Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Barklay

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Barklay's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. / Portal / Społeczność SPOŁECZNOŚĆ HistorieMoje Wpisy Twoja historia również ma znaczenie. Podziel się nią z innymi. Dodaj HistorięOdnotuj Upadek Najnowsze wpisy nybu podzielił(a) się swoją historią: 08 kwi 2021 11:30 CZUJE SIĘ CHŁOPAKIEM Cześć, trudno mi o tym mówić ale czuje że potrzebuje wsparcia. Mam na imię Marcelina ale czuje się chłopcem i chciałabym zmienić płeć. Nieakceptuje swojego obecnego ciała, jestem niska i uwydatniają mi się piersii przez co je bandażuje by je zakryć. Moi rodzice nie chcą słyszeć tego tematu gdy chce go poruszyć zbywając mnie że to taka fanaberia dlatego się ranie po rękach by sobie ulżyć. Nie wiem już co mam robić, dlatego też tu piszę i prosze was o pomoc. 1 Dodano w grupie:: Problemy rodzinne Zgłoś do administratora KOMENTARZE (0) tomek1987 podzielił(a) się swoją historią: 08 kwi 2021 10:37 CORAZ GORZEJ SOBIE RADZĘ Cześć jestem Tomek mam 34 lata. To moje pierwsza taka storna gdzie zdecydowałem się dołączyć do grupy wsparcia , nigdy nie sądziłem że będę chciał się z kimś podzielić moimi problemami bo zawsze jakoś dawałem sobie radę lecz od pewnego czasu jest coraz gorzej z tym u mnie . Zacznijmy od tego mam żonę 3 dzieci i wesołą rodzinę, niby czym się przejmować a jednak. Musze w pracy zrobic prawo jazdy na kat.c wcześniej zapewniali mnie ze zmienia mi etat lecz nic na to nie wskazuje i moi, przełożeni się już dopominają o to zrobiłem kurs zdalem teorie lecz praktyka tu jest u mnie ciężko nie potrafię wyczuć samochodu ciężarowego , po mieście jazda jakoś idzie ale plac to tragedia. Ciągle jak mam się z nim zmierzyć ciągle się boję mam wielki stres juz wyjeździłem 20 godzin i dokupiłem kolejne 6 lecz nie wiem czy to ma sens i czy nie potrzebnie wyrzucam pieniądze bo nie wiem czy to ma szanse się udać . Jeśli nie jest zagrożenie utraty pracy i wtedy zawiodę wszystkich, rodzinę siebie i w ogóle wszystkich na których mi zależy . A w domu problemy .tez są jak ide do pracy i potem jazdy żona jeszcze na macieżyńskim mamy dwie córki rok po roku 2 i 3 letnia i jedna 9 letnią . Ja rozumiem również żę żona jest zmęczona tym wszystkim lecz wchodzę do domu od razu mi się obrywa nawet gdy wysłucham i potem chce porozmawiać to nie . Zawsze wychodzę na tego złego którego nie ma w domu i nie interesuje się niczym . Czasem mam wrażenie że odnosi się do mnie jakbym zamiast tego co robię robił jakieś rzeczy nie wiem rozrywkowe dla mnie jak picie z kolegami czy coś w tym stylu. Przez to ze mi to nie wychodzi straciłem pewność siebie i wydaje mi się ze nic nie potrafię i ze jestem chodzącą porażka kazdy dzień w pracy to jedna wielka nie pewność wiedza ze robie chodzę na egzaminy ale narazie efektu zero i po sobie widze ze na egzaminie to nie przejdzie a mam zaplanowany za 2 tygodnie. Zobaczymy jak to wyjdzie najbardziej obawiam się utraty pracy bo wtedy będzie źle i nie wiem jak wtedy naprostowac to jak teraz jeszcze w dobie koranawirusa szukać czegoś nowego to ciężko. Pozdrawiam 4 Dodano w grupie:: Problemy rodzinne Zgłoś do administratora KOMENTARZE (9) stasek3 podzielił(a) się swoją historią: 08 kwi 2021 00:03 ZŁA SYTUACJA W DOMU I W PRACY a wogóle potrzebuje porozmawiac z kims prywatnie na czacie byłbym wdzieczny 2 Dodano w grupie:: Grupa Wsparcia dla Wszystkich Zgłoś do administratora KOMENTARZE (1) stasek3 podzielił(a) się swoją historią: 07 kwi 2021 23:54 ZŁA SYTUACJA W DOMU I W PRACY Czesc wszystkim mam 18lat mam problemy w pracy i równiez w domu . W pracy jest wobec mnie stosowany mobbing i przez co mam problemy w domu juz wczesniej je miałem poniewaz nie zawsze dogadywałem sie z rodzicami ale te problemy teraz sa bez porównania otóz pracuje w sklepie jako sprzedawca jestem praktykantem niedogadujemy sie z kierowniczka która sie trzepia o byle co oczywiscie nie zawsze byłem swiety przyznaje nikt nie jest idealny ale to juz jest przegiecie pały. Zgłaszałem to do szefostwa lecz mnie wysmiali przeniesli mnie na chwile gdzie miałem fajna załoge . A Pózniej mnie przywrócili na dawne stanowisko. Teraz rodziców nastawia przeciwko mnie mój ojciec przyszedł do sklepu bo wracał własnie skads i chciał mnie odwiedzic i odwiesc do domu bo akurat konczyłem prace a moj ojciec tez jest wymagajacy podobnie jak kierowniczka no to kierowniczka i ze nic nie robie czasami przyznaje powoli sie ruszam i czasem zdarza mi sie pomylic ale to nie jest powód do krytyki, a jak nie ma roboty to mówia ze nic nie robie a tak naprawde oni tez nic nie robia jak nie ma ruchu w kadzym badz razie kierowniczka zrobiła mi wstyd i teraz ojciec mi nie ufa sledzi mnie przyjedza po mnie z praktyki ma przechlapane w domu nie ufaja mi tylko jakies kierowniczce nie wiem co to bedzie dalej potrzebuje popisac skims moze mi ktps doradzi co mam zrobic jestem w niezrecznej sytuacji wszyscy sa nastawieni przeciwko mnie ijesli ktos ma podobny problem mozecie sie podzielic nim 4 Dodano w grupie:: Grupa Wsparcia dla Wszystkich Zgłoś do administratora KOMENTARZE (1) stasek3 podzielił(a) się swoją historią: 07 kwi 2021 23:30 ZŁA SYTUACJA W DOMU I W PRACY czesc 3 Dodano w grupie:: Grupa Wsparcia dla Wszystkich Zgłoś do administratora KOMENTARZE (2) scream podzielił(a) się swoją historią: 07 kwi 2021 11:20 HIERARCHIA Problemy z którymi się borykałem / borykam wynikają w duzej mierze z braku hierarchii w domu rodzinnym. W dzieciństwie, byliśmy wraz z siostrą traktowani jak osoby dorosłe i mogliśmy rozmawiać bez konsekwencji jak równy z równym z ojcem, matką. Często decydować, doradzać.. Gdy ojciec chciał nas doprowadzić do pożądku, matka interweniowała. Traktowała nas dużo lepiej jak ojca. Teraz mówi się o takich kobietach Madki. Szczególnie w kontakcie z ojcem, nie czułem się ze on jest moim rodzicem. Hierarchia była płaska, z czego wynika moja masa problemów w miejscach pracy, gdzie nie jestem w stanie znieść zwierzchnictwa osoby przełożonej, szefa, kierownika itd. Rodzi to frustrację, doprowadza do zmian pracy itd. Jak teraz widzę dziecko, które może sobie na wszystko pozwolić, krzyczeć na rodzica i toczyć z nim spory, próbować dominować to wiem że ta sytuacja to patologia i to dziecko nic nie ugra, mimo że jest mu w tej chwili dobrze to w przyszłości zaowocuje to tylko zniekształconym obrazem rzeczywistości, nieadekwatnością, ciągłą walką, nie rozumieniem świata i chyba egocentryzmem. Rodzic jest po to, żeby wychować małego człowieka i przystosować go do społeczeństwa, a nie litować się nad płaczem dziecka, które decyduje kiedy i gdzie będzie oglądać bajki. Po uświadomieniu sobie tego wszystkiego, zacząłem traktować ojca w inny sposób, jestem wdzięczny za to że w ogóle był i jest w mojej rodzinie. Hierarchia jest taka że najpierw są rodzice później są dzieci. Rodzice powinni być dla siebie najważniejsi.. 6 Dodano w grupie:: DDA/DDD Zgłoś do administratora KOMENTARZE (1) barklay podzielił(a) się swoją historią: 07 kwi 2021 11:09 TOKSYCZNI RODZICE Cześć wam mam 18 lat i też tyle lat żyję z toksycznymi rodzicami. Od małego mogłam mniej niż moi rówieśnicy. Jak byłam w podstawówce to kazali mi się uczyć nawet jeśli nie musiałam i była ładna pogoda, wtedy siadałam na parapecie i patrzyłam co robią inne dzieci na dworze. Czasami przy odrabianiu lekcji pokazywała mi jak bardzo tego nie lubi czasami doprowadzała mnie do płaczu albo czasami aczkolwiek bardzo rzadko dostałam cios z ręki w tył głowy. Wiadomo że dziecko w podstawówce potrzebuje pomocy w lekcjach. Gorzej zaczęło być w gimnazjum bo wiadomo że się zmienia otoczenia. Koleżanki zaczęły farbować włosy, malować paznokcie, spotykać się pierwsze domówki maratony nocne w kinie. Oczywiście mnie to wszystko zawsze omijało byłam wyrzutkiem nikt mnie nie lubił. Mama mi kazała nawet włosy związywać nie mogłam iść w rozpuszczonych. Miałam telefon ale nie miała dostępu do internetu tylko tyle co w szkole był na korytarzu a wiadomo chciałam porozmaiwać z rówieśniakmi o czym niestety nie miałam o czym bo nie wiedziałam co się dzieje w sieci. Kontrolowali mnie i kontrolują na kązdym kroku zabierają pieniądzę które dostaję na urodziny itp bo mówią że ja bym je wydała a dzięki im będą bezpieczne i dadzą mi jak będę potrzebować, sprawdzają mój telefon teraz robią to rzadziej, wchodzą na moje portale społecznościowe itp. Zawsze musi być wszystko tak jak oni chca muszę sie ubierać tak jak chcą poedjmować decyzję jak oni chcą. Miałam mnóstwo ograniczeń nie mogłam wychodzić na dwór ze znajomymi. Czasam i raz na miesiąc mi pozwolili. Dostawałam kary tzn zabierali mi telefon za kązdą ocene poniżej 4 a i tak wszystkie klasy skończyłam z wyróżnieniem. W ostatniej klasie pozwoliła mi koszystać z internetu 30 minut wieczorem bardzo się cieszyłam. Później poszłam do liceum oczywiście do takiego które było najbliżej w mieście aby mieć mnie na oku nie było mowy o żadnych internatach. Pierwsza klasa była katastrofą ostatni raz pozwolili mi wyjść we wrześniu a później mogłam wyjść następnym razem w styczniu. Wyobrażacie sobie przez 5 miesięcy chodzić tylko do szkoły i spowrotem?Przez większość tego czasu nie miałam telefonu cały czas kary itd. Znajomi się śmiali i wiecie jak to było. Później jak przyszła pandemia było łatwiej o dobre oceny to mi po kilku misiącach oddali telefon. Ja już z moją jedyną przyjaciółką zaczełam listy pisać. Jak wspominałam o wyprowadzce to mi grozili że najwcześniej po liceum bo jak się wyprowadzę to wykreślą mnie z ubezpieczenia zdrowotnego nie będę mogła iść do lekarza, a także mnie wymeldują i nie znajadę pracy. Zostało mi jeszcze 1,5 roku liceum nie wiem co zrobić jestem zagubiona. Od prawie roku jestem w związku z pewnym chłopakiem jest rok starszy i jest dla mnie dużym oparciem. On wie jaką mam sytuację w domu. Zaproponował mi abym przyjechała do niego w piątek po lekcjach i wróciła w niedzielę. Wytłumaczyła matce że wychodzę będę bezpieczna i wrócę za 2 dni i powiedzieć że nie mogą dłużej trzymać mnie w klatce. Bardzo się tym stresuję bo to pierwsza rzecz którą bym zrobiła przeciwko nim. Może to coś w nich ruszy jeśli wyrzucą mnie z domu pokażą jacy są naprawdę. A ja przeprowadzę się do chłopaka jego rodzice to zaakceptują. Myślicie ża taka dwu dniowa ucieczka z domu jest dobrym rozwiązaniem w moim przypadku? Co innego proponujecie? Zaznaczam że mam skońćzone 18 lat
  2. Hej mam problem generalnie od zawsze mam problem z toksycznymi rodzicami tzn na nic dosłownie nic nie pozwalają i kontrolują każdy aspekt mojego życia np zabierają mi pieniądze które dostanę na urodziny itp zabierają i przeglądają mój telefon. Ja nawet nie mogę się ubrać tak jak chcę. Mój chłopak mi zaproponował abym pierwszy raz w życiu im się sprzeciwiła i po lekcjach jutro w piątek spakowała swoje rzeczy zostawiła im list i powiedziała że wracam za 2 dni w niedzielę. Mam 18 lat i policja nic mi nie zrobi, bo sama mogę o sobie stanowić. Myślicie że to dobry pomysł? Jakieś inne rady?. Od razu mówię że wszystkie rozmowy z nimi nie miały rezultatu nawet psycholog nic nie zdziała gdy im tłumaczyła że wszystkie kary nas od siebie oddalają. Nie wiem czemu mnie tak nie nawidzą nie piję nie palę ukończyłam wszystkie klasy z wyróżnieniem a mimo wszystko wyzywają mnie albo kiedyś zdarzyło im się mnie uderzyć. CO ROBIĆ BŁAGAM POMÓŻCIE
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.