Snazaroo

Dzien dobry, jestem 27-letnią mamą 14 miesięcznego chłopca. Nie mam z nim większych problemów, ale mam jeden problem który wyprowadza mnie z równowagi. Zmienianie pieluszki to istna walka, nie jest w stanie poleżeć kilka chwil na plecach, żebym go mogła przebrać. Jak tylko zdejmę mu pieluszkę od razu ucieka, a czasami na prawdę potrzebuje chwili, żeby móc go wytrzeć... Nic go nie interesuje, nie reaguje na moje zagadywanie, robienie śmiesznych min, nie interesują go żadne zabawki, tłumaczenie co będziemy teraz robić itp. Jak tylko zdejmę pieluszkę ucieka. Moja frustrację potęguje fakt, że robi tak tylko przy mnie, wiem, że w złobku grzecznie leży i czeka aż panie zmienią mu pieluszkę. Jego zachowanie sprawia, że nie znoszę mu zmieniać Pieluchy i jest to dla mnie niezwykle frustrujące. Zastanawiam się dlaczego właśnie przy mnie tak się zachowuje. Proszę o poradę

Dzien dobry, jestem 27-letnią mamą 14 miesięcznego chłopca. Nie mam z nim większych problemów, ale mam jeden problem który wyprowadza mnie z równowagi. Zmienianie pieluszki to istna walka, nie jest w stanie poleżeć kilka chwil na plecach, żebym go mogła przebrać. Jak tylko zdejmę mu pieluszkę od razu ucieka, a czasami na prawdę potrzebuje chwili, żeby móc go wytrzeć... Nic go nie interesuje, nie reaguje na moje zagadywanie, robienie śmiesznych min, nie interesują go żadne zabawki, tłumaczenie co będziemy teraz robić itp. Jak tylko zdejmę pieluszkę ucieka. Moja frustrację potęguje fakt, że robi tak tylko przy mnie, wiem, że w złobku grzecznie leży i czeka aż panie zmienią mu pieluszkę. Jego zachowanie sprawia, że nie znoszę mu zmieniać Pieluchy i jest to dla mnie niezwykle frustrujące. Zastanawiam się dlaczego właśnie przy mnie tak się zachowuje. Proszę o poradę