Miśka88

Jesteś fajna I zaradna, skoro w tak młodym wieku doskonale sobie radzisz. Po prostu trafiłaś na nieodpowiedniego faceta. Uciekaj od niego jak najszybciej. I nie daj sobie wmówić, że coś z Tobą jest nie tak. To on ma problem. Nie Ty.

Witam serdecznie, jestem tutaj nowa. Szukalam pomocy, I tak natknęłam się na to forum. Na początku chciałam powiedziec, ze bardzo zachecam do wizyt u psychoterapeuty, sama korzystalam kilka lat temu, po bardzo traumatycznym przeżyciu. Obecnie mieszkam w Holandii moje życie układa się całkiem nieźle. Tak by się wydawalo, cudowny chłopak, stabilna praca. Ale od jakiegoś czasu mam problem sama ze sobą, nie potrafię na nowo się odnaleźć, jestem nerwowa, bardzo wrażliwa, martwię się o wszystkich, a najgorzej jest w pracy. Zawsze byłam lubianą osobą. Miłą, usmiechnietą, pomocną. Ostatnio jestem wredna, smutna nie radzę sobie z emocjami. Jestem nerwowa, wybucham, komentuje, mówie wszystko nie przejmując się uczuciami innych. Ostatnio staram się kontrolować. I po prostu nie odzywać. Pracuje w jednej firmie 4 lata, może to jest powód, te same twarze.. Ostatnio miałam problemy w związku ale jakos sobie poradzilismy, myslalam że to już koniec. Jestem DDA. I może to ma wpływ na moje zachowanie. Nie chce być takim wrednym nerwusem. Po takich wybuchach czuje się okropnie. Zauwazylam, ze bardzo wpływa na mnie humor innych ludzi. Wszystkich mi szkoda, bo zawsze sobie mowilam, ze ja sobie poradze. Z moim facetem nie chce O tym rozmawiać, on miał piękne dzieciństwo pewnie I tak nie zrozumie. Koleżankom też nie chce się żalic, nie chce wyjść na ofiarę I usłyszeć ze przesadzam. Ale nie radzę sobie z emocjami. Kiedyś byłam inna, mimo że było gorzej. Teraz wydaje się ze wszystko się uklada, a I tak coś jest nie tak. Mam dosyć mojego narzekania, tego ze nie chce mi się wstawac, rzeczy które kiedyś sprawiały mi przyjemność teraz robię bo muszę. Potrzebuje kopa do życia. Moze ktoś ma jakiś pomysł??