Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

gsas17

Użytkownik
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

gsas17's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Jeszcze jej nie powiedziałem bo nie zdecydowałem, będę walczył czy uciekał. Stracę resztki szacunku do samego siebie jeżeli wybaczę po raz czwarty to samo a podejrzewam że ona też poczuje że jestem jakimś bezwartościowym ,,frajerem".
  2. Jeszcze jej nie powiedziałem że wiem o tym jej aktualnym pisaniu. Oficjalnie jest wszystko cukierkowo wręcz. Chyba nauczyłem się udawać że jestem szczęśliwy chociaż tak naprawde nie jestem. Czuje się troche jak jakiś przegryw bo z jednej strony wiem że świat nie kończy się na niej, mogę znaleźć partnerkę której będzie na mnie zależało i będziemy nawzajem się szanować a z drugiej strony nie chcę tracić tego co mam bo budowanie tego nie było wcale proste. Nie chcę już się męczyć ale nie chcę też tego zniszczyć bo cierpieć będzie też niewinne dziecko. Pracuję na budowie. Znam wielu alimenciarzy co mówią że rodzina najważniejsza a to po prostu zła kobieta była, suka nie da pies nie weznie itp ale jak mają wybór piwko z kolegami albo spotkanie z dziećmi zawsze wybierają piwo, alimentów nie płacą bo nie będą swojej byłej z obecnym fagasem utrzymywać itd. Ja nie chce taki być. Mi zależy na nich. Po co ja to pisze sam nie wiem. Chyba musze się wygadać. Co do czego i tak sam musze zdecydować...
  3. Może ktoś z was słyszał o takim przypadku i wie jak to się wszystko skończyło, czy jest sens dalej walczyć
  4. To właśnie ona miała przyjechać tutaj razem z dzieckiem
  5. Zmieniłęm się od kiedy dowiedziałem się pierwszy raz że pisze z nieznajomymi a przynajmniej tak mi się wydaje. Więcej wychodziliśmy, spędzaliśmy razem czas np. wypad na lodowisko, wyjeżdżaliśmy wspólnie na wakacje. Starałem się zbliżyć do niej. Planowaliśmy nawet drugie dziecko. Piszemy ze sobą często i często rozmawiamy na wideokonferencjach od kiedy jestem w Norwegii. Potrafi mi mówić że mnie kocha i chce wspólnej przyszłości a za dwie godziny pisze z obcymi facetami o sexie. Z tego co wiem nie wysyłali do siebie żadnych nagich zdjęć czy coś w tym stylu widziałem tylko że wysyłali normalne zdjęcia. Po co to robić? Nie chcę definitywnie kończyć tego związku ale sam nie wiem czy trwanie takim układzie można nazwać związkiem. Czy jest coś co mogę zrobić? Może są jakieś terapie? Szkoda mi naszego synka. Nie widuje ojca teraz prawie wogóle a ja chce być obecny w jego życiu
  6. Jestem 30 letnim mężczyzną. Z żoną jesteśmy od 10 lat mamy razem 9 letniego synka. Ślub wzięliśmy z powodu wpadki ale wydawało mi się że jesteśmy dobrym kochającym się małżeństwem do czasu. Wszystko zaczęło się jakieś 3 lata temu. Wtedy żona zaczęła grać w gry online na pewnej stronie ale to nie w tych grach był problem tylko w czacie z nieznajomymi. Żona spędzała tam każdą wolną chwilę nie ważne czy byłem w pracy czy w domu. W końcu z ciekawości zerknąłem co ona pisze z tymi wszystkimi ludźmi na czatach i wtedy dowiedziałem się że nasz związek się wypalił, ja jestem nieczuły i nudny. Ona znalazła tam wielu ,,przyjaciół" przeważnie płci męskiej z którymi dzieliła się każdym szczegółem swojego życia razem z pragnieniami sexualnymi co opisywali bardzo szczegółowo. Zainstalowałem wtedy keylogger na komputerze żony i zacząłem zapisywać screeny z tych rozmów i wszystkie wciśnięte klawisze więc wiedziałem bardzo dużo może nie wszystko bo jednak były problemy techniczne z antywirusami ale nie o tym będziemy rozmawiać. W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem jej że wiem o wszystkim i ma przestać albo się rozwiedziemy. Wtedy powiedziała że ona to wszystko udawała przed tymi ludźmi bo lubiła z nimi pisać. I tak właśnie zaczęła wszystko ukrywać. Tryb incognito, kasowanie rozmów itp. ale ja i tak wiedziałem. Jakiś miesiąc później znowu pękłem i powiedziałem jej żeby z tym skończyła. I w końcu po ogromnej awanturze skończyła, wykasowała konto itd. Po pół roku namówiła mnie na wyjazd do Norwegii. Myślałem że w naszym związku znowu wszystko jest ok więc pojechałem i jestem tam nadal. Po pół roku znowu przyłapałem ją na pisaniu z tymi typami z czatów. Znowu obiecała skończyć i możliwe że skończyła bo nie przyłapałem jej od tej pory na tej stronie. Teraz nie mam już żadnego programu do szpiegowania na jej komputerze bo kupiła nowy. Uczy się angielskiego i latem ma przyjechać tutaj razem z naszym synem. Tydzień temu dowiedziałem się że pisze z jakimś Hassanem z Libii i uczy się angielskiego przez rozmowy z ludźmi z całego świata. Ma go w znajomych na facebooku stąd wiem o czym piszą znam jej hasło. Ona mówi mu że ma sexowny głos i chciałaby żeby ją zabrał do siebie uprawialiby sex codziennie. To ona bardziej prowokuje. Zrobiłem screeny i na poważnie myślę o rozwodzie bo nie potrafię już jej zaufać. Nie spałem dobrze od tygodnia bo siedzę i czekam aż zacznie pisać z nim w środku nocy a rozmowy szybko kasuje. To mnie niszczy. Czuje że popadam w depresję. Dalej ją kocham ale już nie umiem zaufać. Nie wiem co robić.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.