24latka

Choruje na nerwice lękową, leci juz drugi rok.. byłam na terapii, jakiś czas temu było lepiej niestety od jakiegoś czasu źle się czulam, starałam się nie zwracać na to uwagi jednak było coraz gorzej, udałam się lekarza który stwierdził że nic mi nie jest, było tylko gorzej i udałam się do kolejnego. Okazało się ze mam zapalenie tchawicy. Dodam że pracuje w przedszkolu. Został mi przypisany antybiotyk, niestety. Staram się rzadko sięgać po jakiekolwiek lekarstwa ponieważ wiem ze osłabiają moja odporność, a od pewnego czasu panicznie boje się ze zachowuje na sepse.. każde zranienie jest dla mnie tragedia na cały dzień.. siedzę i myślę czy mam zakażenie czy też nie. Przez ta myśl wariuje, nie daje ona normalnie funkcjonować.. co mam robić? Błagam, pomóżcie mi..