Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Lornetka

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Lornetka's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Jestem w długo letnim związku. Różnie między nami bywało, jednak nigdy się nie kłóciliśmy. Dzieli nas spora odległości wiec średnio spotykaliśmy się raz na tydzień. Wiadomo chciałabym częściej ale praca, obowiązki i odległość... W tym roku stało się coś zupełnie dla mnie nieoczekiwanego. Zdradziłam go. Do tej pory nie potrafię sobie tego wybaczyć. Przez pierwsze trzy miesiące widzieliśmy się tylko 4 razy. W kwietniu napisał mi ze z powodu pandemii nie możemy się widywać i tak do sierpnia pisaliśmy jedynie wiadomości. Czułam się, strasznie, samotnie, ciągle siedząca sama bez wsparcia i przytulenia w tym trudnym dla ludzi czasie. I stało się. Poznałam w pracy mężczyznę. Czuły, troskliwy, codziennie mial czas dla mnie. Traktował mnie z wyczuciem, słuchał, starał się rozumieć i zaspakajać moje potrzeby. Na początku broniłam się przed tym uczuciem ponieważ bylam w związku, jednak z czasem pod wpływem emocji uległam. Zakochałam się było cudownie jak nigdy z nikim. Przez kilka miesięcy prowadziłam podwójne życie. Z tamtym pisałam smsy z tym się spotykałam i żaden o sobie nie wiedział. Męczyło mnie to strasznie. Pewnego dnia dowiedziałam się że mój wybranek z pracy jest w trakcie rozwodu i płaci kolosalną sumę alimentów na dziecko. Zdażyło się też ze to ja musiałam płacić za nas w restauracji czy na wakacjach bo jak twierdził on nie ma pieniędzy. Zaczęło mi to przeszkadzać, mimo uczucia jakim go darzę, zaczęłam zastanawiać się nad wspólna przyszłością. Z obawy że niezaspokoi moich potrzeb finansowych względem przyszłych dzieci i wspólnego mieszkania, postanowiłam go zostawić. Obaj panowie dowiedzieli się o sobie. Mój długoletni partner wybaczył mi zdradę bo uznał ze jego wina tez w tym jest, gdys nie chciał się zemną spotykać przez 8 miesiący. Staram się to odbudować, jednak on mnie nie słucha, nie mamy wspólnego hobby. Wieczorem nie możemy nawet niczego obejrzeć bo każda próba kończy się dobieraniem do nie. On nie rozumie gdy mówię że nie chce, on nie przestaje. Chce robić też inne rzeczy, codzienne, wspólnie razem. Juz sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. Uciekając od problemów tamtego, a próbując naprawić z tym relacje....
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.