Nie wiem od czego mam zacząć od paru lat w moim życiu pojawiają się osoby które myślę,że są warci mojej uwagi po dłuższym czasie znajomości okazuje się że mimo że byłam z nimi zawsze w trudnych dla nich momentach w życiu potrafią mi wbić nóż w plecy po czym mówić że to ze mną jest coś nie tak
Przytoczę jedną sytuacje mieszkała ze mną dziewczyna moja dobra koleżanka (wtedy) kiedy pokłóciła sie ze swoimi przyjaciółkami i w jej strone leciały niemiłe komentarze zawsze z nią byłam i starałam sie załagodzić sytuacje w pewnym momecie kiedy pogodziła sie z nimi one nagadały jej jakiś głupot na mój temat i poszła za nimi wyprowadziła sie a jeszcze wcześniej nagadała jakiś też głupot mojemu chłopakowi żeby zrobić mi nazłość ale ja wychodze z założenia że prawda sie sama obroni....
To tylko jeden przykład a mogłabym takich przykładów dać jeszcze kilka niestety nie mam szczęścia do przyjaciół i w tym momencie ich po prostu nie mam Zamknęłam sie na nowe znajomości i nawet na te stare po prostu boje sie zaufać ludziom.