Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Jaguar

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Jaguar's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam wszystkich. Poznałam pewną koleżankę.Pracujemy razem. Znamy się 1.5 roku. Do 13 marca 2020 wszystko było dobrze. Tzn pisałyśmy codziennie,ona sie martwiła o mnie,żaliła mi się,szukala u mnie spokoju kiedy sie bala,przyniosła mi prezent na mikołajki,będąc z przyjaciółką w kinie pisala ciagle do mnie,spotykala sie z nia to pisala do mnie non stop,w sylwestra ja się pożegnałam życzyłam miłej zabawy a ona pozniej do mnie cala noc pisala,wysylala zdjęcia i filmiki,ogolnie wkurzala sie kiedy ktoś był dla mnie niedobry,mowila ze chciałby ze mna mieć podwójne zmiany w pracy,mowila ze bardzo by plakala jakby mi sie cos stało.Kiedy inna kolezanka zaprosiła mnie na spotkanie to ta mimo ze ją 3 dni zapewniałam ze nigdzie nie pojde potrafila 2 tyg po zdarzeniu wyskoczyć z pytaniem "ale ty na pewno do niej nie idziesz?" A kiedy zapytalam dlaczego znow zadaje mi to pytanie to uslyszalam ze to pytanie retoryczne.Kiedyś przyszlam smutna do pracy-ona to zobaczyla i zaczela mowic,ze moge z nia pogadac,ze jak coś to ona jest i pozniej wyciągnęła nieśmiało reke aby mnie pogłaskać po ramieniu. Reka sie jej trzesla,a ja zapytalam "a co ty sie tak trzęsiesz boisz się mnie?" I dopiero wtedy się odwazyla. Kiedy się jej auto zepsuło na autostradzie pisala do mnie caly czas bo wiedziala ze sie martwię. Wysylala mi zdjęcia gdzie jest co robi,ze juz jest w domu i wszystko ok. Na urodziny dostala prezent ode mnie była zdziwiona,ze pamiętałam,przytuliła mnie i cieszyła się jak dziecko. W święta rok temu tez nawalała tone wiadomości i to na różne tematy. O wszystkim pisała. Po prostu nasz kontakt był wręcz idealny. Powiedziałabym nawet ze mialam przyjaciółkę. No ale przyszedl pierwszy lockdown. 13 marca pisala do mnie,ze sie boi,ze nie wie co robic. Natomiast od 14 marca wszystko zaczęło się zmieniać. Pisala dziwnie,raz na jakiś czas. Pewnie śmieszne ale ciężko było mi przez długi czas zapytać sie jej o zwykle spotkanie poza pracą.Kiedy to zrobiłam w kwietniu uslyszalam od niej,ze wolalaby teraz sie nie spotykać bo chce jechać do dziadka na urodziny a to starszy czlowiek i sie boi,ze go zarazi lub coś podobnego. Koniec końców powiedziała,ze sie spotkamy jak to wszystko sie uspokoi. Uspokoilo i nie spotkała się ze mną nadal. Wrocilismy do pracy w czerwcu po pierwszym zamknięciu.Wszystko szło w lepsza stronę aczkolwiek nasz kontakt był już nie tak czesty jak zawsze i mialam wrazenie,ze w większości pisze o pracy. Drugi lockdown. Bijemy rekordy w nieodzywniu sie do siebie. Po 2 tyg. Jedna z ostatnich rozmow wyglądała tak,ze ona napisala do mnie "Hej co słychać u Ciebie jak sie czujesz?" Ja odpislam po paru godzinach bo nie moglam wcześniej a ona mi na to że mam słaby refleks...po prostu wbiła mi szpile,ze za późno odpisuje. Zapytalam sie jej jak sie czuje co prawda po hiszpańsku ale nie odpisala nic a mogla choćby znak zapytania. Pozniej jakos to naprostowalam i chwile pogadalysmy. Po 3 dniach ona sama się odezwała i ku mojemu zdziwieniu ciągnęła sama temat. Pytala o moje plany na sylwestra i w ogóle pisala dosc duzo. Co prawda większość wiadomości tyczyła się koronagówna i tego jak ma już dość tego wszystkiego,ale jednak pisała i sama zadawala pytania. Do pewnego dnia. Ja zapytalam o jej przygotowania do świąt,krotka odp kiedy jedzie kiedy wraca. Pociagnelam temat dalej odpisala mi tylko "nie hehe" a na moją kolejna zaczepkę odp "joo". I to by było na tyle. Oczywiście rozumiem ze może nie mieć czasu aczkolwiek ona ma teraz takie loty. Spotkałam się z inną koleżanką,naszą wspólną z pracy. Jak tylko dowiedziała się o tym spotkaniu od razu napisała,że mam ją pozdrowić,wypytywała się co u niej słychać. Zapytałam zupełnie na luzie dlaczego pyta mnie o to,a nie napisze po prostu do tamtej dziewczyny. Najpierw była odp w postaci pytania czy nie może się pytać o kogoś kogo zna,a na koniec "ok o więcej nie pytam. Meczy niesamowicie mnie ta sytuacja,bo zalezy mi na tej znajomości,ale nie wiem juz jak mam ją odbierać. Kiedyś myślałam,że jestem dla niej kimś jak przyjaciel,a dzisiaj...dzisiaj nie wiem co się zmieniło i za kogo mnie ma.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.