Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

patrycja2001

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

patrycja2001's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, jestem studentką, mam 19 lat, chciałabym prosić o poradę. W ostatnich miesiącach nie potrafię sobie poradzić ze stresem (najpierw związane było to z maturą, którą w tym roku zdawałam, aktualnie studiuję i tutaj również pojawił się stres, większa ilość obowiązków zaczyna mnie przytłaczać). Są dni, w których czuję w sobie jakąś blokadę, przez którą nie jestem w stanie zbyt wiele robić. Być może to przez to, że za dużo od siebie wymagam, nawet rzeczy, których dopiero się uczę, po prostu nie chcę być najgorsza. Wtedy najczęściej siadam i płaczę, bo nie wiem jak inaczej pozbyć się tego uczucia beznadziejności. Niestety odbija się to dość mocno na moim związku. Zaczyna się od stresu przez studia, potem przestaje wierzyć, że jestem w czymkolwiek wystarczająco dobra, wątpię w to, czy jestem dobrą studentką, dobrą córką, dobrą partnerką. Boję się, że mój partner mnie zostawi, bo nie jestem dla niego wystarczająca, bo kiedy nie mam humoru o wszystko się przyczepiam i nie chcę z nim rozmawiać, boję się, że w pewnym momencie będzie miał mnie dość, przez to, że ciągle jestem smutna lub zestresowana i przez to, że często przez swoją niską samoocenę wątpię w jego słowa i w jego miłość. Nie chcę też zawieść rodziców, chciałabym żeby byli ze mnie dumni, jeśli uda mi się coś osiągnąć, a obawiam się, że ich rozczaruję. Wszystko to z każdym dniem się nawarstwia i z każdym dniem czuję się coraz gorzej, moja samoocena i chęci do działania słabną. Nie wiem czy to istotne, ale kilka miesięcy temu miałam myśli samobójcze. Teraz staram się do tego nie dopuścić, ale bardzo się boję, że to wróci i że tym razem nie dam sobie rady. Staram się robić wszystko, żeby czuć się lepiej, wmawiam sobie, że będzie dobrze i że jestem coś warta i próbuję w to uwierzyć, ale jest mi ciężko. Nie chcę o tym rozmawiać z nikim bliskim, bo mam wrażenie, że moi bliscy mnie nie rozumieją, że dla nich musiałabym mieć konkretny powód, żeby czuć się tak jak się czuję. Nie chcę też dłużej zostawać z tym sama, bo czuję, że się duszę i że jeśli czegoś z tym nie zrobię, to będzie tylko gorzej. W jaki sposób poradzić sobie ze stresem? I jak polepszyć relacje z partnerem?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.