Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

DonaInes

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

DonaInes's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Jestem w relacji z człowiekiem, kilka lat starszym, samotnym kawalerem. Pan był zraniony i nie zdecydowal się przez kilka ostatnich lat na zwiazek. Kiedy poznalismy, zaangazowal się. Wszystko było OK, ma stopie przyjacielskiej - duzo różnych rozmow, poznawanie siebie. Z racji toczacego się u mnie procesu o stwierdzenie niewaznosci małżeństwa zachowywalismy wlasciwy dystans - obupolna decyzja. Miesiąc temu zapadl pozytywny dla mnie wyrok. Niestety zauwazylam, że relacja nie ozywila się, tzn nadal przyjaźń. Prosilam go, by określił te relacje, ale ucieka od rozmowy (duze problemy sprawiaja mu rozmowy, choć jest "bajarzem"). Kiedy stawiam sprawę jasno, to przemyca jakby sie bal swoje zdanie: wg którego, planuje wspolną przyszłość. Tymczasem tel są 2-3 w tygodniu. Utrzymuje dystans, prosilam go o uczciwość I jasne postawienie sprawy, co budujemy I czy w ogóle. Ucieka. Czas też ucieka. Trudna relacja. Dzieli nas ponad 2000km. Przed pandemia często się widywalismy, rozmawialysmy. Po locdownie też się spotkalismy. Częściowo jego rzeczy są u mnie, nie chce bym je odsylala I nie chce zamykac firmy, która tu prowadzi. Pogubilam się. Ostatnio wyjasnil, że reguluje sprawy majatkowe I do tego czasu musi być w Polsce. Wszystko rozumiem, natomiast zastanawiam się czy brak umiejętności komunikacji w wieku po 50rz, upor, zamknięcie w sobie, wiele lat samotność I - czy to główny problem, czy mam prawo oczekiwac jasnych informacji po ok 3 latach znajomosci oraz telefonow od Niego, w temacie choćby co slychać? Mam po 40-tce.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.