Arczi15

Jestem świeżo po rozwodzie. Moja była żona ma dwóch synów z pierwszego małżeństwa. Byliśmy razem 9 lat. Chłopaki są już pelnoloetni. Ostanie lata to była tragedia. Żona oddaliła się ode mnie. Miała pretensje o wszytko. To był koszmar. W końcu kupiła dom wcześniej doprowadzając do rozwodu. Od tygodnia mieszka sama z młodszym synem - 19to latek. To jej młodszy syn powoli przejął moją rolę. To on zasypiał z mamą na kanapie oglądając serial , razem chodzili na zakupy itp. Starszy syn poszedł na studia i wyprowadził się od nas a młodszy został i ... No właśnie i co ? W piątek przed wyprowadzką jej ostatnia wiadomość zakończona była : "nie zbliżaj się do mnie nigdy więcej" W sobotę po południu gdy była już u siebie z synem zostałem zaproszony na odwiedziny i wiadomość zakończona była serduszkiem. Zmiana nastawienia do mojej osoby o 180stopni. Była żona pisze do mnie i informuje mnie co robi ale każda czynności jest wykonywana z synem . No i mnie oświeciło. Syn nie poszedł na studia bo żona niby potrzebowała wsparcia przy rozwodzie. Syn ma 19lat i nigdy nie miał dziewczyny, nie miał nawet żadnej randki. Nie wychodzi z domu sam tylko zawsze ze swoją mamą. Dzisaj przeczytałam artykuł o toksycznych matkach i to jest to. Nie miałem szansy na utrzymanie tego związku. Była żona zniewoliła swojego syna. On nic bez niej nie potrafi zrobić. Dzisiaj zapytałem byłą żonę jak jej się śpi w nowym domu. Odpowiedziała , że śpi z synem w jednej sypialni. Żona za wszytko mu płaci tak żeby nie poszedł do pracy. Wspólnie gotują, chodzą na spacery. Do mnie teraz zwraca się kochanie - po rozwodzie i po rozstaniu. Na szczęście jestem już z dala od tego. Pytanie czy mogę coś zrobić w tej sytuacji ?