Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Tasza

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tasza

  1. Nie wiem już co robić, z o partnerem nie układa mi się już nie jesteśmy po ślubie ale żyjemy ze sobą już 6 lat. Mamy córkę która wychowujemy razem w jego mieszkaniu. Od dłuższego czasu kłucimy się, najczęściej to on podnosi głos i wypowiada jaką to jestem siaka i owaka i ze mnie nienawidzi. Nie mam już siły walczyć o nas jestem psychicznie wykończona, i nie wiem co robić żeby dla naszej córki było lepiej bo ona bardzo kocha tatusia swojego A on kocha bardzo ją. I czy lepiej będzie jak zawalcze o nią żeby została pod moja opieka, czy może lepiej zostawić ja z jej ojcem A sama się odsune. Bo nie mam w sumie gdzie z nią się udać, nie mam oszczędności, praca jest ale nie na tyle bym mogła teraz coś wynająć. Więc co mam robić. Pomóżcie bo już dłużej w tym domu nie wytrzymam. Nie chce tu być ale boję się też tu nie być.
  2. Jestem matka i partnerką żyjemy we troje. Raz jest dobrze raz jest źle. Kiedy wszystko zaczyna się układać nagle mała rzecz wszystko psuje i złość dopada nas w związku A ja już nie wiem jakie emocje mną kierują jest mi wszystko jedno tak jak by mnie tam nie było jakbym nie istniała i czasami mam taka ochotę i gdy o tym pomyśle to dopiero wtedy się usmiecham. W takich sytuacjach jestem obojętna nawet dla mojego dziecka i nie umiem inaczej staram się. Oczywiście mija to czasami szybko czasami długo. Boję się że moja obojętność może doprowadzić do czegoś czego już nie naprawie. Jak mogę sobie pomoc ?
  3. Witam. Jestem mama prawie dwuletniej córci, mieszkamy razem we trójkę ja córcia i mój partner. Żyjemy razem 5 lat i nie jesteśmy po ślubie, mieszkamy w jego mieszkaniu. Przez prawie dwa lata układało nam się dobrze, niestety potem partner zaczął wypominać mi małe potknięcia takie jak np. Nie dosypanie cukru do cukiernicy czy źle zrobiona kanapka oczywiście wcześniej było to łagodnie z jego strony natomiast teraz taka mała drobnostka i już awantura w domu, wypomina mi jaka to ja jestem siaka i owaka(nie użyje tych słów) dobrze mnie boli gdy mówi że jestem taka jak moja rodzina, niestety u mnie w domu był problem alkoholowy. Czuje się z tym bardzo źle bo staram się jak mogę by było dobrze, nie chce bo zezloscic, ale brakuje też mi rodziny gdyż przez związek kontrakt jest słaby. Co robić, z jego strony już były próby wyrzucenia mnie z domu. Nie chce tego bo zależy mi na nim bardzo. Dużo do pisania
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.