Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

DarkBane

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

DarkBane's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam. Jestem 21 letnim mężczyzną żyjącym dość ciężkim życiem. Mam wiele problemów tak w rodzinie jak i w życiu. Zacznę od początku, żyję w ubogiej rodzinie, nie ma tutaj nikogo na kim mogę polegać - rodzice nadużywają alkoholu. Mimo iż mam 21 lat jestem osobą bezrobotną, na studiach, choć mam problemy z nauką i pewnie skończy się tak, że z tych studiów wylecę. Pracy szukam od 2 lat, niestety bezskutecznie. Mam wiele problemów z samym sobą, niektóre już sobie uświadomiłem, a niektóre czuję, że dalej tkwią w środku mnie jeszcze nieodkryte. 1. Mam problemy z nawiązywaniem nowych kontaktów. Gdy kogoś dopiero poznaję, mam problem otworzyć usta. Nie wiem czy to jest spowodowane lękiem przed zranieniem, wstydem przed tą osobą, czy czymś innym. Naprawdę nie wiem. Ale tak jest. Gdy znam już kogoś jakiś czas, to wtedy zaczynam powoli rozmawiać, ale z tym wiąże się drugi mój problem. 2. Często ranię tych, na których mi zależy najbardziej. Sytuacja sprzed paru dni. Byłem w szczęśliwym związku z dziewczyną. Znaliśmy się kilka miesięcy, ale zgodziła się ze mną być. Na początku naprawdę czułem, że żyję, że mogę być normalnym człowiekiem. Szczęście nie trwało jednak wiecznie, po niedługim czasie zraniłem ją raz. Powiedziałem coś, czego nie powinienem był mówić, do tej pory tego żałuję, wybaczyła mi to, ale czułem że już nie jest tak jak było wcześniej. Choć byliśmy razem, to dystans między nami raz się zwiększał, raz się zmniejszał. Byłem coraz bardziej o nią zazdrosny, coraz częściej zdarzało mi się palnąć jakąś głupotę. Parę dni temu zdarzyło się najgorsze. Choć wiedziałem, że mogę jej powiedzieć o wszystkich swoich problemach, to jednak nie zdradziłem jej ich. Zamiast tego wymyśliłem historyjkę, ona od razu ją przejrzała, ale ja dalej w to brnąłem. Pokłóciliśmy się wtedy mocno, choć próbowałem przepraszać niejednokrotnie (zdradziłem jej potem wszystko o moich problemach z każdym szczegółem), to jednak wyszło na odwrót. Zamiast poprawić sytuację, tylko ją pogarszałem jeszcze bardziej. Jestem z natury osobą cichą, nie potrafię się otworzyć na ludzi. Nie potrafię porozmawiać o swoich problemach, choć wiele razy próbowałem się otworzyć to nic z tego nie wychodziło. Po tej sytuacji cały kontakt mi się z nią urwał. Nie chce mnie znać, wcale się jej nie dziwię, bo gdybym był na jej miejscu, i osoba na mi zależy nie chciałaby ze mną szczerze o tym porozmawiać, to zachowałbym się pewnie podobnie. Największym problemem u mnie jest właśnie problem z utrzymaniem relacji i ranienie wszystkich tych, na których mi zależy. Przed nią nie miałem nikogo komu mógłbym się zwierzyć. Ale próbowałem dźwigać swoje problemy sam, kiedy ona pytała co mi jest, ja odpowiadałem, że wszystko w porządku. Wcale tak nie było. Z dnia na dzień tracę ochotę do życia, gdy ją straciłem poczułem pustkę w sercu, nie mam już ochoty na nic, dlatego przyszedłem tu po pomoc. Chcę stać się lepszym człowiekiem, żeby nie ranić już tych, których cenię. Wiem, że nie jestem jedynym, którego taka sytuacja spotkała. Są ludzie, którzy z tego wyszli, jeśli taka osoba to czyta, to chętnie przyjmę pomoc. Chcę się zmienić, ale sam nie potrafię tego zrobić, a w swoim otoczeniu nie mam takiej osoby do której mógłbym się z tym zwrócić. Proszę. Pomóżcie mi się zmienić
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.