Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Justyna15

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Justyna15

  1. Po prostu ostatnie 5 miesiacy to był dla mnie koszmar , milion problemów i to nie byle jakich. Straciłam prace , oddaliłam sie od ojca który woli wódke niz rodzine do tego rodzice sa nieodpowiedzialni wszystkie problemy sa na mojej glowie chociaz jestem w Anglii a oni w Polsce , ale najwiekszym szokiem jaki przezylam bylo dla mnie to jak powiedzieli mi w różnych odstepach czasach ale padły te słowa że chcą sie zabic , zastanawiam sie juz z miesiac jak mozna cos takiego powiedziec do dziecka ktore poswiecalo im tyle czasu i sił żeby dali rade, ale widocznie nie dorosli do roli rodziców ,co wiem od dawna i nawet nie znaja mnie dobrze i nie wiedza co sie dzieje w moim zyciu od jakiegos 14 roku zycia. To wszystko i tak jest łagodnie napisane ,ale nie potrzebuje pokazywac innym jaka biedna jestem . Nie chce sie leczyc ,sama jestem na tyle madra zeby dac sobie rade z bólem ,nerwami , kiedys byłam słabsza ale jak widac ból ktory nam towarzyszy zmienia nas pozniej na silniejszych Nie nawidze leków , nie przyjmuje nawet gdy mnie cos boli po tym jak probowalam zjesc ich duzo zeby tylko zniknac z tego swiata , to bylo jakies 7 lat temu,teraz wiem ze to bylo głupie. Ostatnia ilosc problemow sprawiła ze jem mniej bo co bym nie zjadła po prostu jem to na siłe , wszystko to co uwielbiałam , teraz inaczej smakuje i jesli zjem za duzo robi mi sie nie dobrze . Jestem osoba której nie da sie wmówic ze czegos nie moge sama zrobic ,nie licze na innych i nie lubie czyjejs pomocy ,z wlasnego doswiadczenia wiem ze lepiej radzic sobie samemu . Nie lubie rozmawiac o swoich problemach z nikim , chciała bym tylko wiedziec czy to wyglada jak choroba czy raczej tylko stres i nerwy ktore nie pozwalaja mi normalnie jesc . A jesli to jest stres czy gdy bede nad nim pracowala to zmieni sie cos w moim odzywianiu ? Pozdrawiam
  2. Witam. Mam na imię Justyna, mam 26 lat, mam za sobą ciężkie chwilę, alkohol taty, kłótnie, próby samobojcze. Teraz jestem twarda z tym sobie już daje rade, jedyny mój problem ze przestałam lubić jeść, zawsze uwielbiałam, teraz ważę max 40 kg przy 165cm wzrostu. Domyślam się że to nerwy, stres, chciała bym tylko wiedzieć jak znów patrzeć na jedzenie jak na coś przyjemnego, a nie prawie wymiotować jak myślę że muszę zjeść bo już głodna bardzo jestem. Nie chcę się leczyć, co może zmienić moje nastawienie bo wiem że stres i nerwy zostaną ze mną, rodziny się nie wybiera.. Dziękuję z góry za pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.