Dzień dobry,
Mam na imię Weronika od kilku lat czuje wstręt do swojego ciała oraz umysłu, nie umiem sobie z tym poradzić. Chodzę jedynie w ubraniach oversize bądź o wiele za dużych na mnie tylko i wyłącznie dlatego żeby nikt nie zauważył tego jak wygląda moje ciało. Stałamsię nieśmiała, kiedyś śpiewałam na scenach - dziś jednak boje się że każdy mnie wyśmiał jak wyglądam. Odtrącam chłopców, którzy próbują jakkolwiek ze mną flirtować, ponieważ wiem że gdyby mnie poznali - od razu by "uciekli" a ja znów bym cierpiała. Nie próbuje poznawać nowych ludzi bo wiem że nie będą mną zainteresowani. Moi rodzice oraz przyjaciółki mają dość słuchania tego tematu więc już nic nie mówię, przecież i tak nie jest to ważne..
Reasumując po prostu marzę o tym by wyjść na scene w obcisłej sukience nie martwić się czy ktoś coś o mnie powie. Podejść do obcego chłopaka i spytać się o numer nie martwiąc się tym że jest ode mnie "na wyższym progu". Chciałabym po prostu stanąć przed lustrem i powiedzieć że jestem szczęśliwa oraz kocham siebie..