Witam, chciałem poradzić się czy jest sens porozmawiania z psychologiem o moich problemach w relacjach z kobietami, mam 35 lat i nigdy nie zbudowałem bliskiej relacji z kobietą, choć próbowałem dziesiątki razy bylem na wielu randkach, bo jestem dość zadbany, choć w dzieciństwie miałem 1 stopień autyzmu i teraz w dorosłości przejawiam niektóre tego cechy o których sobie niedawno uświadomiłem, a jak każdy mam potrzebę bliskości. Poradzić się psychologa czy nie warto z moim problemem?