Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Aleksandra82

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Aleksandra82's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Zmagam się z nerwicą, lękiem społecznym i depresją, od wielu lat. Pierwsze oznaki zauważyłam już w drugiej klasie szkoły podstawowej kiedy miałam zaśpiewać piosenkę na komunii w kościele. Drżący głos i nerwowe ruchy nagrane są na kasecie VHS. Wcześniej nie było takiego lęku a przynajmniej sobie nie przypominam. Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholików, w wieku nastoletnim chorowałam na bulimię i anoreksję, obecnie przyjmuję leki uspokajające i na depresję. Rozwiedziona, od 11 lat samotna, bezdzietna, lat 38. Od prawie roku jestem na drugiej w życiu emigracji. Lęk mnie nie opuszcza od wielu lat. Nie jestem w stanie spokojnie prowadzić życia, wszystkiego się boję. Budzę się z lękiem a on jest ze mną przez cały dzień. Najbardziej boję się rozmów z ludźmi którzy stoją ponad mną, czyli z przełożonym, z szefem. Nie potrafię rozmawiać z nimi spokojnie. Boję się, że mnie zwolnią z powodu moich niekompetencji w pracy, boję się że na mnie nakrzyczą, że potępią z jakiegoś powodu, że zmieszają z błotem. Boję się że nagle powinie mi się noga i coś zrobię złego, coś co będzie powodem do zwolnienia mnie. Boję się że stracę pracę i wszystko mi się zawali. Najlepiej czuję się w moim mieszkaniu, sama. Najchętniej bym z niego nie wychodziła. Nie mam ochoty na nawiązywanie znajomości, zwykle nie potrafię się do tego zmusić, choć czasem to robię z powodów czysto pragmatycznych, może kiedyś będę potrzebowała ich pomocy. Jestem stuprocentową introwertyczką. Moje lęki spowodowały we mnie choroby czysto somatyczne, choruję na endometriozę, bruksizm, miałam podejrzenie nowotworu jelita z powodu krwawień, bóle brzucha odkąd pamiętam. Wiem że to wszystko przez moje lęki. Po wielu latach nadal nie wiem, jak się ich pozbyć, jak wyrzucić z siebie tą fobię społeczną, tą nerwicę, ten drżący głos, trzęsące się ręce, drgające nogi. Jedno co daje mi ukojenie i realną pomoc to benzodiazepiny. Smutne... Ktoś coś?...
  2. Ja też zmagam się z nerwicą, lękiem społecznym i depresją, od wielu lat. Pierwsze oznaki zauważyłam już w drugiej klasie szkoły podstawowej kiedy miałam zaśpiewać piosenkę na komunii w kościele. Drżący głos i nerwowe ruchy nagrane są na kasecie VHS. Wcześniej nie było takiego lęku a przynajmniej sobie nie przypominam. Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholików, w wieku nastoletnim chorowałam na bulimię i anoreksję, obecnie przyjmuję leki uspokajające i na depresję. Rozwiedziona, od 11 lat samotna, bezdzietna, lat 38. Od prawie roku jestem na drugiej w życiu emigracji. Lęk mnie nie opuszcza od wielu lat. Nie jestem w stanie spokojnie prowadzić życia, wszystkiego się boję. Budzę się z lękiem a on jest ze mną przez cały dzień. Najbardziej boję się rozmów z ludźmi którzy stoją ponad mną, czyli z przełożonym, z szefem. Nie potrafię rozmawiać z nimi spokojnie. Boję się, że mnie zwolnią z powodu moich niekompetencji w pracy, boję się że na mnie nakrzyczą, że potępią z jakiegoś powodu, że zmieszają z błotem. Boję się że nagle powinie mi się noga i coś zrobię złego, coś co będzie powodem do zwolnienia mnie. Boję się że stracę pracę i wszystko mi się zawali. Najlepiej czuję się w moim mieszkaniu, sama. Najchętniej bym z niego nie wychodziła. Nie mam ochoty na nawiązywanie znajomości, zwykle nie potrafię się do tego zmusić, choć czasem to robię z powodów czysto pragmatycznych, może kiedyś będę potrzebowała ich pomocy. Jestem stuprocentową introwertyczką. Moje lęki spowodowały we mnie choroby czysto somatyczne, choruję na endometriozę, bruksizm, miałam podejrzenie nowotworu jelita z powodu krwawień, bóle brzucha odkąd pamiętam. Wiem że to wszystko przez moje lęki. Po wielu latach nadal nie wiem, jak się ich pozbyć, jak wyrzucić z siebie tą fobię społeczną, tą nerwicę, ten drżący głos, trzęsące się ręce, drgające nogi. Jedno co daje mi ukojenie i realną pomoc to benzodiazepiny. Smutne...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.