Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

totylkoja99

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

totylkoja99's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Ta historia nie będzie miała szczęśliwego happy endu. Zdałam sobie z tego sprawę dosyć wcześnie. W pewnym momencie gdy wszyscy się na ciebie wypinają i zostajesz sama z własnymi myślami. Obserwuje to wszystko jak ludzie zmieniają się pod upływem lat i myśle, że nie chce z żadnym facetem do końca moich dni klepać jakiegoś obojętnego życia. Nigdy nikt mi nie powie tego co bym chciała usłyszeć pięknych słów jak on: Jesteś wystarczająco dobra. Nigdy nikomu w realnym świecie nie mówiłam jak źle mi jest. Mijały lata a we coraz bardziej kumulują się uczucie smutku, bezsilności. Wszystko przestaje mnie momentalnie cieszyć. Wycofuje się z życia... nie ogarniam po co wszyscy moi rówieśnicy wszystko dodają na internet... I tak każdy ma to w dupie :)! Automatycznie zatem jestem dziwolągiem bez Insta i innych tego typu rzeczy... Nigdy nie byłam dla swoich znajomych zbyt ciekawa, zbyt zabawna. Tylko ciężar który należy zrzucić. Tak było już w gimnazjum. Liceum miało być nowy startem. Gówno prawda. Szkoła mnie jeszcze bardziej dobijała. Przez miesiąc nie chodziłam do szkoły, bo nie byłam w stanie podnieść się z łóżka. Wtedy był mój pierwszy kryzys kiedy pomyślałam co by było gdyby mnie tu nie było... Zostałam zmuszona do przyjścia do szkoły, by na siłę sztucznie się uśmiechać i usłyszeć JAK TO CUDOWNIE UDAWAŁAM I ZOSTANĄ WYCIĄGNIĘTE KONSEKWENCJE. Później już było pasmo samych porażek. Ile razy nacisnęłam na gaz i nagle noga stawała się tak ciężka,że nie mogłam jej zdjąć i zaczęłam myśleć co by było gdybym skończyła na tym drzewie? Już wiesz, że z tobą źle, bo dochodzisz do takiego momentu, że zastanawiasz się jak odebrać sobie życie aby jedynie rodzina nie cierpiała. Miałam okres w którym ostro imprezowałam. Na chwile było tak cudownie. Będąc w klubie miałam wszystkich w dupie. Na jedną noc możesz zapomnieć kim jesteś, co myślisz i tak każdy koleś chce cię tam tylko przelecieć haha. Jeżeli to ma być lekcja to nie rozumiem. Jak ktoś taki jak ćpuny mogą żyć tak swobodnie a osoby które walczą o życie, czerpią z niego garściami, wręcz błagają aby żyć, muszą stad odejść. Sama też nie jestem lepsza. Osoba, która dostała piękny dar losu jakim jest życie. Tyle, że ja nie rozumiem po co. Po co mam codziennie rano wstawać? Po co codziennie mam starać się ładnie wyglądać? Po co codziennie muszę sztucznie się uśmiechać? JAK DŁUGO JESZCZE BEDE MUSIAŁA ZNOSIĆ TO WSZYSTKO? PO CO ZA KAŻDYM RAZEM MUSZĘ PATRZEĆ W LUSTRO BRZYDZĄC SIĘ TYM CO WIDZĘ I MYŚLEĆ JAK DŁUGO JESZCZE?Nie umiem doprecyzować czy jestem dobrą osobą czy złą. Jedno wiem napewno - jestem zagubiona, cholernie zagubiona. Nie rozumiem otaczającego świata. Jak mam go zrozumieć jak nie umiem zrozumieć swojej własnej głowy. Najgorsze uczucie jakie istnieje? Gdy patrzysz w lustro i nie rozumiesz na co właśnie patrzysz - że to twoje ciało, twoje jebane ciało, którego serdecznie nienawidzisz... w którym czujesz, że się dusisz... Jak mam pokochać kogoś albo co dopiero ktoś mnie gdy jestem uwięziona w tym jebanym ciele?! Jedyne co mnie jeszcze tu trzyma to moja rodzina. Wiem,że pęknie im serce, ale nie wiem jak długo jeszcze mogę to wytrzymać... Najbardziej jedynie się boje, że moja jebana kara będzie długie życie w tym bólu. Chciałam podziękować najbliższym, którzy obecnie są przy mnie. Nawet nie zdają sobie sprawy, że są jedynym powodem dla którego jeszcze tu jestem. Przepraszam, że nie potrafiłam wam powiedzieć co czuje. Martyna, 22
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.