Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Zuza

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Zuza

  1. Witam! Ostatnio coraz bardziej martwię się o moją przyjaciółkę, widzę, również i inne osoby, że coś jest nie w porządku, jednak nie wiem, czy mam się bać i jak zaproponować pomoc? Kiedyś mieszkałyśmy razem, widziałam wtedy, że ma stany depresyjne, potrafiła kilka dni nie wychodzić z pokoju, nie jeść. Rzeczywiście jednak miała wtedy trudny czas i poprzednie doświadczenia również. Wtedy jeszcze sporadycznie korzystała z pomocy psychologa, jednak jak teraz twierdzi, to bez sensu, nie ufa im, nie ma na to pieniędzy. Dla mnie w jej ocenie kluczowym momentem była noc, kiedy zadzwonił do mnie jej znajomy, roztrzęsiony krzycząc, bym do niej poszła bo coś sobie zrobiła. Przedawkowała leki nasenne. Teraz nie mieszkamy razem, ale obserwuję pewne rzeczy. Zwłaszcza jej zmiany nastrojów, jest codziennie inna, bardzo wybuchowa i impulsowa, a następnego dnia się do nikogo nie odzywa. Wyolbrzymia sytuacje, które można rozwiązać spokojnie. Wydaje się szukać jakiejś pomocy, gdyż celowo zwraca na siebie uwagę, mówi coś, np. że nie chce jej się żyć, po czym ucina temat. Zwierza się z czegoś, a gdy proponuje się rozwiązanie sytuacji ucina rozmowę. Próbowałam ja oraz kilka innych bliskich osób z nią rozmawiać o pomocy, terapii. Nie chciała o tym słyszeć, twierdzi, że jej nic nie jest. Ale moim zdaniem to też nie jest do końca normalne, te zmiany nastroju, depresja, agresja słowna, pretensje i wyrzuty pod adresem innych. Nie wiem jak jej pomóc i jak się wobec niej zachowywać, każda sytuacja, gdzie jej nie przytakuję, lub nie jest w centrum zainteresowania rodzi konflikty. Pozdrawiam, Zuza
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.