Cześć.
Od jakiegoś roku przeżywam coś bardzo ciężkiego. A już szczególnie od kilku miesięcy. Non stop miewam koszmary, często są to bardzo odległe wspomnienia, z których istnienia nie zdawałam sobie sprawy. Mówię oraz krzyczę przez sen, aż budzi mnie własny głos.
Przez ostatnie kilka lat w ogóle nie powiedziałabym, że byłam maltretowana w domu, albo że stosowano wobec mnie przemoc psychiczną, ale zaczynam mieć poważne wątpliwości.
Po pierwsze - moje relacje z innymi zawsze były "specyficzne".
Dość powierzchowne, jakby się nad tym zastanowić o niektórych obszarach mojego życia z nikim n