Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

FLsyndrome

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FLsyndrome

  1. Cześć, mam 36 lat i borykam się "od zawsze" z różnymi trudnościami społecznymi - które jak przez lata coraz bardziej odkrywałem wynikają bezpośrednio z mojego niskiego poczucia własnej wartości i stałej potrzeby odnajdywania akceptacji w oczach innych ludzi (w tym matki która z powodu własnych problemów stale wysyła mi sygnał "nie jesteś dość dobry"). Można powiedzieć, że jestem na etapie powtarzania sobie w myślach "wyluzuj, nie jesteś gorszy od innych i nie musisz wszystkim tego udowadniać (w tym matce)". Te trudności społeczne to przede wszystkim: - brak opanowania emocjonalnego, bardzo łatwe wpadanie w złość, szczególnie w sytuacjach zagrażających wątłemu poczuciu własnej wartości, - branie na siebie zbyt wielkiej odpowiedzialności za rzeczy na które nie ma się wpływu, - ogólne zamartwianie się wszystkim, - nadmierna potrzeba akceptacji, nawet wśród całkowicie obcych ludzi. Ostatnio natknąłem się na termin "syndromu braku ojca" i jestem przekonany, że stąd wynika mój brak pewności siebie nad którym próbuję pracować. Mój ojciec popełnił samobójstwo gdy miałem 11 lat, a sam akt rozegrał się w dość dramatycznych okolicznościach. W związku z tym dotknęły mnie typowe psychologiczne konsekwencje w rodzaju obwiniania się o bycie nie dość dobrym synem jakiego oczekiwał (zbyt wrażliwym np.), poprzez myśli samobójcze i okresy depresyjne do wieku ok. 24 lat. Na szczęście tylko myśli, żadnych poważnych prób i jestem przekonany, że ten stan niechęci do życia przepracowałem definitywnie (udało mi się odkryć jaki rodzaj myślenia potęguje u mnie negatywne nastawienie, ale nie ma to znaczenia dla dalszego wywodu). Od tamtego czasu też nie miałem żadnego męskiego wzorca w bezpośrednim otoczeniu, nikogo kogo mógłbym obserwować/naśladować. Tymczasem zawsze byłem MOCNO uwrażliwiony na poczucie własnej męskości i w duchu wciąż zadawałem sobie pytanie - "czy jestem dość męski?", "czy taki powinienem być?". Miałem autentyczne kompleksy z powodu całkowitego braku zainteresowania "typowo męskimi" rzeczami typu: oglądanie sportu/piłki nożnej, motoryzacja itp. Wiem, że nie wszystko poszło źle - interesuję się typowo męskimi militariami, inżynierią, technologią, uprawianiem sportów walki. Jestem zdolny do miłości i utrzymania związku - mam fantastyczną żonę i nie mamy żadnych problemów w relacjach, których nie potrafilibyśmy rozwiązać rozmową. Pozostaje problem pewności siebie, nadmiernej wrażliwości i prawdopodobnie innych braków wynikających z braku męskiego wzorca w procesie dojrzewania o których mogę nawet nie wiedzieć. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z tego jak wiele mogę mieć braków z tego tytułu. Nie wiem czego szukam bo nie wiem co straciłem - ale czuję, że muszę na ile to możliwe dojrzeć, zmężnieć, przepracować to wszystko, przestać zadawać sobie pytania "czy jestem dość męski?", "czy taki powinienem być?". Szukałem jakichś wartościowych książek, które pomogłyby się odnaleźć, ukierunkować, wziąć w garść i poczuć kompletnym. Właściwie wszystkie przemyślenia dotyczące "syndrom braku ojca" wynikają bezpośrednio od przypadkowo przeczytanego komentarza nt. książki "Droga Wojownika" Johna Sowersa - jakoby książka była dobra dla "mężczyzn którzy wychowali się bez ojca". Niestety z następnych komentarzy dowiedziałem się też, że ww. książka skłania się ku "religijnym" wizjom męskiego wzorca - a zdecydowanie wolałbym przeczytać coś zupełnie świeckiego. Byłbym bardzo wdzięczy za wskazanie wartościowych pozycji do przeczytania w tym temacie i za każdą dobrą radę. Pozdrawiam,
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.