Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

MAMAra

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

MAMAra's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, mam prawie 30 lat, jestem mama dwójki dzieci (4lata i rok). Odkąd wzięliśmy kredyt dla mojego taty, który przestał spłacać, wszystko się zmieniło. Od 1,5 roku razem z dziećmi mieszkam u rodziców na wsi, mój partner pracuje w większym mieści i jest z nami w weekendy, ja aktualnie nie pracuje. Moja babcia która z nami mieszka odwróciła się ode mnie kiedy byłam w pierwszej ciąży, nasz konflikt narasta, atmosfera miedzy nami jest wykańczająca. Dodatkowo codziennie wyrzucam sobie dlaczego głośniej i stanowczo nie sprzeciwiłam się aby mój partner pomógł mojemu tacie. Czuje że to moja wina, ta cała cieżka sytuacja którą wywołał mój ojciec. Mam wyrzuty sumienia że siedzę na głowie mojej mamie, nie pracuje aktualnie. Ogólnie nie lubię siebie, nie umiem patrzeć na siebie w pozytywny sposób, poddałam się parę lat temu i nie skończyłam studiów które wykańczały mnie psychicznie bo nie dawałam rady (zawsze byłam w szkole jedna z lepszych). Przede wszystkim jestem ciągle wściekła, pełna złej energii którą wylądowuje na rodzinie, dzieciach a przede wszystkim na partnerze. Czuje taki dług wdzięczności dla rodziców że tak mnie zawsze wspierali a ja nie umiem im się odwdzięczyć. I te ataki paniki- w momentach wielkiego napięcia wychodzę z domu i ide, ide ile się da przed siebie. Popłacze i wracam. I mam czasem problem z oddychaniem kiedy mam nadmiar emocji. Są dni kiedy walcze, jestem pozytywna, tryskam energią i wiem że damy rade ale te dni są tak rzadko, coraz rzadziej. Nie mam siły myśleć pozytywnie bo wydaje mi sie że to nie ma sensu bo i tak bedzie po staremu. Czuje sie sama, wszystkie znajomości zostały w starym miejscu. Przede wszystkim boje się że za rok, dwa mój ukochany odpuści sobie bo będzie mial dość moich humorów a dzieci- chce być dla nich wsparciem i radosną mama a nie wrzeszczącą, płaczącą i nie wierzącą w siebie. Nie wiem co robie źle. Dlaczego tych dobrych dni ejst tak malo, te złe mnie przytlaczają. Co zrobić żeby było lepiej, żebym ja czuła się lepiej ze soba i czuła ze warto się starać i walczyć przede wszystkim o siebie?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.