Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

magda24

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez magda24

  1. 0 Witam, nie wiem co powinnam zrobić.. dwa lata temu skończyłam studia pielęgniarskie i wiedza która podczas nich zdobyłam podpowiada mi że powinnam zgłosić się o pomoc... właśnie napisałam kilkustonnicowa wypowiedz na temat mnie. na szczeście ją usunełam i wszystko skróce.. chyba powinnam porozmawiać ze specjalistą, jednak kilka razy podpytywałam mojego chłopaka, to zawsze mówi zebym nie wyolbrzymiała i nie szukała problemów i że nie potrzebuje zadnego psychiatry. Mój chłopak jest jedyna radościa w moim życiu, to dla niego jakoś wstaje i robie to co musze robić. pracuje, gotuje, sprzątam a nawet sie uśmiecham. Mój ukochany tato ma nowotór złośliwy z przerzutami, mój brat który jest dla mnie niezwykle ważny ma poważna chorobe genetyczna ( jak sie okazało ja też) oraz gruczolaka tarczycy i musi być operowany .. wszyscy oczekują ode mnie rad i wsparcia bo ja przecież jestem pielegniarka ale tak na prawde to ja w zyciu ani jednego dnia jako pielegniarka nie przepracowałam. nie znam odpowiedzi na ich pytania i co najgorsze nie potrafie im pomóc. Rodzice zostali całkowice sami w polsce bo razem z bratem mieszakmy zagranica i czuje sie strasznie winna ze zostali sami bez naszej pomocy bo sa najlepszymi rodzicami na swiecie. W nocy nie spie za to w dzien nie robie nic innego. dołownie nic. Jem, spie i tak w kólko, nie rysuje ,nie maluje ,co kiedys uwielbiałam, nie robie dosłownie nic. najgorsze co może byc to czyjas wizyta. jak musze z kims rozmawiac, pytac co u nieggo albo odpowiadac co u mnie. ostatnio jadac autostrada do lekarza kilka razy pomyslałąm o tym żeby jadac 160 km/h zamknąc oczy i ich nie otwierac a na krzyzówkach myślę zeby na czerwonym swietle ruszyć.. nie wiem czy takie myśli mają wszyscy i czy to jest w porządku, nie myśle przecież żeby sie powiesic czy zjesc tabletki, tylko takimi ułamkami sekund mam ochote zamknac oczy i nie wiedziec co bedzie dalej i nie musieć muśleć o tym co bedzie dalej, o tym co bedzie z moim tatą, moim bratem czy ze mną w zwiazku z moją i mojego brata chorobą.. chyba nie zdecydowałabym sie zamknąć tych oczy ale jednak coraz cześciej mam takie myśli.. czy powinnam jednak z kimś porozmawiać czy rzeczywiście przesadzam ?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.