Mirek20888

Zajebiste forum, rady typu: "idź pobiegać". dzięki

Też tak macie? Pojeździłem rowerem -stoi, tak samo motocykl. Czasem złapię fazę, że fajnie by było... kupiłem drona, polatałem kilka razy, fajnie, skończyło się kupiłem skaner radiowy, fajnie, będę słuchał, kurzy się Co chwila tak ze wszystkim mam. Jak przejażdżka samochodem/motocyklem to tylko trasą którą nie jechałem -zaczyna brakować dróg Najgorsze jest to, że spędzanie z kobietą czasu w domu zaczyna mnie nudzić, już nie mówiąc o tym, że z każdym szybko wyczerpuję tematy do rozmów(miałem parę związków mimo wieku, mam ponad 30lat). Ogólnie szybko się nudzę, mam co prawda ze dwie pasje, które dają mi satysfakcję, o ile udaje się coś osiągnąć, jak nie, rzucam w kąt i ew. wracam za jakiś czas, albo zaczynam inny projekt. Ale widzę że nawet praca mnie nudzi, wyłapię niuanse i zaczyna się rutyna i już nie bardzo jest chęć do pracy. Potrzebuję bodźców, czegoś nowego. Tylko coś nowego, nieznanego daje mi satysfakcję, a przecież jak zacznę zmieniać pracę, to nikt mnie w końcu nie przyjmie.