Witam, potrzebowałbym pomocy psychologa lub może nawet i psychiatry. Mam dziwne nastawienie do życia, nie pracuję, cały czas pożyczam pieniądze jakimś sposobem zawsze, niestety. A te pieniądze wydaje na papierosy i alkohol, jak się skończą pieniądze to czasem pomyślę dopiero o pracy lub kolejne pożyczki. Mam też komornika, spory kredyt w banku, pożyczki u kolegów i rodziny.. Twierdzę że nie potrzebuję jednak pomocy czasem, zawsze o tym myślę po wypiciu kilku piw, wiem że potrzebuję ale na trzeźwo o tym nie myślę. Dopiero po alkoholu zdaję się na odwagę, że jednak potrzebuję pilnie. A rano wstaje i chce napisać, stwierdzam że niby nie potrzebuję. Prosiłbym o jakąś poradę, może leki jakieś, nie wiem co to jest za stan i jak sobie z tym radzić. Niby chce zmiany, ale tylko po alkoholu. Na trzeźwo póki mam pieniądze wydaje mi się że jest wszystko okej. Czekam na odpowiedź, z góry dziękuję jeżeli znajdzie się odpowiedzieć na te nonsensy.