Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

hideto

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez hideto

  1. Witam, jestem dziewczyną w wieku 19 lat. Od jakiegoś czasu pojawia się we mnie wewnętrzny niepokój związany z ciągłym myśleniem o tym, że każdy mnie nienawidzi. Moi znajomi, znajomi mojego chłopaka, znajomi byłej mojego chłopaka, moja rodzina jak i sam partner( z którym jestem od roku). Kiedy spędzamy czas razem potrafię w sekundę wpaść w natłok myśli i lęk, że nie jest ze mną szczęśliwy lub zrobiłam coś źle i jest na mnie zły pomimo, że nic na to nie wskazuje. Zawsze stara się mi pomóc i przekonać, że wszystko jest dobrze, ale sam ma problemy ze stresem i wiem, że bardzo bolą go takie sytuacje. Wpadam w koło emocji z którego nie jestem w stanie wyjść - nadinterpretuje jakieś jego zachowanie i wmawiam sobie, że mnie nienawidzi, następnie on próbuje mi pomóc, ale jestem tak roztrzęsiona, że nie umiem się uspokoić, a wtedy on zaczyna martwić się o to czy robi coś nie tak, że jestem tak bardzo smutna. A kolejnym etapem jest moje jeszcze większe popadnięcie w manie - wiem, że go męczę i sprawiam mu przykrość, ale pomimo, że wiem, że wszystko jest dobrze to nie umiem się uspokoić i przestać wmawiać sobie ze jest na mnie zły. Potrafię kilkadziesiąt razy dziennie powiedzieć,, jesteś na mnie zły'' lub pytać o to,, czy jesteś na mnie zły?" i zupełnie tego nie kontroluje. Rozmawialiśmy i powiedział mi, że to dla niego krzywdzące i żebym spróbowała ograniczyć używanie tego słowa bo wpędzam się tym w zły nastrój, ale kiedy tylko próbuje to nie przynosi większych efektów i wciąż dręczę go mówiąc, że jest zły na mnie. Kolejną sprawą jest fakt, że miał przede mną inna dziewczynę. Dobrze wiem jak wyglądał ich związek - mój partner męczył się długi czas w relacji z dziewczyną, ktorej chciał pomóc, ale w rzeczywistości jej nie kochał. Był to bardzo toksyczny związek, w którym wciąż się kłócili. Ona go kochała, a on jej nie. Ostatecznie postanowili zerwać co oboje w jakiś sposób przeżyli. Nigdy nie miałam kontaktu z tą dziewczyną i pomimo, że wiem że mój chłopak bardzo jej nie lubi to nie mogę przestać obsesyjnie sprawdzać jej kont na Facebooku czy instagramie. Uważam, że jest bardzo ładna i jako osoba z potwornie niska samoocena nie potrafię zrozumieć dlaczego ja mogę mu się podobać bardziej od niej. Przeglądam jej zdjęcia i doprowadza mnie to do płaczu choć sama nie wiem dlaczego. Nie mam też większego kontaktu ze znajomymi mojego partnera. Nigdy nie mieliśmy się okazji bliżej poznać, ale bardzo boli mnie kiedy zacznę myśleć w sposób,, oni też mnie nienawidzą, woleli tamtą dziewczynę. Na pewno była zabawniejsza i ciekawsza ode mnie". Nie powinno mi zależeć na ich opinii, ale to też doprowadza mnie do manii depresyjnej. Jestem wstydliwa i mam lęk społeczny więc boję się złapać z nimi jakiś kontakt co również jest powodem mojego smutku. I ostatnią rzeczą o której chce napisać jest fakt, że nienawidzę siebie. Chciałabym czuć w sobie oparcie, ale gdy tylko zacznę płakać to staram się uspokoić siebie mówiąc,, ty głupia ***** możesz w końcu przestać płakać nic tym nie wniesiesz " i boję się sama siebie. Często myślę o tym jak uderzam głowa o ścianę, rozwalam ją o krawężnik. Cięłam się w najgorszym momencie kiedy czułam, że nie mam wsparcia. Nie potrafię sobie sama poradzić. Przepraszam za tak długa lekturę, ale w mojej głowie i czynach siedzi tyle zła, że nie potrafię tego zmieścić tutaj i byłabym w stanie o tym o wiele więcej i bardzo długo opowiadać. Z góry dziękuję za odpowiedź.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.