SmutnaiZła

Witam, jestem w trakcie separacji a docelowo rozwód. Mamy synka. Mąż po 17 latach związku (10 małżeństwa) podjął decyzję o wyprowadzce. Nie pasujemy do siebie i nigdy nie pasowaliśmy jego zdaniem. Kryzys byl od około 3-4 lat. Ogólnie przez cały związek kłóciliśmy sie o jego kolezanki. Dla niego to, ze pisze do koleżanki FUTRZACZKU albo ona wysyła mu zdjecie swoich ud z wakacji to nic skoro znają się wiele lat. Jak sie wyprowadzil to powiedzialam, ze nie będziemy się jak to on proponowal kolegować. Ale mimo to on pisze czy dzwoni. Pyta czy ide na trening czy o inne rzeczy ktore moim zdaniem nie powinny go interesować. Wczoraj dzwonil zapytać o syna a potem zaczął opowiadać o swoim treningu i pytal czy zmienić mi opony w aucie. Nie rozumiem tego wszystkiego. Po co dzwoni i pisze? Sam mnie zostawil.