wystarczająco i w tym problem
  5. Posłucham Twojej rady, może będzie mi lżej. Zdaję sobie sprawę że to wygląda jakbym na to zasłużyła, ale tak nie jest. Oczywiście nikt nie jest kryształowy popełniamy błędy nieświadomie i żałujemy, przepraszamy, prosimy o wybaczenie. Nie nie mam zamiaru wybielać się na siłę uczynkami których nie czuję. Są ludzie którzy z zazdrości chcą żebyśmy ich przepraszali za wszystko. Od zawsze staram się być dobrym człowiekiem i nie robić nic złego. Dlatego to tak boli, gdybym to ja była tutaj katem to bym dawno przeprosiła. Wiadomo że czasem czegoś nie zauważymy i krzywdzimy nieświadomie i ja tak też miałam. Ale tu bardziej chodzi o to że posłużyłam za "kozła ofiarnego"- termin psychologiczny.
  6. Mam 38 lat, często miewam sny, koszmary, ostatnio podczas koszmarów organizm mój wydziela coś jak adrenalina przez co budzę się zdrętwiała, zmrowiała, aż czuję smak tego. Ostatnio śniło mi się, że zamordowałam nożem rodziców ( z którymi nie mam kontaktu w realu), nie śniło mi się jak mordowałam, cały sen był o tym, że oni gniją przykryci rupieciami i starymi kołdrami w dużym pokoju w mieszkaniu dziadków ( w realu już nie żyjących) dziadkowie w tym śnie prosili mnie, żebym coś z tym zrobiła. Przez sen czułam stęchliznę ( tak tealistuczne mam sny). Nie daję sobie rady z niewiedzą co się dzieje z moją rodziną, oni się zupełnie mną nienintetesuja od około 25 lat, no chyba że można mnie za coś winą obarczyć, albo coś odebrać, jeśli coś byłoby do odebrania. Mimo to cierpię fizycznie w realu z tęsknoty i zmartwienia o nich bo mają już bliżej 70 lat. Miałam z rodziną ciężkie akcje przemocowe ale bywają gorsze. Nie wiem jak z tym żyć. Jak myśleć o tym co mam do zrobienia w życiu codziennym i cieszyć się życiem.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.