Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Marysiaa

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Marysiaa's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam. W grudniu dowiedziałam się, że moja przyjaciółka, która wiedziała o mnie wszystko i mój były chłopak (była to moja pierwsza miłośc i mimo tego ze nienawidziłam go z całego serca po rozstaniu i tak dalej go kochałam oczywiście wypierając się tego. On również był moim przyjacielem. Nie jesteśmy razem juz 2lata lecz kontakt był, z przerwami ale był. Podczas tych 2 lat on i ja byliśmy w innych związkach) mieli romans za moimi plecami. Nie wiem czy przespali się raz, nie chce wiedzieć ile to trwało bo nie boli mnie fakt ze to się stało. Jestem zdania ze jestesmy tylko ludzmi i nie była bym zla gdyby któreś z nich miało jaja aby mi o tym powiedzieć. Zniszczył mnie fakt, ze gdy się o tym dowiedziałam zostalam zwyzywana "co ty wymyślasz, pogieło cie''.KŁAMSTWO, OSZUSTWO I ZŁAMANE SERCE PORAZ ĘTY. Wiec uwierzyłam i nie drążyłam temat mając to z tyłu głowy. 5 minut później dostałam wiadomość od pseudo przyjaciółki ze mnie przeprasza, ze nie wiedziała jak mi powiedzieć bo tak jej było GŁUPIO. WIEDZIAŁA ze była to moja pierwsza miłość WIEDZIAŁA ze mimo tego ze nie jestemy razem cały czas to nie wygasło. Mój związek z owym chłopakiem trwał 3 lata, pierwsza miłość. I jego i moja. Kłóciliśmy sie z czasem coraz bardziej. On zamiast porozmawiać ze mną. Po tych trzech latach po prostu mnie zostawił. Dzień w dzień razem i nagle tak po prostu to koniec. Po kilku tygodniach był juz z inną. Dowiedziałam sie tego przypadkiem jak przejrzałam jego telefon. Uczucie destrukcyjne. Dalej pamiętam co wtedy czułam ale było dawno i już mnie nie rusza. Nie sądziłam, ze był taki. Mimo swoich wad zawsze uważałam ze jest lojalny i PRAWDZIWY. Z czasem zaczęły nie zgadzać mi się wersje które słyszałam od niego i od znajomych. Mieliśmy wspólnego kumpla z którym wychowywał się w domu dziecka i miałam dobry kontakt z jego kuzynem. Byłam pewna że tą dziewczynę poznał jeszcze gdy był ze mną w związku. Zarzucałam mu to nie raz. Wypierał się. Po kilku latach okazało się ze miałam racje. W grudniu, gdy dowiedziałam się o tym stwierdziłam, ze nie chce mieć z nimi kontaktu bo to jak się tłumaczyli i próbowali się wybielić było załosne. Zablokowałam ich wszędzie i do dziś nie mam kontaktu i mam nadzieje ze ich wiecej nie zobacze. Myślałam, ze byłam dla nich tak samo ważna jak oni dla mnie. Dwa miesiące temu zakończyłam toksyczny związek z facetem który był nie dojrzały i nie stabilny emocjonalnie i weszłam w współuzależnienie. Teraz zrozumiałam ze to nawet nie była miłość tylko plasterek po tamtym. Wyleczyłam się i przez to co się wydarzyło w grudniu mysle ze relacja z nim jest mało istota lecz wolałam o niej wspomnieć z nim też urwałam kontakt Chciałabym na nowo nauczyć się ufać ludziom, potrafić z nimi rozmawiać, poznawać ich. Nie umiem się otworzyć. Brakuje mi pewności siebie. Wyczytałam z ksiązki, że mam epizody depresyjne, apatie oraz Kieruje się tzw. Czytaniem w myslach, czyli odrazu zakładam, że osoba z którą rozmawiam zrobi mi krzywdę lub ma mnie za osobe głupią. Smutek i rozpacz były na porządku dziennym. Alkohol i przelotny seks był zawsze dla mnie odskocznią. Pomagało ale na chwile. Stwierdziłam ze aby sobie pomóc nie moge pić alkooholu bo wtedy jest jeszcze gorzej. Zaczełam praktykować joge, czytać ksiązki oraz słuchać podcastów głownie w kierunku psychologii. Niestety nie pomaga mi to w żaden sposób. Mam nadzieje ze napisałam wszytsko dość zrozumiale.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.