Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

anpa

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

anpa's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Twoja historia trochę przypomina historię z filmu tredowata, tyle tylko że w filmie rodzina nie akceptowala,Ale partner kochal nad zycie. Moim zdaniem jezeli Twoj partner nie stanie po Twojej stronie, nie masz co liczyć na akceptację rodziny. Druga sprawa skoro partner nie widzi w tym nic dziwnego że czujesz się nieakceptowana i nic z tym nie robi, to jakia jest jego miłość do Ciebie?. Może Ty powinnaś coś zrobic żeby był o Ciebie zazdrosny, żeby może poczuł się Chociaż w małym stopniu tak jak Ty
  2. Ciężko jest mi cieszyć się szczęściem z partnerem kiedy codziennie widzę syna partnera jak ja bym mu przeszkadzała w moim własnym domu, wiecznie niezadwolonego. Nie ja go wychowywalam I jest dla mnie ciężko zrozumienie i zaakceptowanie jego zachowania. To nie ja się wprowadziłem do jego domu tylko on do mojego, myślę że chociaż w niewielkim stopniu Ale powinien się dostosować, on A nie ja. Nie ma żadnej skruchy ani pokory ani szacunku do innych. Teraz jestem na etapie ignorowania nie zwracanie uwagi. Ale Nie wiem jak długo wytrzymam
  3. Witam jestem kobietą 45 lat mam duży problem z akceptacją siemnastoletniego syna mojego partnera. Z partnerem jestem od 4 lat w tym czasie syn partnera przyjeżdżał na ferie I wakacje nie było żadnych problemów. Od 6 miesięcy mieszka z nami na stale, nie potrafię zaakceptować jego stylu ubierania , slownictwa typu: siema, Nara, pozdro. Dla mnie jest typowym dersiarzem.wielokrotne rozmowy żeby coś w sobie zmienił nie przynoszą rezultatu. Przez moja nieakceptacje kluce się z moim partnerem. Jestem u kresu wytrzymałości ???
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.