Kolezanka.

Nie ma za co:) ciesze sie, ze pomoglam. Lepiej przepracowac rany od razu, tak wiec odrobina placzu nawet jest wskazana. Jesli z mezem o tym rozmawiasz, to rozmawiaj z nim az to przerobisz. Bo potem takie rzeczy potrafia wracac jak bumerang i sie przezywa wszystko jeszcze raz.

No prosze, teraz rozumiem zachowanie swojej matki w calej naszej dlugoletniej relacji.

Byc.moze poprostu taki wiek, ze najbardziej sie cieszy obecnie z kolezanek? Mozesz porozmawiac z pedagogiem w przedszkolu.jesli taki jest.

Widzisz, w takim razie lepiej trzymaj z mezem, lepiej sie wtedy czujesz:) Skoro ojciec przysyla pieniadze matce, to niech ona sie martwi zeby jej starczylo na wszystko. Nie masz obowiazku jej pomagac finansowo. Inwestuj w swoje dzieci. Matka jak.sie zorientuje ze ma.za malo kasy to moze zacznie myslec aby wyslac syna do.pracy.

Gratuluje, obyscie tak dalej szli razem do.przodu:)

Moze w taki wypadku sprobuj prywatnie skorzystac z rady psychologa/psychoterapeuty?

Czesc, ile.masz lat? Mnie to wyglada na depresje, jak sobie poradzilas? Bo juz.minal.miesiac.

@CukierpuderDziewczyno, rozstan sie z nim na dobre. To wyglada na bardzo toksyczna relacje. On ciagle klamie. Czulam kiedys to samo co Ty, tzn kochalam ale nie ufalam. I niestety ale trzeba przejsc ten najgorszy czas, ta rozpacz, poplakac, aby po tym czasie dojsc do rownowagi psychicznej, zaczac sluchac rozsadku. I wtedy nadejdzie ten dobry czas, poradzisz sobie lepiej z tym wszystkim. Spojrz na to z innej strony.poprostu. Pomysl, gdyby Toba byla Twoja przyjaciolka, siostra czy kuzynka, co bys jej doradzila wiedzac to.co Ty wiesz?

Czesc., juz minelo.troche czasu. Jak sie masz? Jak sibie radzicie z mezem w tej sytuacji? Byc moze tak jest, ze szukasz akceptacji przez to, ze tata nie okazywal Ci uczuc. A.byc moze.poprostu w zwiazku zakradla.sie jakas nuda i podeiadomie szukalas czegos nowego?

Tata pracuje za granica, ale utrzymuje rodzine tak? Przesyla pieniadze? I czemu bracia nie pracuja? Jesli czujesz, ze nie dajesz rady, a nie ma im.jak.przemowic do rozsadku, to lepiej sobie troszke odpuscic i zajac sie soba i swoja rodzina. Masz meza i dzieci, musisz myslec o nich tak samo.jak o sobie. Wiadomo, ze ciezko.jest tak "olewac" matke, ale to chyba jedyne rozwiazanie. Jesli tata nie chce z Wami zadnego kontaktu, to chocia moze Ty probuj z nim miec dobre stosunki?

Czesc, jakmsie czujesz? Jesli odczuwas leki, warto by bylo jesli.to sa poczatki, skoczyc do.apteki i.poprosic pania o jakies lekarstwa przeciwlekowe, przeciwdepresyjne. Masz racje, to mama jest toksyczna, mysle, ze powinnas odpuscic troche, masz meza i.dzieci, ktore Cie potrzebuja. A czy masz.obowiazek utrzymywac po czesi matke? Czy nie.pracuje? I jesli jest z mezem, niech on jej daje kase, a nie Ty. Mozesz sie wymowic, ze narazie nie masz pieniedzy bo dzieciom sa potrzebne, szkola jedzenie ciuchy, wszystko kosztuje. Niech inni zobacza jak to jest byc ofiara. Moja mama miala troszke podobnie z babcia, ale jak moja mama zachorowala to nagle jej siostra przejzala na oczy, wczniej bylo "mama to, mama tamto" a pozniej zobaczyla jak to jesy kiedy trzeba sie kims opiekowac. Trzymaj sie dziewczyno:) daj znac jak Ci idzie:)

Czesc, jak sie czujesz z tym wszystkim? Tak wewnetrznie? Nie wiem kiedy.pisalas post, ale jesli juz wczesniej, to jak poszlo spotkanie? Lepiej sobie poplakac w domu najpierw, wyrzucic z siebie emocje wszystkie a pozniej na spokojnie rozmawiac. Masz mature i to powinno byc teraz dla Ciebie najwazniejsze, a Teoj chlopak powinien to.zrozumiec.

@AnnaMajaZycze Ci wszystkiego dobrego:) pracuj nad mezem, nad poprawa Waszej relacji:) a noz widelec, odrodzi sie uczucie? Pozdrawiam.

Swoja droga, moze nie jest odpowiednia osoba, moze ktos jeszcze sie wypowie tutaj. Jednak majac juz meza i dzieci trzeba postawic ich na 1 miejscu, a siebie na 2. Wiadomo, ze nie wolno przesadzac w zadna strone. O.sobie tez trzeba pomyslec, ale zawsze z rozwaga. Serce i rozum zawsze razem.

W zyciu dobrze jednak byc realista. Masz 2 dzieci, meza, stabilna sytuacje zyciowa, tylko uczucia brakuje. Z jednej strony dobrze, z drugiej nie za bardzo bo milosc jest nam w zyciu potrzebna. Wyobraz sobie ze odchodzisz od meza, co z dziecmi? Co z praca? Praktycznie mowiac nie dasz chyba jednak rady. Chyba ze masz rodzicow ktorzy Ci.pomoga. Proponowalabym.jednak przycisnac troche meza do przylozenia sie do.rozmowy. Kolo.domu sa.obowiazki, znam.to. Moze.mu.pomoz albo zaproponuj, ze chociaz raz w tygodniu zamiast pracowac kolo.domu, spedzi czas z rodzina wspolnie albo z zona? Nie udalo Ci sie doprowadzic do.rozmowy, a jak dlugo probujesz?

Jesli bardzo.sie wstydzisz, w dodatku masz mysli.samobojcze i nie.masz.ochoty wstawac z lozka.. To.objawy depresji. Idz.do.specjalisty, a jesli nie przekonamy Ciebie tutaj do tego, moze sprobuj opcji psychoterapii.przez e-mail? Dajesz z siebie 200%, a czy 100 nie wystarczy? Moze.poprpstu.masz za duzo na glowie? Dzieci, ogrod, dom plus.jeszcze kursy.ktore.lekkie.nie sa. Sprobuj sobie troszke odpuscic, jestes swietna matka i niedoceniona zona. Spojrz na to z drugiej strony. Dzieci sa szczesliwe dzieki.Tobie, dom blyszczy dzieki Tobie, ogrod.jest.piekny.dzieki.Twojej pracy:) popatrz na to i.pomysl. sobie " dalam rade to.ogarnac i jeszccze tak.pieknie.to wyglada". Dobrze, ze bierzesz te tabletki, ale.jesli nie pojdziesz.do.lekarza, warto aby chociaz pani w aptece cos doradzila?

Czesc, czy milosc istnieje? Sa osoby, ktore to.potwierdza. Czy napewno jestes pewna ze go nie kochasz? Kazda para przechodzi "kryzys", dzieci, dom, praca, obowiazki, zaczyna brakowac czasu dla siebie i sie wydaje ze sie juz nie kochamy. Ja patrzac na swoich rodzicow, i wnioskujac z rozmow z moimi.rowiesnikami.o.ich rodzicach moge powiedziec tyle, ze kazdy powazny zwiazek, ktory owocuje zalozeniem rodziny przechodzi takie okresy. Jednak to nie oznacza, ze para sie nie kocha. Czasem poprostu motylki sie chowaja, przechodzi sie do tych obowiazkow i tak sie zyje, poki nie stanie sie cos, co pokazuje, ze jednak nam na sobie zalezy. Klotnie u jednych czy ciche dni u drugich nie sa rzadkoscia, obojetnosc takze. Jednak da sie walczyc o ta milosc, zwlaszcza, ze 1.wierzysz w nia. 2. Zalozyliscie rodzine w wierze w Boga. 3. Jestescie poprostu na takim etapie, ze takie rzeczy sie zdarzaja Proponuje Ci abys sprobowala porozmawiac z.mezem o tym, powiedziec, jak sie czujesz i zapytac meza jak on sie czuje. Moze.powie, czego mu brakuje a wtedy i Ty mu powiesz co brakuje Tobie w tym zwiazku? Nie.rezygnuj tak od razu. Sprobuj "odnowic" Wasza milosc:) praca.ciezka, ale warta swieczki. Pozdrawiam:)

Potrzebujesz psychoterapii i.lekow. Prosze sie zglosic jak najszybciej do psychologa. Poki jeszcze myslisz o dziecku.

Prosze jak.najszybciej zglosic sie.po.pomoc do.psychologa. Nie do.konca.wiem, czy psycholog.moze.przepisac lekarstwa przeciwlekowe, najwyzej wysle Cie do psychiatry bo to juz lekarz z prawdziwego zdarzenia.

Jesli.kolezanka Cie.nie bedzie sluchac, nie czekaj zbyt.dlugo tylko.sie wyprowadz. Warto zawsze pomoc drugiej osobie, ale patrz na siebie tez. Przeszlas juz tak duzo, poradzisz sobie ze wszystkim:) jestes zdolna, dzielna i radzisz.sobie z wszystkim:) i dobrze, ze poszukalas pomocy tutaj, przynajmniej sprobowalas:) powodzenia;)

Czesc, idz jak najszybciej do.psychologa, lub psychoterapeuty, bo wydaje mi sie, ze predzej potrzebujesz psychoterapii. Znajomi dobrze Ci.poradzili, smigaj do.psychologa.

Nalezy jej.powiedziec,ze to tez jest jej matka i.ma taki sam obowiazek sie nia zajmowac jak Wy. Zwlaszcza jesli wie jakim.czlowiekiem jest Twoj tata.

Czy tata ma rodzenstwo? Czy jest jedynym synem i nie ma.nikogo innego, kto rowniez moglby sie zajac matka? Musisz porozmawiac z tata i powiedziec jasno, ze nie dasz rady. I powoli on musi sie tez nauczyc dbac sam o.dom i o syna, bo Ty sie wyprowadzisz ktoregos dnia.

A co robi jego brat w tym czasie kiedy on pomaga jego zonie? Moze warto bratu zwrocic uwage, ze to.do niego naleza te obowiazki? A z ojcem dziecka tez porozmawiac na ten temat warto.

Czesc, jakie masz kompleksy? Moze sprobujemy Ci pomoc, tylko musis sie troszke otworzyc przed nami. Sprobuj popracowac nad swoimi kompleksami, nad swoja pewnoscia siebie, nad wiara w siebie. Tak jak mowisz jestes serdeczna, zyczliwa, i wydaje mi.sie ze zapewne odrobine niesmiala?