MonikaMaj

Od dłuższego czasu mam problem z emocjami które mi dłuższego jestem nerwowa bardzo ale teraz pod wpływem silnego gniewu stresu i złości spina mi szyję czuje klicie drzenie dłoni i zaniki pamięci czuje teZ ze moja głowa się rusza do bliskich mi osób bliski mężem siostry matka i dzi3vko mnie denerwują bo mnie nienawidzę ich bo mnie ranią i oceniają nawet dziecko mnie drażni nie chce ich widywać bo krytykują mnie i nie mam szansy wypowiedzi co mnie boli bo ja jestem zła matka najbardziej dziecko 4 letnie mnie drażni bo cały czas mnie szczypie i kopie chowam Sue przed nim w łazienek rzadko odczuwam radość często mam ochote ich zostawić bo mnie krzywdza miałam dwa wypadki w życiu wszysko co wydarzyło się kiedyś złego mi się przypomina i nie mogę tego zapomnieć ciągle mówię o tym mam straszne sny ze ktoś mnie dusi kiedy się budzę ro się boję reaguje agresywnie obcych osób izoluje się od innych nie chce się widywać z nikim mam pociąg do szkolenia zawodowe uważnie ze jestes dobrym pracownikiem wszyscy inni są dlanie głupi bo nie dają mi słowa wypowiedź odczuwam dużo emocji negatywne pożywne rzadko rasizm, nie terancje na osoby typu lezbijja czy gej a wycy co mnie ranią to mam chęć zemsty poprostu nie czuje ro nich uczucia miłości tylko wstręt ojciec alkoholu ale z nim mogę się dogadać ale też.mnie został i5 lat jie odwidz czasem mam dosc tego życia ale nie chce sobie nie zrobić poprostu chce spokoju nie czuje też się jako matka tylko starsz siostra dziecka nie lubię kiedy cały czas za mną chodzi i mnie dreczy .Zqpewnie.mu wszytko czego ja nie milam ale nie chce żeby mnie przytula i cały czas chodził za mną bo ja che swobody robie mu jedzenie odprowadzm do przedszkola ale nie chce się z nim bawić bo ma się uczyć są nie noszę go teZ i nie lubię kiedy przychodzi do mnie spać

Przez te wszystko praca matka siostry nie raz nie umie okazywać uczuć mojej rodzinie czyli mężowi i dziecku bo nawet własne dziecko wyprowadza mnie z równowagi ponieważ krzyczy tupie biję mnie wiemy ze jest mały i nie rozumie ma 3,5 roku ale czasami mam go dość i jak się buntuje to nie umiem z nim rozmawiać tylko chowam się do łazienki do momentu kiedy się nie uspokoji bo oczywiście tu też mama jest zła tatuś jest kochany. MAM W TYGODNIU KILKA DNI W KTORYCH WOGOLE NIE PODNOSILABYM SIE Z LOZKA I NIE CHCE ZEBY KTOKOLWIEK DO MNIE SIE ODZYWAL CHCIAŁBYM BYC SAMA MAM TEZ TAKIE DNI W KTORYCH WOGOLE NIE CHCE MI SIE ZYC ALE TO JEST CHWILOWE BO TAK NAPRAWDĘ NIE CHCIAŁBYM NOGDY ZROBIĆ SOBIE COS ZLEGO TAKIE SYTUACJE ZDARZJA SIE MI WTEDY KIEDY MAM KLOTNIE Z MATKA MI SIE SYTUACJE W KTORYCH WYBCHAM AGRESJA I KRZYKIEM PO CZYM PLACZE BO JUZ NIE MAM SILY NA TO WSZYTKO A WIEM ZE MUSZE JAKOS DAC RADE BO MAM RODZINE KTORA KOCHAM I NIE DOCENIAM .MAZ NARZEKA ZE MU OPOWIDAM O PRACY NIE CHCE TEGO SUCHAC A JA NIE UMIEM ODZILIC TEGO WSZYSTKIEGO .NAJGORSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO ZE Z OSOBY SILENEJ PSYCHCZNIE PO OSTATNICH TRZECH MIESICACH PRACY W MCDONALDZIE JA JESTEM OSOBA KTORA JEST NIE PEWNA ZESTRESOWANA MA PROBLEMI Z NERWAMI I JESZCZE NIE MOZE ZAPAMIETC KILKU CYFR OSTATO ZDĄŻYŁA MI SIE SYTUACJA ZE ZAPOMNILAM KOD DO DOMOFONU PAMIETALAM I POD WPLYWEM STRESU ZAPOMNILAM

Nie potrafię też odzielić życia prywatnego od zawodowego . CHCIAŁBYM ZWOLNIC TROSZECZKĘ TEPO ALE NIE POTRAFIE WYNIKA TO Z TEGO IZ POPRZEDNIE PRACE TO ZAKLADY PRODUKCIJ I TAM WYKONYWALAM SWOJA PRACE BARDZO SZYBKO TU NIE MA TAKIEJ POTRZEBY A JA NIE RAZ LAPIE SIE ZE BIEGNE PO COS ALBO SZYBKO COŚ ROBIĘ . WE WCZSNIEJSZYCH PRACACH SPOTYKALAM SIE Z ROZNYMI LUDZMI JEDNI BYLI MILI I KULTURALINI A DRUDZY OKROPNI KRZYCZELI PRZEKLINALI POGANIALI .W OBECNEJ PRACY MAM BARDZO FAJNA PANIA KIEROWNIK ALE JAK TYLKO WYPOWIADA MOJE IMIE TO OGARNIA MNIE STRES I STRASZLIWY LEK POMIJAJAC FAKT ZE JEST TO OSOBA STARSZ I ZDARZAJĄ SIĘ SYTUACJE ZE CZEPIA SIE O JAKIEŚ BZDURY TYPU CZEMU TO JEST POŁOŻONE INYM MIEJSCU BO WCZESNIEJ LEZOLO TAM. I TRZECIA SPRAWA KTORA DRECZY MNIE OD 16 ROKU ZYCIA TO MOJA WLASNA MATKA DLATEGO ZE OD CZASU KIEDY SKONCZYLAM 16 LAT A MOZE WCZEŚNIEJ CALY CZAS MNIE KRYTYKUJE I NEGUJE W TYM MOMECIE MAM 30 LAT OD 19 ROKU ZYCIA NIE MIESZKAM Z NIA NIE UTZRYMUJE MNIE A CIGLE MNIE SPRAWDZA I KONTROLUJE . Kiedy 2017 roku zaszłam w ciążę to te 9 miesięcy było super normalnie ze mną rozmawiała po urodzeniu od nowa się zaczęło strasznie mnie to wkurza ona doprowdza mnie do takich nerwów ze chcilambym się odniej odciąć ale nie mogę bo ma raka i się o nią martwię ale mam jej za złe że mnie krytykuje krytykuje też wychowanie mojego dziecka i ciągła kontrola i mowinie mi że jestem jak ojciec . Ojciec jest po rozwodzie z mama też mam do niego zal że mnie oszukał i okłamał pod tym względem że dzilke która mogłam mieć kiedyś z siostrami zadłużył na taką sume że będziemy się musieli tego zrzec po jego śmierci ale z tatą miałam zawsze lepsze relacje niż z matką i jeszcze 3 siostry które razem z matką mnie krytykują to boli jak jasna chlera zwłaszcza gdyż z teściami mam super relacje są cudowni

Tak rozmowa pomaga tylko jak opanować paraliżujacy mnie stres który zaburza mi koncentrację i pamięć podczas rozmowy z klientem i jak opanować drżenie rąk nie umiem sobie z tym poradzić . W obecnej pracy jest super ale dopiero zaczęłam dużo rzeczy muszę zapamiętać doradztwo klijeta a ja nie raz pod wpływem stresu najchętniej bym się schowała .

Miesiąc temu zmienilam pracę bardzo się z tego powodu cieszę ale nie mogę zapomnieć o wcześniejszym miejscu w którym pracowałam to było najgorsze miejsce pracy nie mogę tego zapomnieć dalej mnie to dręczy

W ostatnim tygodniu czuje straszne uczucie leku nasila się on wtedy kiedy jestem w pracy do tego stopnia że czuje się zestresowana rozkojarzona w dodatku ręce mi się trzęsą nie potrafię tego opanować