Naolle

Cześć mam na imię Edyta i mam 25 lat Od prawie roku jestem w związku z facetem starszym ode mnie o 9 lat .ogólnie potrafimy się dogadać jednak mój problem jest następujący Od samego początku mam problem z dotarciem do niego ,nie potrafi otworzyć się przede mną w żaden Sposób, nawet emocjonalny . Nie lubi czy tez nie potrafi rozmawiać na poważniejsze tematy , nie chętnie ze mną wychodzi ,niechętnie zabiera do swoich znajomych . Najchętniej całymi weekendami grałby na playstation popijając przy tym piwko ,dodam ze z moim chłopakiem widujemy się tylko w weekendy . Otwarcie mówi o tym Ze nie tęskni za mną i nie ma potrzeby zobaczyć mnie od razu gdy tylko wróci do domu . kilknascie lat temu został bardzo zraniony przez swoją była dziewczynę , i tym zdarzeniem tłumaczy swoje zachowanie . Jest oziębły ,nie potrafi pokazać emocji nie martwi się o mnie nie pyta co u mnie ,nie sprawia mu problemu kiedy nie odzywa się do mnie przez cały tydzień gdy jest poza domem , kilkukrotnie powiedział mi, ze coś do mnie czuje ale nie jest to kochanie i nie wie czy kiedykolwiek da mi to uczucie ,twierdzi ze zakochał się tylko raz i więcej nie potrafi ,twierdzi tez ze zależy mu ba mnie i nie jestem mu obojętna , próbowałam różnych sposobów aby otworzył się na mnie bardziej ,zaufal . Jest narcyzem ,w dodatku bardzo samolubnym , od samego początku związku było bardzo dużo kłótni ,zarzucałam mu ze zbyt mało się mną interesuje ze jestem mu obojętna . Dodam ze jest osoba która nie ma planów na przyszłość żyje z dni na dzień i inne bliskie mu osoby traktuje w podobny sposób jak mnie ,po prostu odsuwa od siebie , jest bardzo zamknięty . Jednak mimo wszystko nie chce go skreślać bo jest dobrym człowiekiem , chce dać z siebie wszystko aby otworzyć go na siebie ,aby dać mu poczucie zaufania , i choć wie ile dla mnie znaczy i jak bardZo go kocham nadal jest mu obojętna nasza przyszłość bo jak twierdzi będzie wiecznym kawalerem bo pasuje mu życie wolnego strzelca . Proszę o poradę